Technologiczna rewolucja
W McKinsey Global Institute sztab ludzi próbuje zrozumieć prawa rządzące rynkiem i przewidywać przyszłe wydarzenia a w rezultacie to, jakimi urządzeniami i możliwościami będzie mógł cieszyć się człowiek. To, co się pojawi, wynika z korzyści gospodarczych, jakie technologie mogą przynieść. Co wywrze największy wpływ?
1. Mobilny internet
Na pierwszym miejscu znalazło się połączenie z globalną siecią dostępne w każdym miejscu na świecie. Historia rozwoju sieci komunikacyjnej dążyła do tego momentu od samego początku. Przez internet możemy przesyłać informacje łatwo, szybko i bez błędów, a od niedawna z każdego miejsca na Ziemi.
Jako kluczowe wartości mobilnego internetu wymienia się usprawnienie rynku usług przez szybsze przyjmowanie zamówień i łatwy dostęp do oferty usługodawcy. To z kolei spowoduje, że ludzie chętniej i częściej będą korzystali z rynku usługowego. Pracownicy będą mieli ułatwione zadanie i ich produktywność znacznie się zwiększy.
Jak twierdzą specjaliści z McKinsey, mobilny internet pomoże zmniejszyć koszta leczenia chorób nawet o 20 proc. dzięki możliwości zdalnego monitorowania zdrowia. Szacowany wpływ ekonomiczny mobilnego internetu do roku 2025 to od 3,7 biliona do 10,8 biliona dolarów.
2. Automaty
Dziś zadania wymagające kreatywności i wiedzy, np. tworzenie nowych programów, leków czy projektów budynków, wykonują ludzie. A co, jeśli damy podobne możliwości komputerom? Maszyny podejmujące decyzje to już żadna nowina, brakuje im tylko odpowiednio zorganizowanej bazy danych. Jeżeli ją im dostarczymy, człowiek otrzyma inteligentne automaty, które będą zdolne do twórczej pracy. Mało tego, zdaniem ekspertów w ich zasięgu będzie opracowywanie zupełnie nowych rozwiązań. Dotyczy to głównie nowoczesnych leków i technologii.
Wizja komputerów zastępujących dzisiejszych „pracowników wiedzy” (ang. knowledge workers) jest z jednej strony przerażająca, a z drugiej wspaniała. Do roku 2025 produktywność ma zgodnie z szacunkami wzrosnąć o możliwości od 110 do 140 milionów ludzkich pracowników, co stanowi potencjał o wartości ekonomicznej od 5,2 biliona do 6,7 biliona dolarów. Jedyne, czego trzeba, to dalszy rozwój sztucznej inteligencji i usprawnienie działania baz danych. Później pójdzie już z górki, bo kreatywne komputery zaczną ulepszać się same, będzie jedynie trzeba je pilnować. Brzmi jak scenariusz filmu science fiction? Oby nie, w kinie źle się to kończy.
3. Chmura
Dzięki chmurze obliczeniowej dane z komputerów należących np. do dużej firmy mogą być na bieżąco analizowane. Poziom dostępu do tych danych jest różny zależnie od użytkownika, ale liczy się prosty fakt: nie trzeba już zgrywać informacji do analiz i przenosić ich na lokalny dysk. Wszystko jest na serwerze, wystarczy tylko odpowiedni program i informacje pracują! Dodatkowo dzięki udostępnianiu zasobów chmury można pracować na programach niezainstalowanych na lokalnym dysku twardym. To z kolei otwiera drogę firmom usługowym, które sprzedają software w ten sposób.
By chmura działała lepiej, informatycy muszą popracować nad sprawniejszym systemem dozowania jej zawartości. Potrzebne będą też sieci o coraz większej przepustowości. Potencjał ekonomiczny na rok 2025 wynosi od 1,7 biliona do 6,2 biliona dolarów, wygenerowanych przez przyspieszenie procesów informatycznych oraz możliwość wykonywania usług przez internet.
4. Internet rzeczy
Z technologią łączącą przedmioty codziennego użytku w sieć łączy się tyle samo obaw co perspektyw. Z jednej strony system współpracy znacznie usprawni codzienne życie – oczywiście w połączeniu z wszechobecnym internetem, czyli punktem pierwszym tej listy. Z drugiej jednak ciągłe zbieranie danych przez każdy dosłownie element otoczenia wiąże się z ryzykiem. Niezależnie od tego internet rzeczy (IoT, Internet of Things) już niepostrzeżenie rozwija się na naszych oczach.
