Dotykowy, ale tani

O „społecznościowych” możliwościach Samsunga Delphi B3410 decyduje kilka podstawowych elementów. Wysuwana klawiatura qwerty ułatwiająca wprowadzanie tekstu, widżety, które po jednym kliknięciu ikony prowadzą użytkownika bezpośrednio do serwisu społecznościowego, oraz przeglądarka internetowa dobrze skalująca strony do wymiarów ekranu

Choć wymiary Delphi nie są specjalnie małe, telefon sprawia wrażenie niewielkiej konstrukcji. Jak na urządzenie z wysuwaną klawiaturą jest też stosunkowo cienki – ma 16 mm grubości. Zastrzeżeń nie budzi też waga i kształt urządzenia – telefon dobrze leży w dłoni.

Obudowa niemal w całości jest wykonana z czarnego plastiku, przez co bardzo łatwo się brudzi po dotknięciu palcami. Na dodatek ślizga się w spoconej dłoni.

Na obudowie ulokowano standardowe przyciski głośności, aparatu, blokady klawiatury oraz, nietypowo, przycisk uruchamiający cyfrowy dyktafon.

W telefonie jest zainstalowany ekran o przekątnej 2,6 cala, który można obsługiwać dotykiem. Mała rozdzielczość ekranu – 240 na 320 pikseli – może przeszkadzać, gdy na ekranie wyświetlane są małe literki, np. w przeglądarce internetowej. Drugi feler ekranu to mały kąt widzenia z prawej strony (przy ustawieniu ekranu w poziomie) – nawet przy małym przechyleniu na obrazie szybko pojawia się efekt negatywu. To wynik zachowania lepszego kąta widzenia dla strony lewej, z której patrzymy na ekran podczas korzystania z klawiatury qwerty.

Już po pierwszym włączeniu urządzenia można odnieść wrażenie, że interfejs telefonu nie w pełni dostosowano do małych wymiarów ekranu. U dołu wyświetlacza znajdziesz trzy ikony skrótu – wybieranie numeru, książka telefoniczna oraz menu. Ten element wykonano poprawnie. Po lewej stronie ekranu znajduje się pasek widżetów, z którego wybierasz dodatki, które mają być wyświetlone na ekranie po zamknięciu paska. Są wśród nich skróty do Facebooka, MySpace, Flackera Picassy, Friendstera i Photobucket.

Przewijanie ekranu w pozostałych menu również nie jest intuicyjne. Trzeba się do niego przyzwyczaić. Na dodatek pasek przewijania, który sygnalizuje możliwość przewinięcia danego menu, jest bardzo wąski i można go przegapić.

Nieprzystosowanie do obsługi szybkiej transmisji danych 3G to największa wada opisywanego Samsunga i niekonsekwencja w jego projektowaniu. Jeśli telefon ma służyć do odwiedzania serwisów społecznościowych, dlaczego użytkownik jest zmuszony do korzystania wyłącznie z transmisji danych w standardzie EDGE o prędkości do 236 Kb/s? Rezygnacja z transmisji danych 3G wpłynęła jednak pozytywnie na czas pracy – po tygodniu sporadycznego używania telefonu akumulator Delphi jest wciąż w połowie napełniony.

B3410 oferuje komunikację bezprzewodową przez bluetooth. Brak natomiast modułu Wi-Fi, co jednak nie powinno dziwić, biorąc pod uwagę klasę cenową urządzenia.

Wbudowany w Delphi aparat fotograficzny ma matrycę o rozdzielczości zaledwie 2 Mpix. Dla jednych będzie to rozdzielczość wystarczająca, inni pokręcą nosem. Na pewno nie można polecić tego modelu osobom, które dużo fotografują. Brak lampy sprawia, że jedynie zdjęcia robione w bardzo dobrze oświetlonych pomieszczeniach lub na dworze są ostre i pozbawione szumu. Na innych fotkach widać ziarno, a obraz jest poruszony.

Dużą zaletą dla lubiących słuchać muzyki będzie standardowe gniazdko słuchawkowe minijack. Z telefonem dostarczany jest zestaw słuchawkowy – podłączysz go jednak nie przez wspomniane gniazdko, ale port ładowarki (standardowy dla telefonów tego producenta).

Użyte aplikacje radia i odtwarzacza są bardzo ubogie w funkcje. W pierwszej nie masz np. możliwości opisania znalezionych częstotliwości radiowych – z identyfikacją stacji musisz się zdać na RDS. W odtwarzaczu MP3 możliwe jest wybieranie jedynie list odtwarzania lub pojedynczej piosenki.

Gdy już się przyzwyczaisz do obsługi ekranu i układu menu (czasem nielogicznego, np. opcje bluetooth w sekcji aplikacje), stwierdzisz, że Delphi wart jest swojej ceny.

Strzałki na klawiaturze qwerty bardzo ułatwią obsługę telefonu, dlatego warto jak najczęściej używać Samsunga, trzymając go poziomo z wysuniętą klawiaturą. Spodoba się osobom, które często pracują z tekstem, pod warunkiem że nie mają grubych kciuków – najwyższa linia klawiszy znajduje się zbyt blisko krawędzi obudowy, co utrudnia ich wciskanie.

Wybieranie ikon na ekranie dotykowym potwierdzane jest wibracją telefonu. Sama wibracja jest wyczuwalna w kieszeni, ale mogłaby być silniejsza. Niestety Delphi nie sygnalizuje nieodebranych połączeń i SMS-ów, gdy ekran jest wygaszony. Denerwować może także port kart pamięci schowany pod baterią.

Spośród operatorów tylko Era oferuje Delphi. Kupując telefon razem z abonamentem, możesz go mieć za 1 zł już przy abonamencie 45 zł i umowie na 3 lata. Przy dwuletnim zobowiązaniu telefon za 1 zł otrzymasz razem z abonamentem 65 zł lub wyższym. Delphi możesz zakupić także w taryfie MIX – patrz tabelka.

Telefon można kupić w wolnej sprzedaży i używać w dowolnej sieci. Najlepiej skorzystać z Allegro (telefony nawet wystawiane przez klientów Ery nie mają simlocka), Ceny zaczynają się już od 530 zł.