Grupowe jedzenie

Za pomocą serwisu szybko i wygodnie składa się samodzielne zamówienie, do którego mogą dołączyć chociażby nasi znajomi z pracy. Sami również możemy się dołączyć do listy założonej przez kogoś innego. W taki sposób koszt wspólnej uczty obniżymy nawet o 40 procent.

Aby móc składać zamówienia czy dołączać do list grupowych, musisz założyć konto w serwisie. Trwa to zaledwie kilka sekund. Pozostałe informacje, takie jak adres dostawy, możesz uzupełnić później w ustawieniach swojego profilu. Następnie uzyskujesz dostęp do wszystkich lokali współpracujących z witryną CzerwonyWidelec. Obecnie serwis działa na terenie Trójmiasta i Warszawy, oferując potrawy z blisko 50 barów i restauracji. Wybierasz swoje miasto i najbardziej odpowiadający ci lokal. Teraz, podobnie jak w restauracji, czytasz menu i decydujesz, co chcesz zjeść. Na podstronie każdego lokalu podane są także ceny dostawy (najczęściej dowóz jest bezpłatny) oraz minimalna kwota zamówienia. Wystarczy zaznaczyć dania i złożyć zamówienie.

Aby złożyć zamówienie grupowe, wystarczy wybrać odpowiednią opcję, a następnie stworzyć grupę. Podczas tworzenia swojego kulinarnego kolektywu masz możliwość wysłania zaproszeń do znajomych. Wystarczy wpisać ich adresy e-mailowe i otworzyć zamówienie. Od tej chwili wszyscy mogą dołączyć do twojego zamówienia i wybrać swoje danie. Z każdą kolejną osobą maleje cena wszystkich dań. Teraz pozostaje nam zatwierdzić zamówienie i czekać na dostawę w określonym przez lokal czasie.

W tej chwili za wszystkie zamówienia można płacić gotówką lub kartą przy odbiorze. Nawigacja po stronie jest naprawdę wygodna oraz intuicyjna. Każda opcja jest dobrze widoczna, a serwis przejrzyście skonstruowany. Plusem serwisu jest także panel użytkownika, w którym można zmieniać ustawienia konta, zaznaczać ulubione restauracje czy przeglądać grupy oraz historie transakcji. Niestety, minusem jest mała liczba obsługiwanych miast i knajp. Jednak trzeba brać pod uwagę to, że serwis dopiero wystartował i szybko się rozwija, dlatego można się spodziewać, że już niebawem pojawi się więcej miejsc do grupowego tańszego jedzenia.