Test kamer sportowych
Dziś do fotografowania i filmowania służą smartfony, ale tam, gdzie jest potrzebna odporność na wodę czy upadek, idealnie sprawdzają się kamery sportowe, które stają się coraz tańsze.
Zalety kamer sportowych
- Bardzo prosta obsługa – brak potrzeby kadrowania, ustawiania ostrości i innych parametrów
- Wysoka wytrzymałość – odporność na kurz, wodę, wstrząsy czy upadek Uniwersalność – możliwość nagrywania na spacerze, na rowerze, pod wodą, w samochodzie
Kamery sportowe zapewniają to, co powinien zapewniać każdy współczesny produkt – prostotę obsługi. Wystarczy włączyć sprzęt i zrobić zdjęcie lub nagrać film za pomocą jednego przycisku. Dopiero w domu, po powrocie z wycieczki, dowiesz się, co się nagrało – wśród dziesiątek czy setek nagrań na pewno trafią się perełki.
Najważniejsze elementy
Kamery sportowe są do siebie podobne, a w każdej z nich istotne są te same elementy. Są to szerokokątny obiektyw, wysokiej klasy matryca, a także procesor, który odpowiednio przetworzy obraz i zapisze go na karcie pamięci. Za pracę tych elementów odpowiada wbudowane oprogramowanie, które też ma niemałe znaczenie.
Niezwykle istotny jest brak ruchomych, podatnych na uszkodzenia elementów – szczególnie dotyczy to układów optycznych, które mają stałą ogniskową. W kamerach tego typu nie ma również otworów, przez które mógłby nasypać się piasek, choć obudowy same w sobie nie są szczelne – jeśli chcesz używać kamery np. w jeziorze lub morzu, potrzebne są dodatkowe obudowy. Jednak nie zmienia to faktu, że taka kamera gwarantuje większą swobodę niż smartfon czy typowy aparat fotograficzny.
Wyposażenie
Jedną z cech kamer sportowych jest łatwość użytkowania, dlatego w najprostszej wersji urządzenia te mają kilka przycisków i kontrolek – parametry ustawia się za pomocą sekwencji przycisków.
W bardziej rozbudowanej wersji kamery mają ekran z menu konfiguracyjnym, w którym można ustawić wiele trybów pracy i parametrów, kadrować ujęcia. Później przejrzysz filmy i zdjęcia, usuniesz nieudane, zabezpieczysz te najlepsze przed skasowaniem itd.
Obecnie większość kamer sportowych ma interfejs Wi-Fi do współpracy ze smartfonem i aplikacją mobilną. Oczywiście aplikacja jest tylko dodatkiem – kamera bez niej też może funkcjonować. Jeśli urządzenie nie ma ekranu, apka jest bardzo ważnym dodatkiem.
Akcesoria
Niektórzy producenci stawiają na minimalistyczne wyposażenie – w komplecie z kamerą jest tylko kabelek USB albo etui. Jednak większość dodaje bogate wyposażenie: obudowę wodoszczelną, uchwyt rowerowy, gwint do statywu, mocowanie do kasku lub bezpośrednio na głowie itd. Jeszcze bogatsze zestawy mogą mieć zasilacze samochodowe i mocowanie do szyby (kamera pełni rolę rejestratora samochodowego) albo szelki do zamocowania na klatce piersiowej.
W zasadzie każda kamera potrzebuje odpowiedniej obudowy, ale już system mocowań jest uniwersalny – rozwiązania poszczególnych producentów są ze sobą zgodne. Dzięki temu ceny są niskie, a największe zestawy wcale nie muszą być drogie. Dlatego najlepiej kupować właśnie takie dobrze wyposażone kamery, o najwyższej uniwersalności.
Możliwości i obsługa
Jeśli chce się nagrywać wszystko, jak popadnie, to przyda się także funkcja zdjęć seryjnych, by móc wykonać kilka lub kilkanaście fotografii i wybrać jedną najlepszą. Jeśli nagrywane będą wyczyny sportowe, przyda się tryb filmowania ze zwiększoną szybkością – zwykle HD (1280x720) z szybkością 120 klatek na sekundę. Wolno zachodzące zdarzenia można rejestrować na zdjęciach robionych z interwałem.
Kamery sportowe mają też funkcje podobne do tych z samochodowych rejestratorów wideo: zapis po włączeniu zasilania, zapis filmów w pętli, obrót obrazu na ekranie do góry nogami.
Wszystko to będzie miało sens jedynie w przypadku łatwej i intuicyjnej obsługi. Sterowanie za pomocą przycisków na kamerze powinno być bardzo proste, a menu ekranowe oraz aplikacja mobilna powinny działać sprawnie i intuicyjnie. Niestety trzeba przyznać, że mało która firma potrafi zaprojektować to wystarczająco dobrze.
