Szerokie horyzonty
Możliwość podłączenia dwóch lub trzech monitorów do jednej karty graficznej powoduje, że obecnie można znacznie łatwiej korzystać z konfiguracji wielomonitorowych. Oczywiście niezbędnym warunkiem jest niska cena monitorów. Testujemy 8 niedrogich modeli nadających się do tych zastosowań.
Rodzaje złączy w monitorach
- HDMI bardzo popularny, cyfrowy interfejs służący do przesyłu obrazu i dźwięku, pozwalający podłączyć monitor do komputera, odtwarzacza wideo lub konsoli do gier.
- DisplayPort rzadko spotykany odpowiednik HDMI. Można do niego podłączyć komputer z takim samym interfejsem albo dowolne urządzenie z wyjściem HDMI (przez odpowiednią przejściówkę).
- DVI starszy, cyfrowy standard przesyłu obrazu, ale niepozwalający na przesył dźwięku (co zapewnia HDMI); można do niego podłączyć komputer z takim wyjściem albo dowolne urządzenie wyposażone w HDMI (stosując kabel DVI-HDMI).
- D-Sub najstarszy, analogowy interfejs monitorów. Można do niego podłączyć obraz z komputera wyposażonego w wyjście D-Sub albo DVI (przez przejściówkę).
W artykule znajdziesz:
- Informacje o formatach obrazu na monitorze
- Informacje o technologii LED
- Ciekawe rozwiązania w testowanych monitorach
- Opisy wybranych modeli
Dla przeciętnego użytkownika pojedynczy monitor Full HD jest zazwyczaj najlepszym wyborem, bo łączy wysoką rozdzielczość z niewygórowaną ceną. Jednak w połączeniu ze starszym komputerem czasem lepiej sprawdzają się monitory o mniejszych wymiarach i rozdzielczości. Pozwalają ustawić w grach taką rozdzielczość, jaka jest najbardziej odpowiednia dla monitora, nie powodując jednocześnie utraty płynności nawet przy stosunkowo słabej karcie graficznej.
Nawet bardzo wydajna karta graficzna nie poradzi sobie z obsługą gry na dwóch lub trzech monitorach Full HD. Również w takich przypadkach uzasadniony jest wybór monitora o mniejszej rozdzielczości.
Format obrazu
We wszystkich wyświetlaczach przeznaczonych na rynek konsumencki (telewizory, projektory) i komputerowy (notebooki, monitory), dominuje obecnie format 16:9. Nie ma to uzasadnienia w sprzęcie domowym, bo wiele stacji telewizyjnych nadaje programy w formacie 4:3, ani w komputerach. Jednak dla producentów pretekstem są filmy HD, więc wyświetlacze 4:3 i 16:10 znikną z rynku.
We wszystkich wyświetlaczach przeznaczonych na rynek konsumencki (telewizory, projektory) i komputerowy (notebooki, monitory), dominuje obecnie format 16:9. Nie ma to uzasadnienia w sprzęcie domowym, bo wiele stacji telewizyjnych nadaje programy w formacie 4:3, ani w komputerach. Jednak dla producentów pretekstem są filmy HD, więc wyświetlacze 4:3 i 16:10 znikną z rynku.
LCD czy LED
Ostatnio coraz większą popularność zdobywają monitory LCD z podświetleniem LED . Taki sposób podświetlenia matrycy TN nie wymaga stosowania specjalnych układów zasilających świetlówki, a ponadto łatwiejsze jest sterowanie jasnością diod LED (np. w celu uzyskania wyższego kontrastu dynamicznego). Korzyścią dla użytkownika jest m.in. energooszczędność, bo monitor z diodami LED ma zwykle połowę mocy monitora ze świetlówkami. Przy obecnych konstrukcjach daje to oszczędność rzędu 2–3 złotych miesięcznie (przy intensywnym użytkowaniu). Trzeba przyznać, że nie jest to kwota oszałamiająca. Inną zaletą podświetlenia LED jest możliwość konstruowania bardzo płaskich monitorów.
