Rewolucja w Minecrafcie. Twórcy udostępnią kod gry, aby ułatwić pracę modderom
Czy Minecraft, a przynajmniej jego wersja Java, stanie się grą otwartoźródłową? Najnowsze doniesienia ze strony deweloperów wskazują na to, że tak – i jest to niemały powód do radości, jako że twórcy modów otrzymają jeszcze większe możliwości.
Wieści nt. odkrycia kodu wersji Java Minecrafta zostały udostępnione wczorajszego wieczoru, tj. 29 października, na stronie internetowej gry. Jak napisano w artykule, kolejne aktualizacje kultowej produkcji mają umożliwić większą swobodę w tworzeniu, aktualizowaniu oraz poprawianiu modyfikacji, a to wszystko za sprawą faktu, że modderzy otrzymają wgląd w to, jak napisany został Minecraft.
Minecraft ułatwi pracę modderom
Zaciemnianie (ang. obfuscation) to powszechnie stosowana w branży gier praktyka, która polega na ukrywaniu fragmentów kodów przed niepożądanym wzrokiem. Pozwala to chronić dane dzieło przed jego skopiowaniem, niemniej jednocześnie skutecznie utrudnia powstawanie fanowskich modyfikacji. Jako że wszelkiej maści modów do Minecrafta nie brakuje, a i klonów sztandarowego dzieła Mojang jest już co niemiara, deweloper postanowił usunąć ostatnią przeszkodę stojącą na drodze modderów do osiągnięcia nieskrępowanej kreatywności.
Należy przy tym ponownie podkreślić, że opisywana zmiana dotyczy jedynie Minecrafta: Java Edition, a więc zwolennicy wersji Bedrock mogą być nieco nieukontentowani.
W tekście zaznaczono, że edycja Java od swego zarania miała ukryty kod, a osoby chcące stworzyć modyfikację do gry musiały za pomocą metody prób i błędów domyślać się, za co odpowiadały poszczególne funkcje i klasy zagnieżdżone w programie. Z bolączką to próbowano się uporać już w roku 2019, kiedy to wypuszczono instrukcję znaną jako "mapowanie zaciemnienia" (ang. "obfuscation mapping"). Dzięki tej liście modderzy byli w stanie dopasować "zaciemnione" terminy do tych "niezaciemnionych", co ułatwiło ich pracę – nieznacznie, ale zawsze coś.
Teraz, sześć lat później, twórcy Minecrafta zdecydowali się na bardziej drastyczny krok, który całkowicie powinien wyeliminować problem trudnego do odczytania i zrozumienia kodu. Jak napisano w omawianym artykule:
Aby jeszcze bardziej ułatwić sprawę – i wyeliminować te pośrednie kroki – całkowicie rezygnujemy z zaciemniania! Począwszy od pierwszej migawki po pełnym uruchomieniu Mounts of Mayhem, nie będziemy już zaciemniać Minecraft: Java Edition. Oznacza to, że ta kompilacja (i wszystkie przyszłe kompilacje) będą zawierały domyślnie wszystkie nasze oryginalne nazwy* – teraz wraz z nazwami zmiennych i innymi nazwami – aby jeszcze bardziej ułatwić modyfikowanie.
Przyznano przy tym, że wprowadzenie tak drastycznej zmiany może stanowić początkowo spore wyzwanie dla modderów, niemniej studio nie zamierza ich pozostawić samymi sobie. Mając ich na uwadze, poczynając od kolejnej iteracji Minecraft: Java Edition będzie wychodził w dwóch odsłonach: tej "zaciemnionej" i "niezaciemnionej". Mają one posłużyć do testowania modów i narzędzi oraz przygotowania ich na nieuniknioną przesiadkę.
Pierwszą wersją Minecrafta z publicznie dostępnym kodem będzie aktualizacja Mounts of Mayhem. Przy okazji podkreślono, że w warunkach użytkowania gry nie zajdą żadne poprawki.
Jakub Dmuchowski, redaktor pcformat.pl