Tak źle nie było od dawna. Listopad najgorszy w historii, a branżę może czekać przestój wywołany wysokimi cenami
Amerykanie wstrzymują się z wydawaniem zarobionych w pocie czoła dolarów na nowe urządzenia do gier, przez co łączna wartość ich sprzedaży w minionym miesiącu osiągnęła najniższą wartość spośród wszystkich przeanalizowanych listopadów, poczynając od tego z 2005 roku. Biorąc pod uwagę, że ceny urządzeń stale rosną, nie ma co się nastawiać na prędką poprawę sytuacji.
Rosnące ceny pamięci, a co za tym idzie – korzystającej z niej elektroniki, skutecznie zniechęciły wielu Amerykanów do kupna nowego lub modernizacji posiadanego sprzętu. Z raportu omówionego przez redakcję The Verge wynika, że sprzedaż urządzeń do gier w Stanach Zjednoczonych w listopadzie uplasowała się na rekordowo niskim poziomie, dowodząc tego, że branżę czeka sporo trudności w najbliższym czasie. Wedle danych pochodzących od firmy analitycznej Circana, mieszkańcy USA na konsole, komputery, i handheldy wydali w minionym miesiącu łącznie 695 milionów dolarów – aż o 27% mniej, niż w analogicznym okresie 2024 roku.
Amerykanie nie kupują nowego sprzętu do gier
Nie tylko wydawane kwoty wskazują na niepokojący trend. Również sama ilość sprzedanych urządzeń tego typu jest najniższa spośród praktycznie wszystkich przeanalizowanych listopadów, za wyjątkiem tego z 1995 roku. Wówczas sprzedało się 1,4 miliona egzemplarzy sprzętu, tego roku zaś współczynnik ten wyniósł 1,6 miliona. Dlaczego porównywane są dane sprzedażowe akurat z listopada? Ano dlatego, że poprzedza on okres świąteczny, a w stanach panuje tradycja organizowania wyprzedaży z okazji Czarnego Piątku. W kraju tym promocje nie ograniczają się do obniżania kwot na metkach o równowartość 10 zł, więc Amerykanie nader często robią (a raczej robili) duże zakupy właśnie podczas takich wyprzedaży.
Wzrost zaliczyła z kolei ilość gotówki wydawanej na jedno urządzenie, czemu winne są, jakżeby inaczej, rosnące ceny konsol pokroju PlayStation 5 oraz Xboksów Series X|S. Pierwsze ze wspomnianych, mimo pięciu lat na karku, zostały najchętniej kupowanymi tego typu maszynkami w listopadzie, a wydarzeniu temu poświęciliśmy swego czasu osobny artykuł. Co ciekawe, sprzęt ze stajni Microsoftu znalazł się poza podium, a zdeklasowany został przez budżetową konsolkę dla dzieci imitującą Wii. Wracając do tematu – średnia wartość zakupu technologii związanej z grami wideo w USA wynosiła 439 USD. Liczba ta jest o 11% większa od tej z ubiegłorocznych zestawień, aczkolwiek, dla kontrastu, jeszcze listopadem 2019 r. kwota ta wynosiła 235 dolarów, a więc była prawie dwukrotnie niższa.
Internauci narzekają, że w tym roku korporacje nie przygotowały żadnych sensownych zestawów promocyjnych, które jeszcze kilka lat temu były standardem. Przykładem może być PlayStation 4, możliwe do dorwania w okazyjnej cenie w pakiecie z grami lub dodatkowymi kontrolerami. Obecnie takie komplety są rzadkością, a i cena samej konsoli potrafi narobić stracha.
Co zaś tyczy się samych gier, zwycięzcą listopadowych rankingów w Stanach okazało się Call of Duty: Black Ops 7. Przecietne, wręcz balansujące na "granicy kiepskości" oceny wystawiane zarówno przez graczy, jak i recenzentów, nie odwiodły fanów serii od zakupu. Mimo wszystko Activision podobno odnotowało spory spadek sprzedaży w zestawieniu z minionym rokiem, co sprawiło, że wydawca opublikował oświadczenie dotyczące przyszłości marki i swoich planów co do jej rozwoju.
Jakub Dmuchowski, redaktor pcformat.pl