Test głośników Arctic S111 BT

Zestaw Arctic wyróżnia się na tle konkurencyjnych urządzeń – to dwa głośniki połączone kablem, które możesz rozstawić w odległości 50 cm jeden od drugiego.

Obie kolumny są sześcianami o boku 7 cm. Z tyłu prawej kolumny umieszczono trzy duże przyciski: do regulacji głośności, przewijania utworów, zatrzymywania i wznawiania odtwarzania. Umieszczona obok przycisków dioda zasilania (dwukolorowa) bardzo jasno świeci. Membrany kolumienek nie są chronione – należy uważać, aby ich przypadkiem nie uszkodzić. W głośnikach mobilnych tak wrażliwy element powinien być lepiej zabezpieczony.

Nie stwierdziliśmy żadnych kłopotów w parowaniu głośników ze smartfonami. Urządzenie automatycznie ponawia połączenie, gdy znajdzie się w zasięgu wcześniej sparowanego telefonu. Pamięta ustawienia głośności. Niestety zabrakło funkcji zestawu głośnomówiącego.

Podczas testów zauważyliśmy zakłócenia, których źródłem były inne urządzenia działające w pasmie częstotliwości bluetooth. Problem nie występuje, gdy źródło dźwięku podłączysz przewodem.

Po tak małych głośnikach trudno oczekiwać mocnego basu. I faktycznie, brak dolnych partii to główna wada dźwięku. Głośniki nie sprawdzają się też przy muzyce rockowej, w której dominują otwarte gitary. W takich utworach brzmienie zlewa się z instrumentami perkusyjnymi. Najlepiej brzmi muzyka klasyczna, w której basy nie grają tak ważnej roli, a głośniki ujawniają swój atut, czyli dobrą separację instrumentów.

głośniki stereo, moc 2 x 2W, pasmo przenoszenia 50 Hz – 25 KHz, impedancja 4 omy, interfejsy: microUSB, minijack, bluetooth 4.0, akumulator 2000 mAh, wymiary 70x70x70 mm, waga 432 g