Kluczowe technologie to w tym przypadku tanie i skuteczne czujniki i odbiorniki połączone z komputerem – więcej nie trzeba, by zdalnie kontrolować zawartość lodówki i temperaturę w mieszkaniu. Równie proste jest działanie internetu rzeczy w przemyśle i logistyce, gdzie otwiera się prawdziwy potencjał tego rozwiązania.
Internet rzeczy pomaga zoptymalizować działanie ciągów produkcyjnych, proces dostawy towarów, a także pomaga oszczędniej użytkować energię dzięki przewidywaniu pogody. Do tej technologii zaliczamy również zdalne monitorowanie i sterowanie urządzeniami medycznymi.
Wpływ na ekonomię do roku 2025 szacuje się na od 2,7 biliona do 6,2 biliona dolarów, ale potencjalnie internet rzeczy może zredukować globalne koszty operacji firm zajmujących się produkcją, opieką medyczną i górnictwem o nawet 30 bilionów dolarów!
5. Robotyka
Wbrew pozorom ta technologia ma bardzo „ludzki” wymiar. Mowa bowiem o robotyce protetycznej, czyli zastępczych kończynach albo nawet organach. Oczywiście rozwój tej dziedziny ma również inne zastosowania, ale na świecie jest około 50 milionów ludzi, których życie ma szansę znacznie się poprawić dzięki zaawansowanym protezom.
Pomijając protetykę, dziedziny, w których roboty będą najczęściej widywane, to oczywiście przemysł, głównie samochodowy, ale również usługi, medycyna oraz sektor prywatny. W tym celu potrzebna będzie praca nad sztuczną inteligencją i procesami odbioru rzeczywistości przez komputery. Poprawić trzeba też zdolności motoryczne maszyn. Szacowany wpływ ekonomiczny do roku 2025 to od 1,7 biliona do 4,5 biliona dolarów.
6. Pojazdy
Autonomiczne samochody to takie, które automatycznie podążają do celu, a nawet wykonują na miejscu zaprogramowane czynności. Wyposażone są w nawigację GPS oraz komputer „obserwujący” otoczenie. Pionierem w produkcji pasażerskich modeli samochodów autonomicznych jest Tesla, ale firmy takie jak Volvo czy Caterpillar już wdrażają tę technologię do maszyn budowlanych. Rozwinięcia wymagają czujniki, dzięki którym komputer rejestruje otoczenie, oraz programy analizujące pozyskane w ten sposób informacje. Poza nawigacją GPS potrzebne są zatem lepsze radary, mówi się też o namierzaniu laserowym lub za pomocą sonaru.
Pojazdy autonomiczne do roku 2025 powinny wywrzeć ekonomiczny wpływ rzędu od 0,2 biliona do 1,9 biliona dolarów.
7. Druk 3D
Brzmi to niewiarygodnie, ale już wkrótce drukowanie produktów będzie nawet o 60 proc. tańsze niż kupowanie ich w sklepach. Technologia musi wprawdzie pójść jeszcze trochę do przodu – laserowe spiekanie czy stereolitografia muszą być bardziej precyzyjne – ale to tylko kwestia czasu. W domach na porządku dziennym będzie drukowanie prostych przedmiotów, prawdopodobnie z użyciem licencjonowanych projektów pochodzących od firm zajmujących się designem. Tymczasem w fabrykach to samo będzie odbywać się na większą skalę.
Druk 3D pomoże też w protetyce – za pomocą drukarek 3D można będzie wykonać bardzo dokładnie dopasowane protezy. Do 2025 roku druk 3D powinien przynieść wpływ ekonomiczny na poziomie od 0,2 biliona do 0,6 biliona dolarów.