Wodoodporne aparaty
Jeśli potrzebujesz wytrzymałego sprzętu, zamiast kamery sportowej możesz kupić aparat cyfrowy o zwiększonej wytrzymałości. Ostatni test takich aparatów zamieściliśmy trzy lata temu (PC Format 7/2014), ale testowane przez nas modele lub ich następcy wciąż są w sklepach. Należą do nich seria Olympus Tough lub modele takie jak Canon D30, Fuji XP80, Nikon AW130, Ricoh WG-30 czy Sony TX30. Do wielu dostępne są dodatkowe akcesoria: obudowy, etui, paski, lampy itp.
Podsumowanie testu
W teście postawiliśmy na niezbyt drogie kamery kosztujące w granicach 300–500 zł.
Wyposażenie i możliwości
Spośród przetestowanych kamer jedna wyróżnia się na minus – Xiaoyi Action bez ekranu. Zestaw przycisków pozwala jedynie przełączać się między trybem foto i wideo, a także uruchamiać i zatrzymywać nagrywanie.
Pozostałe kamery mają standardowe wyposażenie: kolorowy ekran 2”, interfejs Wi-Fi, wodoszczelną obudowę, zestaw akcesoriów rowerowych, przylepców itd. Krüger&Matz KM0198 ma drugi ekran OLED, natomiast Navroad myCam Active 4K ma dodatkowo mocowanie do szyby samochodu i zasilacz samochodowy.
Obsługa kamer może nie jest idealna, ale łatwo się jej nauczyć, tym bardziej że w testowanych produktach w zasadzie nie było większych wpadek, poza niezbyt dokładnym tłumaczeniem menu.
Również aplikacje mobilne mają coraz lepszą funkcjonalność, szczególnie ta od Xiaoyi oraz XDV do kamer Navroad, BML oraz Xblitz.
Jakość nagrań
Mimo że większość kamer ma w nazwie 4K, praktycznie żadna nie nagrywa w tym trybie z zadowalającą jakością. Obraz jest sztucznie wyostrzony, film zajmuje dwa–trzy razy więcej miejsca na karcie pamięci, a realna rozdzielczość jest tylko troszkę wyższa niż Full HD. Dlatego skupiliśmy się na tym ostatnim trybie, w którym szczególnie dobrze wypadła kamera Xblitz Action 4K. Z zewnątrz jest podobna do BML cShot3 4K i ma taki sam przetwornik, ale jakość nagrań okazuje się wyraźnie lepsza.
Jeśli chodzi o nagrania przy słabym świetle (również w Full HD), jakość obrazu jest gorsza. Na plus wyróżnia się Tracer SJ4060+ z przetwornikiem OV4689. Pozostałe kamery spisują się przeciętnie, rejestrując zbyt ciemny obraz albo zbyt wysokie szumy, a w Xiaoyi Action Cam dodatkowo pogarsza się płynność obrazu.
Opisy wybranych kamer sportowych
1. miejsce - Navroad myCam 4K Active
Jeśli chodzi o nagrywanie, kamera ma możliwości podobne do innych urządzeń. Filmy mają rozdzielczość do 3840x2160 (30 kl./s) oraz szybkość do 120 kl./s (przy 1280x720). Zdjęcia mają do 16 Mpix, co przy matrycy 8 Mpix nie ma większego sensu. Jest kilka trybów nagrywania (poklatkowe, w pętli) oraz fotografowania (zdjęcia seryjne, poklatkowe, samowyzwalacz). Jakość materiałów jest dobra, choć łatwo znaleźć kamery, które nagrywają lepiej w dzień lub w nocy. Natomiast Navroad ma wyjątkowe wyposażenie: zestaw samochodowy, zapasowy akumulator, a także aplikację XDV z usuniętymi błędami językowymi. Co ciekawe, ten bogaty zestaw kosztuje tylko 300 zł.
- Bogaty zestaw
- Dobra aplikacja XDV
- Atrakcyjna cena
- Zastrzeżenia do jakości wykonania
2. miejsce - Manta MM9359
Producent nie podaje, jaką realną rozdzielczość ma zastosowany przetwornik obrazu, ale jest to na pewno ponad 8 mln pikseli. W testach laboratoryjnych (na planszach) widać, że szczegółowość zdjęć jest sporo wyższa niż w większości kamer. Efektem ubocznym jest wysoki poziom szumów na nagraniach nocnych, ale nie zmienia to faktu, że kamera uzyskała najwyższą ocenę ogólną za jakość nagrań. W oprogramowaniu kamery można znaleźć wiele ustawień, takich jak jakość (stopień kompresji), ekspozycja, balans bieli, ISO czy HDR, choć w rzeczywistości nie mają wielkiego wpływu na obraz. Z kamerą współpracuje niezła aplikacja OKCam, która również pozwala regulować te wszystkie parametry. Zestaw jest całkiem typowy: zawiera obudowę wodoszczelną, uchwyt rowerowy, przylepce, rzepy, spinki itd.
