Przekorne wideo

W odtwarzaczu warto zwrócić uwagę m.in. na funkcję kalendarza i stopera, a także możliwość wyświetlania plików tekstowych (z polskimi znakami w standardzie CP1250). Na ekranie o rozdzielczości 400x240 taka funkcja zaczyna mieć sens. Należy docenić obsługę kart pamięci micro-SD (do 2 GB), niezłe słuchawki dokanałowe (choć mogłyby mieć kształt zapewniający większy komfort) czy ładowarkę sieciową i samochodową dołączaną do zestawu z odtwarzaczem.

Dzięki dużej rozdzielczości ekranu producentowi udało się tak wykonać menu, by zawierało dużo szczegółów, było estetyczne i czytelne. Co ważne, jest w języku polskim i w dodatku nie dopatrzyliśmy się w nim błędów. Jedynym wyjątkiem jest brak obsługi tagów ID3 z polskimi znakami.

Poruszanie się po menu nie nastręcza trudności, ale pod warunkiem, że użytkownik trzyma odtwarzacz obiema rękami w taki sposób, by pięć przycisków sterujących miał pod palcami wskazującymi lub kciukami. Chociaż przyciski są umieszczone w jednej linii, można się szybko przyzwyczaić do ich funkcji. Trudno jednak zaakceptować ich wielkość, są o wiele za małe.

W odtwarzaczach MP4 największe kontrowersje zawsze budził sposób wyświetlania plików wideo, bo z dźwiękiem i plikami graficznymi w zasadzie nie ma większych problemów. Pentagram Eon Cineo P 5116 teoretycznie odtwarza kilka formatów wideo o rozdzielczości do 624x352, bez konieczności ich wcześniejszej konwersji. Nie daje możliwości obejrzenia typowego filmu w standardzie PAL (768x576).

Niestety, w czasie testów okazało się, że nawet zwykłe filmy AVI, nie mówiąc o DivX czy Xvid, stwarzają poważne problemy, i to niezależnie od bitrate filmu czy sposobu kompresji. Urządzenie często rozpoczyna odtwarzanie, a po kilku sekundach wyświetla komunikat o błędnym formacie pliku. Na normalne odtwarzanie filmów na kieszonkowych miniodtwarzaczach musimy więc jeszcze poczekać.