Drukowane wspomnienia
Przetestowaliśmy serwisy oferujące możliwość zaprojektowania i wydrukowania własnych fotografii w postaci książki. Sprawdziliśmy, jak za ich pomocą łatwo skomponować własną, niepowtarzalną pamiątkę z wakacji.
W artykule:
- Co oferuje fotoksiążka
- Czym różni się fotoksiążka od fotoalbumu
- Opis wybranych aplikacji do tworzenia fotoksiążek
- Szczegółowe wyniki testu programów/platform do tworzenia fotoksiążek
Po wakacjach, rodzinnej imprezie czy wypadzie ze znajomymi zastanawiasz się, co zrobić ze zdjęciami, które piętrzą się już na smartfonie, tablecie i aparacie cyfrowym? Oczywiście można wrzucić je na dysk twardy komputera albo przesłać do któregoś z serwisów społecznościowych, ale jest więcej niż pewne, że po jakimś czasie utoną w morzu innych fotografii, a ty po prostu o nich zapomnisz.
Idealnym rozwiązaniem może być ich utrwalenie w oryginalnej książce z własnoręcznie zaprojektowaną okładką. Jeśli więc z sentymentem wspominasz dawne albumy ze zdjęciami, którymi mogłeś się pochwalić rodzinie i przyjaciołom, to teraz, dzięki wyspecjalizowanym aplikacjom samodzielnie utworzysz profesjonalnie wyglądającą, nowoczesną fotoksiążkę z najlepszymi fotografiami, pasującym tłem i ciekawymi efektami. I to wszystko bez wychodzenia z domu.
Nie musisz nawet mieć obszernej wiedzy o fotografii czy być komputerowym wirtuozem. Wystarczy, że skorzystasz z wbudowanego asystenta projektu, który pomoże ci w aranżacji albumu, dobierając do niego automatycznie gotowe szablony stron i osadzając w nich wskazane wcześniej zdjęcia.
A jeśli chcesz naprawdę zabłysnąć wśród znajomych, możesz samodzielnie dokonać niezbędnych poprawek, sięgając po dodatkowe elementy i efekty. Łącząc je później z odpowiednim rodzajem papieru i unikatową oprawą, wykreujesz prawdziwe cuda. Gdy w końcu gotowa fotoksiążka trafi w twoje ręce, na pewno zrobi furorę. Bo choć nie można w niej wymieniać zdjęć jak w starych albumach, to pod względem estetycznym dystansuje klasyczne albumy.
Fotoksiążka a fotoalbum
Choć mogłoby się wydawać, że oba terminy oznaczają dokładnie to samo, to w rzeczywistości są to dwa różne produkty. Sprawy nie ułatwia fakt, że niektóre fotolaby połączyły ze sobą unikatowe cechy obu. Podstawową różnicą jest inny sposób łączenia ze sobą poszczególnych stron. Foto- książka ma karty szyte lub klejone jak zwykła książka. W fotoalbumie każde dwie strony to jeden arkusz papieru połączony z innymi w taki sposób, aby po otwarciu za każdym razem otrzymać jednolitą płaską powierzchnię, bez żadnych zagięć i fragmentów kompozycji ginących pod zszyciem. Taka budowa albumu wymusza stosowanie nieco grubszego papieru dla lepszego efektu. A ten potrafi być jeszcze lepszy dzięki innej metodzie druku. Prawdziwe fotoalbumy cechuje bowiem szczególna jakość zdjęć, którą można osiągnąć jedynie na wysokiej klasy papierze fotograficznym.
Podsumowanie testu
Przetestowaliśmy najnowsze wersje siedmiu aplikacji do tworzenia fotoksiążek oraz usługi oferujących je laboratoriów. W centrum naszego zainteresowania znalazły się nie tylko ich możliwości projektowe czy komfort obsługi, ale i kwestie związane z realizacją złożonego zamówienia oraz wygląd gotowego produktu.