8. Akumulatory
Autonomiczne samochody to takie, które automatycznie podążają do celu, a nawet wykonują na miejscu zaprogramowane czynności. Wyposażone są w nawigację GPS oraz komputer „obserwujący” otoczenie. Pionierem w produkcji pasażerskich modeli samochodów autonomicznych jest Tesla, ale firmy takie jak Volvo czy Caterpillar już wdrażają tę technologię do maszyn budowlanych. Rozwinięcia wymagają czujniki, dzięki którym komputer rejestruje otoczenie, oraz programy analizujące pozyskane w ten sposób informacje. Poza nawigacją GPS potrzebne są zatem lepsze radary, mówi się też o namierzaniu laserowym lub za pomocą sonaru.
Pojazdy autonomiczne do roku 2025 powinny wywrzeć ekonomiczny wpływ rzędu od 0,2 biliona do 1,9 biliona dolarów.
9. Genomika
Ten temat wzbudza chyba jeszcze większe kontrowersje niż kreatywne komputery. Nie ulega jednak wątpliwości, że człowiek będzie coraz sprawniej i powszechniej „bawił się w Boga”, manipulując genami. Dzięki temu uzyskamy możliwość leczenia wielu nieuleczalnych dziś chorób, jak również modyfikowaną żywność i cenne organiczne substancje.
Przeciwnicy manipulacji genami twierdzą, że nieostrożne poczynania mogą stać się tragiczne w skutkach i spowodować więcej szkody niż pożytku. Argumenty z ich strony mówią o zubożeniu albo nawet uszkodzeniu środowiska naturalnego, a także lobbingu ze strony korporacji roszczących sobie prawa do konkretnych odmian modyfikowanych organizmów. Jak będzie w rzeczywistości, zobaczymy, w każdym razie dotychczas przeprowadzone badania pokazują, że nie musimy aż tak obawiać się o stan środowiska na Ziemi. Do roku 2025 genomika powinna zapewnić zysk ok. 0,7–1,6 biliona dolarów, właśnie ze względu na rozwój całej biotechnologii.
10. Nowe tworzywa
Wytrzymalsze, lżejsze, lepiej przewodzące sygnały będą miały zdolność samonaprawiania lub po prostu „zapamiętywania” nadanego kształtu. Z nowoczesnych materiałów powstaną nowe generacje wszystkiego, co nas otacza.
Obecnie prowadzi się badania nad wieloma różnymi materiałami. Jednym z przykładów jest grafen, którego wytwarzanie opracowano w roku 2011 na Uniwersytecie Warszawskim. Jego struktura składa się z jednej warstwy atomów węgla połączonych w sześciokąty i stanowi świetny przewodnik ciepła oraz elektryczności. Jest też niesamowicie wytrzymały – rozciąga się lepiej niż stal i kevlar! Grafen nie przepuszcza gazów (nawet helu), ale przepuszcza wodę. Wpływ nowoczesnych materiałów do roku 2025 wyniesie ok. 0,2–0,5 biliona dolarów.
11. Ropa i gaz
Tak, te „stare” paliwa też się jeszcze liczą. Wystarczy opracować bardziej ekonomiczne metody ich pozyskiwania, a oparte na nich interesy będą prosperować. Ulepszenia wymagają technologie takie jak monitorowanie mikrosejsmiczne, hydrauliczne metody wydobycia czy poziome odwierty.
Do roku 2025 będziemy w stanie wydobywać dodatkowo ok. 3,6 do 6,2 miliarda baryłek ropy rocznie. To wywrze wpływ ekonomiczny rzędu 0,1 do 0,5 biliona dolarów.
12. Wiatr i słońce
...a właściwie pochodząca od nich energia. W przeciwieństwie do ropy i gazu energia słoneczna i wiatrowa są „czyste” i odnawialne, ale wciąż nie potrafimy efektywnie ich wykorzystywać. Dlatego dopracowania wymagają ogniwa fotowoltaiczne i turbiny wiatrowe, jak również technologie pozyskania energii hydroelektrycznej i geotermalnej.
Stawką jest to, o czym dziś bardzo dużo mówi się w kontekście zmian klimatycznych: redukcja stężenia dwutlenku węgla przy zachowaniu dostępu do energii. Szacunki mówią, że przy zachowaniu obecnego tempa rozwoju technologicznego do roku 2025 można zredukować emisję CO2 o 1000–1200 milionów ton rocznie. Warto, bo ekonomiczny wpływ coraz lepszych wiatraków i paneli słonecznych jest oceniany na ok. 0,2 do 0,3 biliona dolarów.