AktualnościPrzyszłość TikToka w USA znowu stanęła pod znakiem zapytania. Powodem nowe cła nałożone na Chiny

Przyszłość TikToka w USA znowu stanęła pod znakiem zapytania. Powodem nowe cła nałożone na Chiny

Państwo Środka było gotowe iść na ugodę ze Stanami Zjednoczonymi w kwestii TikToka, niemniej zmieniło zdanie w wyniku kolejnej partii ceł nałożonych przez Donalda Trumpa.

TikTok
TikTok
Źródło zdjęć: © Pexels | cottonbro studio

Jak podają dwa źródła agencji Reuters, umowa o wydzieleniu amerykańskich aktywów TikToka została zawieszona. Powodem tego stanu rzeczy okazały się nałożone na Chiny cła, a rząd w Pekinie oświadczył, że nie ma zamiaru układać się z administracją Trumpa.

Zamieszanie wokół TikToka

Prezydent Stanów Zjednoczonych w piątek poinformował o tym, że ostateczny termin sprzedaży TikToka przez chińską firmę ByteDance został przesunięty o 75 dni. Gwoli przypomnienia – jeśli Chińczycy nie postąpią zgodnie z życzeniem rządu USA, ryzykują zablokowaniem swojej aplikacji na terenie rzeczonego kraju i utracenie ogromnej grupy odbiorców.

Co ciekawe, do momentu ogłoszenia kolejnych ceł na Chiny, wszystko podobno zmierzało w dobrym kierunku. Wedle doniesień, większość zapisów umowy została ustalona już do środy, a pieczę nad TikTokiem w Stanach przejęłaby nowa firma będąca w przeważającej mierze własnością amerykańskich operatorów. Pierwotny właściciel popularnego serwisu, ByteDance, posiadałby nie więcej niż 20% udziałów w nowopowstałym tworze. Mimo wszystko chińskie przedsiębiorstwo przystało na ten plan, podobnie jak bieżący inwestorzy korporacji i rząd USA.

Oficjalnie ByteDance utrzymuje, że opinie co do umowy pozostają nieco robieżne:

Nadal prowadzimy rozmowy z rządem USA, ale nie osiągnęliśmy porozumienia, a obie strony wciąż nie zgadzają się w wielu kluczowych kwestiach. Zgodnie z chińskim prawem, każde porozumienie podlega odpowiednim procedurom weryfikacyjnym.

ByteDanceStanowisko opublikowane w chińskim portalu społecznościowym WeChat

Co nieco do powiedzenia w tej kwestii miał również główny prowodyr zamieszania, czyli obecny prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump. Jak napisał w poście na swojej platformie społecznościowej Truth Social:

https://truthsocial.com/@realDonaldTrump/posts/11428089385963636
https://truthsocial.com/@realDonaldTrump/posts/11428089385963636© Truth Social

Wedle słów Trumpa, jego administracja nie chce, aby TikTok został wyłączony i dlatego też amerykański rząd liczy na to, że Chiny zgodzą się kontynuować współpracę celem utrzymania aplikacji przy życiu w USA.

Mamy nadzieję kontynuować współpracę w dobrej wierze z Chinami, które, jak rozumiem, nie są zbyt zadowolone z naszych wzajemnych taryf celnych (niezbędnych dla uczciwego i zrównoważonego handlu między Chinami a USA!). To dowodzi, że taryfy celne są najpotężniejszym narzędziem ekonomicznym i bardzo ważnym dla naszego bezpieczeństwa narodowego! Nie chcemy, aby TikTok "pogrążył się w ciemności".

Donald TrumpFragment wpisu z Truth Social

O opinię w kwestii nieustającego harmidru wokół TikToka zapytano również Ambasadę Chin w Waszyngtonie, która to wystosowała następujące oświadczenie:

Chiny wielokrotnie przedstawiały swoje stanowisko w sprawie TikToka. Chiny zawsze szanowały i chroniły uzasadnione prawa i interesy przedsiębiorstw oraz sprzeciwiały się praktykom naruszającym podstawowe zasady gospodarki rynkowej.

Stanowisko Ambasady Chin w Waszyngtonie

W wyniku ostatniej fali ceł, którymi objęte zostały nawet wyspy zamieszkałe przez foki i pingwiny, wiele państw zapowiedziało działania odwetowe na Stanach Zjednoczonych Ameryki. Najdotkliwiej ugodzone zostały właśnie Chiny, które aktualnie muszą płacić 54-procentowe cła podczas importowania towarów do USA. Co ciekawe, Trump podobno jest w stanie przemyśleć swoją decyzję i obniżyć wysokość daniny, jeśli Państwo Środka zgodzi się pójść na rękę w sprawie umowy dotyczącej TikToka.

Jakub Dmuchowski, dziennikarz pcformat.pl

Źródło artykułu:Reuters
TikTokMedia społecznościoweChiny

Wybrane dla Ciebie