Możliwości projektowe
Różnorodność dostępnych produktów fotograficznych jest wynikiem nie tylko zróżnicowanych formatów czy rodzaju papieru, ale i liczby stron, wariantów oferowanych okładek i ich ozdobników, a nawet sposobu łączenia kart. Do tego dochodzą predefiniowane style tematyczne i spora liczba gotowych szablonów, układów stron, masek, teł i elementów graficznych, które otwierają dodatkowe możliwości kształtowania indywidualnego charakteru tworzonych albumów.
Nie wszystkie aplikacje zapewniają podobną różnorodność produktów i możliwości edycyjne. Wynika to częściowo z rozbieżności platform programowych, na jakich są oparte, co widać na przykładzie LumaBook i Empikfoto. Nie bez znaczenia jest także stopień zaawansowania poszczególnych opcji. Im bardziej złożone i kompleksowe rozwiązanie, tym większy nacisk powinien być położony na system weryfikacji projektu pod kątem błędów, a z tym niestety bywa bardzo różnie. Producenci aplikacji i wykorzystujące je laboratoria przyjęli dość kontrowersyjną zasadę, że wszelkie modyfikacje dokonane przez użytkownika są właściwe.
Obsługa
Znakomita większość aplikacji do tworzenia fotoksiążek korzysta z podobnego modelu interfejsu użytkownika, w którym centralną część zajmuje obszar roboczy, a wszystkie dodatkowe elementy rozmieszczone są po jego bokach.
Taki układ pozwala na szybkie przeglądanie i przeciąganie wprost do projektu gotowych szablonów, ozdobników graficznych i zdjęć. Zdarzają się jednak wyjątki, takie jak choćby mocno uproszczony Dg Foto Xpress. Na komfort użytkowania tego typu programów wpływa również, i to w ogromnym stopniu, zaimplementowany w nich kreator projektu. Pomaga on przy pierwszym kontakcie zrozumieć zasady dobierania aranżacji i wypełniania jej treścią. Automatycznie utworzony szkic projektu stanowi doskonałą podstawę do dalszej obróbki. Ważne jedynie, aby sam program nie utrudniał nam takiej pracy, co niestety czasami się zdarza.
Efekt
Nie da się oceniać programu do tworzenia fotoksiążek w oderwaniu od zrealizowanego za jego pomocą gotowego produktu. Dlatego każdorazowo po zakończeniu projektowania zamawialiśmy i opłacaliśmy standardowy, klasyczny album wykreowany dzięki danej aplikacji. Co istotne, do jego aranżacji używaliśmy dokładnie tej samej puli zdjęć, a jedyne różnice mogły dotyczyć zastosowanych w nich układów stron, teł i masek.
Dzięki temu skonfrontowanie ze sobą jakości wykonania wszystkich fotoksiążek było znacznie łatwiejsze, a otrzymane wyniki stały się bardziej obiektywne. Pozwoliło to zauważyć nie tylko różnice w sposobach klejenia albumów czy jakości wydruku, ale i w odwzorowaniu kolorów oraz wpływie rodzaju użytego papieru na odbiór całości. Pod tym względem wyraźnie lepiej od konkurencji wypadały fotoksiążki z serwisów Drukujwspomnienia i LumaBook.
Cena i realizacja
Przy okazji składania zamówień pojawiły się dodatkowe pytania, bardzo istotne z punktu widzenia użytkownika. Każdy potencjalny nabywca własnoręcznie stworzonej fotoksiążki chciałby zapewne wiedzieć, za co płaci i w jaki sposób może szybko otrzymać swój gotowy już album. Wbrew pozorom nie zawsze jest to takie jednoznaczne. Część serwisów oferuje dość ograniczone sposoby dostawy i formy płatności. O ile jednak płatność z góry znajduje jeszcze jakieś uzasadnienie w nakładzie pracy podczas realizacji usługi, o tyle zawężenie wysyłki tylko do kuriera budzi pewne zastrzeżenia. Szczególnie w zestawieniu z kosztem tego rozwiązania i czasem dostawy. Cieszą za to dość powszechne opcje zapłaty przez przelew internetowy realizowany za pośrednictwem znanych, sprawdzonych już operatorów.