Podświetlenie LED nie wpływa znacząco na jakość obrazu. Dlatego „na oko” nie da się poznać, który monitor wykorzystuje tę technologię. Sposób odwzorowania barw, ostrość, temperatura barwowa , poprawność przejść gradientowych, płynność obrazu itd. zależą głównie od matrycy, a nie jej podświetlenia. Nawet równomierność podświetlenia w monitorach LED nie jest lepsza, bo diody LED nie są rozmieszczone pod całym ekranem, tylko na jego krawędziach.
Jak grać na wielu monitorach
Niskie ceny monitorów LCD pozwalają podłączyć do komputera więcej niż jeden monitor. Umożliwia to także konstrukcja kart graficznych, które zwykle mają dwa wyjścia wideo, a karty z układami z serii Radeon HD 5000 są wyposażone aż w trzy niezależne wyjścia cyfrowe. Podłączenie trzech monitorów jest tak proste, jak nigdy do tej pory. Technologia AMD pozwalająca na podłączenie trzech monitorów do jednej grafiki nosi nazwę Eyefinity. Jest z nią zgodnych około 40 gier – wszystkie pracują w rozdzielczości 5760x1200, a niektóre także 7680x1600. Oczywiście do „obsłużenia” takiej rozdzielczości wymagana jest wydajna karta. Listę obsługiwanych gier, wskazówki dotyczące konfiguracji sterowników grafiki i inne materiały dotyczące Eyefinity znajdziesz pod adresem: http://sites.amd.com/us/underground/products/eyefinity/Pages/eyefinity.aspx. W przypadku kart graficznych Nvidii obsługa wielu (czyli dwóch) monitorów odbywa się inaczej – gra musi mieć specjalny tryb dwumonitorowy, przy czym główny ekran gry jest widoczny tylko na jednym monitorze, a na drugim jest ekran dodatkowy, np. mapa. Liczba gier obsługujących taki tryb jest ograniczona do kilku.
Podsumowanie testu
Niedrogie monitory nie wykorzystują wyszukanych rozwiązań konstrukcyjnych, ale wśród testowanych modeli dostrzegliśmy kilka interesujących szczegółów. Asusa i Philipsa wyposażono w podstawy umożliwiające regulację wysokości ekranu, co pozwala na pracę bez stawiania monitora na podwyższeniu.
Ciekawym rozwiązaniem w monitorach Samsung i LG jest dotykowy panel regulacyjny. Jest efektowny, ale przy słabym oświetleniu mało użyteczny. Nie da się w czasie gry czy oglądania filmu w ciemnym pomieszczeniu trafić palcem w przyciski. Monitor LG ma czujnik zbliżenia i podświetla panel dotykowy, gdy użytkownik zbliży rękę – to spore ułatwienie.
Oszczędzanie energii
W menu wymienionych wyżej monitorów znajduje się kilka oryginalnych funkcji do oszczędzania energii. W przypadku LG jest to m.in. automatyczna regulacja jasności w zależności od oświetlenia oraz informacja o czasie użytkowania monitora. Z kolei w Samsungu można ustawić zużycie energii na poziomie 100, 75 albo 50 proc. (co wiąże się ze zmniejszeniem jasności ekranu), oraz wyłączyć monitor po określonym czasie (niezależnie od wygaszacza ekranu w systemie).
Jakość obrazu
Wyświetlany obraz ma na wszystkich monitorach zbliżoną, przyzwoitą, jakość. Kontrowersje budzi kontrast, który w przypadku monitorów z podświetleniem LED może mieć nieskończenie dużą wartość. Na ciemnym obrazie podświetlenie ekranu jest całkowicie wyłączane, a na jasnym – maksymalnie rozjaśniane. Mała jasność czerni daje ogromną wartość kontrastu. W praktyce takie zmienne podświetlenie jest uciążliwe, ale na szczęście można je wyłączyć.
Realną wartość kontrastu da się zmierzyć na planszy w postaci szachownicy. Okazuje się, że niezależnie od deklarowanych przez producenta wartości kontrastu dynamicznego (1000:1 czy 1 000 000:1), realny kontrast jest na poziomie od 400:1 do 700:1. Najlepszy jest w monitorze Samsunga.
Błąd odwzorowania barw jest dla wszystkich modeli bardzo mały (na poziomie kilku punktów), ale na przejściach gradientowych widać pewne niedoskonałości nawet gołym okiem. Czas reakcji matrycy na planszach testowych waha się od 15 do 30 ms, aczkolwiek nie wpływa negatywnie na obraz w filmach czy grach.
