Google gromadzi informacje o zakupach za pośrednictwem Gmaila
Serwery Goolge'a zapamiętują wszystkie zakupy, których ślad znajdzie się w Gmailu. Wymazanie danych nie jest takie proste...
Dziennikarze CNBC informują, że Google zbiera informacje o zakupach, podczas których użytkownicy podają adres konta na Gmailu. Serwis zapamiętuje transakcje i tworzy ich zestawienie. Firma ma więc łatwy dostęp do informacji o zamawianych przez internautów jedzeniu, elektronice czy lekach.
Todd Haselton, redaktor CNBC, uzyskał od Google'a zapewnienie, że wspomniane informacje można wyczyścić z poziomu skrzynki pocztowej. Problem jednak w tym, że firma nie przewidziała możliwości zbiorczego usuwania tych wpisów, a znalezione przez autora artykułu dane pochodzą nawet sprzed dekady. Użytkownikom robiącym regularnie zakupy za pomocą konta na Gmailu usunięcie historii zakupów zajmie więc bardzo dużo czasu. Gwarancji powodzenia operacji nie ma.
Wbrew zapewnieniom, jakie Haselton otrzymał od Google'a, usuwanie informacji okazało się nieskuteczne. Autor artykułu wciąż może bez trudu wyświetlić dane dotyczące swoich zakupów kilka tygodnie po podjęciu próby skasowania tych informacji. Lista wciąż zawiera informacje o subskrypcjach w Amazonie, iTunes czy Xbox Live, a także dostawach jedzenia.
Rzecznik Google'a w rozmowie z CNBC tłumaczył przyczynę status quo: „to pomoc w załatwianiu różnych spraw, takich jak śledzenie paczki czy ponowne zamawianie żywności". Pytaniem retorycznym jest jednak to dlaczego nie można wspomnianego "udogodnienia" wyłączyć.
Najprawdopodobniej, jak miało to miejsce w przypadku ostatniej sprawy z opisywaniem zdjęć na Facebooku przez wbudowany mechanizm sztucznej inteligencji, taka polityka jest dla koncernu z Mountain View sposobem na pozyskanie kolejnego źródła informacji, które służy Google'owi do wyświetlania reklam kontekstowych.