1. miejsce - CeWe – CeWe Fotoksiążka 5.0.6
Swoją pozycję CeWe zawdzięcza nie tylko rozbudowanym funkcjom aplikacji czy jej wyjątkowo przejrzyście zaprojektowanemu interfejsowi, ale i ogromnej bazie punktów odbioru zamówień i świetnej jakości końcowego produktu. Firma wykorzystuje technologię druku HP Indigo, która pozwala na lepsze wnikanie farb w strukturę papieru. I faktycznie tę różnicę w jakości można dostrzec na kartach gotowej fotoksiążki. Osiągnięcie tak dobrych efektów nie byłoby jednak możliwe, szczególnie dla początkujących entuzjastów albumów, gdyby nie znakomity asystent projektu, który potrafi sam zadbać o właściwy dobór szablonów, aranżacje zdjęć, a nawet optymalizację ich jakości. Dzięki temu dalsza ręczna obróbka projektu jest dużo prostsza i znacznie przyjemniejsza. Atutem są też narzędzia potrafiące wykrywać wcześniejszą optymalizację zdjęć.
- Asystent projektu
- Dobry efekt końcowy
- Gwarancja satysfakcji
- Mało czytelny wybór opcji płatności i dostawy
- Brak informacji o dotarciu przesyłki do punktu odbioru
3. miejsce - Fotoksiążki LumaBook – LumaBook Designer 2.0.1
Choć program nie jest przesadnie rozbudowany, potrafi pozytywnie zaskoczyć dodatkowymi funkcjami, które nie tylko podnoszą komfort jego użytkowania, ale i potrafią wzbogacić wybrane zdjęcia bądź naprawić ich defekty. Nie wszystkim jednak spodoba się brak możliwości samodzielnego tworzenia fotoksiążki, z pominięciem kreatora. Nie sposób jednak odmówić temu rozwiązaniu wygody. Dzięki niemu można błyskawicznie przejść do właściwej pracy nad projektem, czyli ręcznego modyfikowania stron, dodawania tekstów, nakładania filtrów, masek bądź ramek z ogromnej bazy dodatkowych obiektów graficznych. Jednak tym, czym LumaBook naprawdę imponuje, jest jakość gotowego albumu.
- Wysoka jakość gotowego produktu
- Prosta i wygodna obsługa
- Powolna wysyłka projektu do laboratorium
- Brak gotowych stylów tematycznych
6. miejsce - Sento – Sento Designer 4.1.0
Doskonała konstrukcja interfejsu to największa zaleta programu. Pasjonaci utrwalania wspomnień w fotoksiążkach z pewnością docenią również często aktualizowane style tematyczne przygotowane do konkretnych wydarzeń oraz spore możliwości edycyjne. Całość wspiera drobiazgowy system raportowania błędów zauważonych w projekcie podczas składania zamówienia, który swoim zakresem obejmuje wszystkie elementy mogące mieć wpływ na jakość końcowego produktu. Ale nawet mimo takich zabezpieczeń w gotowej fotoksiążce mogą się zdarzyć drobne niedociągnięcia. W naszym przypadku były lekkie przekłamania kolorów. Z kolei dużym plusem jest superekspresowa realizacja zamówienia.
- Często aktualizowane style tematyczne
- Intuicyjny interfejs
- Możliwości edycyjne
- Drobne wady gotowej fotoksiążki
- Bardzo wolny transfer projektu przy zamówieniu
Przykładowe ceny fotoksiążki w testowanych serwisach
Przy składaniu zamówienia na fotoksiążkę jednym z kluczowych parametrów decydujących o wyborze usługi jest cena. Przygotowaliśmy niewielkie zestawienie przykładowych cen we wszystkich badanych przez nas serwisach. Na jego potrzeby przyjęli śmy założenie, że sprawdzamy koszt standardowej fotoksiążki, o rozmiarach najbardziej zbliżonych do formatu A4, w twardej okładce, z domyślną minimalną liczbą stron, bez żadnych dopłat za papier, okładkę czy inne dodatki. Jednocześnie w każdym przypadku uwzględniliśmy najtańszą opcję dostawy oraz ewentualny rabat za pierwsze zamówienie.