1. miejsce - Philips Brilliance 225B1
Najciekawszą cechą tego monitora jest system PowerSensor II – monitor ma wbudowany czujnik, który wykrywa obecność użytkownika. Kiedy użytkownik odejdzie od monitora, jasność zostaje zmniejszona, a zużycie energii spada o połowę. Zaletą jest też możliwość regulacji wysokości podstawy monitora.
- Regulacja wysokości
- Wysoki realny kontrast
- Wbudowane głośniczki
- Długi czas reakcji matrycy
2. miejsce - Samsung SyncMaster B2230W
Monitor o oryginalnym wyglądzie. Ma bardzo dużą jasność, a przy tym mały pobór prądu (nie więcej niż 30 W przy 300 kandelach). Ma funkcje pozwalające m.in. na dalsze ograniczenie poboru energii. Dotykowy panel kontrolny jest efektowny, ale posługiwanie się nim jest mniej precyzyjne niż przyciskami.
- Najlepsza jakość obrazu
- Duża jasność i kontrast
- Dotykowy panel
- Przeciętne wyposażenie i możliwości
3. miejsce - LG Flatron W2254TQ-PF
Efektownie wyglądający monitor o niezłych parametrach. Jest wyposażony w zestaw funkcji Smart, obejmujących m.in. regulację jasności ekranu w zależności od oświetlenia, a także podświetlenie dotykowego panelu regulacyjnego. Jednak nawet mimo podświetlenia konfiguracja parametrów w ciemności wcale nie jest łatwa.
- Dotykowy, podświetlany panel regulacyjny
- Polskie menu ekranowe
- Znaczny pobór prądu
4. miejsce - Iiyama E2207WS-2
Monitor z tradycyjnym podświetleniem matrycy. Na tle innych monitorów nie wyróżnia się ani w pozytywny, ani negatywny sposób – zapewne dlatego znalazł się w połowie stawki. Jest wyposażony w wejście analogowe i cyfrowe, a dobrym uzupełnieniem dla niektórych osób będą wbudowane głośniczki.
- Wbudowane głośniczki
- Stosunkowo duży pobór prądu
5. miejsce - Asus VW225NL
Monitor z dobrze rozplanowanym menu, po którym łatwo się nawiguje. Tryby Splendid sprawdzają się przy dobieraniu jasności i kontrastu do różnych zastosowań. Podstawa pozwala na obrót i regulację wysokości ekranu ponad biurkiem, dzięki czemu łatwiejsze jest zachowanie odpowiedniej ergonomii pracy.
- Regulacja wysokości ekranu
- Znaczny pobór prądu
6. miejsce - Benq V920
Mały, ładnie zaprojektowany monitor, o bardzo małym poborze prądu. Dobre odwzorowanie kolorów, niezły kontrast, ale dynamiczny, co jest dla użytkownika praktycznie bezużyteczne. Przyciemnia albo rozjaśnia cały ekran, a nie jego poszczególne obszary, poza tym działa bardzo powoli, bo zmiana jasności zajmuje kilka sekund.
- Mały pobór prądu
- Wysoki realny kontrast
- Polskie menu ekranowe
- Zasilacz zewnętrzny
- Brak możliwości montażu na ścianie
7. miejsce - Benq G920WL
Monitor z podświetleniem LED, z bardzo wysokim kontrastem dynamicznym, bo przy ciemnym tle pod świetlenie jest całkowicie wyłączane. Podobnie jak w modelu V920, regulacja jasności trwa zbyt długo, około 4–5 sekund. Realnie kontrast wynosi 700:1, co jest jedną z lepszych wartości w teście.
- Mały pobór prądu
- Polskie menu ekranowe
- Wysoki realny kontrast
- Niewielka jasność
8. miejsce - HannsG HH181
Prosty i tani monitor o niewielkiej przekątnej, wyposażony tylko w analogowe wejście wideo. Ma niewielką jasność, nieznacznie przekraczającą 200 kandeli na metr kwadratowy, choć do pracy jest ona zupełnie wystarczająca. Jest też wyposażony w dodatek w postaci wbudowanych głośniczków.
- Mały pobór prądu
- Brak cyfrowego wejścia wideo
- Niewielka jasność