- Najwyższa ogólna jakość nagrań
- Sporo ustawień
- Brak obsługi kart SDXC
3. miejsce - Krüger&Matz KM0198
Kamera ma konstrukcję podobną jak pozostałe, ale otrzymała dodatkowy ekranik o szerokości ok. 2 cm, wyświetlający aktualny tryb pracy, liczbę zarejestrowanych nagrań i ilość dostępnego miejsca. Ponieważ jest to ekran OLED, w słońcu jest bardziej czytelny niż 2-calowy LCD na tylnym panelu. Drugim szczegółem, którym wyróżnia się sprzęt, jest szerszy kąt widzenia – w poziomie 120 stopni. Na ujęciu więcej się mieści, ale wiąże się to również z większymi zniekształceniami geometrii – ponad 25 procent. Kamera ma stosunkowo dobrą matrycę 12 Mpix, dzięki czemu realna rozdzielczość zdjęć też jest niezła (ok. 1400 LW/PH). Filmy są przeciętne, choć plusem jest ich niezła jakość przy słabym oświetleniu. Jeśli chodzi o inne szczegóły, kamera nie różni się mocno od konkurencji. Ma podobne wyposażenie, do zarządzania służy przeciętna aplikacja Ez iCam.
- Dodatkowy ekranik
- Szeroki kąt widzenia
- Pilot w zestawie
- Brak obsługi kart SDXC
- Największe zniekształcenia geometrii
4. miejsce - BML cShot3 4K
Jak większość kamer w teście, również ta, ma przetwornik Sony IMX179 o rozdzielczości 8 Mpix, lecz robi zdjęcia 16 Mpix, co oczywiście nie wpływa na jakość, lecz tylko i wyłącznie na wielkość pliku. Podobnie jest z filmami 4K – producent uczciwie przyznaje, że jest to rozdzielczość interpolowana. Rzeczywiście, nagrania 4K wcale nie są lepsze niż Full HD, zajmują sporo więcej miejsca, choć również Full HD mają bardzo wysoki bitrate, ponad 30 Mb/s, co wpływa na wielkość plików. Niestety nie przekłada się to na jakość obrazu – szczególnie ujęcia nocne są zaszumione, co przejawia się w postaci poziomych, niebieskich pasów. Kamera BML wygląda standardowo, ma typowy zestaw wyposażenia i funkcji, współpracuje z niezłą aplikacją XDV (choć wersja z Google Play jest słabo przetłumaczona) – także dlatego w naszym teście urządzenie znalazło się w środku stawki.
- Pilot w zestawie
- Atrakcyjna cena
- Najniższa ogólna ocena jakości nagrań
5. miejsce - Xblitz Action 4K
Kolejna kamera z przetwornikiem Sony IMX179 (8 Mpix), z możliwością nagrywania 4K (30 kl./s), a także robienia zdjęć o rozdzielczości do 16 mln pikseli (oczywiście w tym trybie są interpolowane). Podobnie jak w przypadku BML, filmy mają bitrate ok. 30 Mb/s, ale trzeba przyznać, ze nagrania w słoneczny dzień wyglądają bardzo dobrze – oceniliśmy je najlepiej spośród wszystkich nagrań. Niestety po ciemku jest równie słabo, jak w kamerze BML, choć zakłócenia są widoczne nie w postaci pasów, a mocnego ziarna i obniżonej ostrości. Ogólna ocena urządzenia jest niemal taka sama jak kamery BML. Zestaw jest nieco uboższy (brakuje pilota), a obsługa trochę trudniejsza ze względu na liczne niejasności w menu, np. zamiast samowyzwalacza jest „ustawione wg czasu”, zamiast „nagrywanie dźwięku” jest „dźwięk nagrywania” itp.
- Atrakcyjna cena
- Niska ogólna ocena jakości nagrań
6. miejsce - Tracer eXplore SJ4060+ WiFi R
Kamera ma teoretycznie najgorszy przetwornik obrazu, bo jest to OmniVision OV4689 o rozdzielczości 4 Mpix. Nie ma więc prawa filmować w trybie 4K ani robić zdjęć 12 Mpix... a jednak to robi, i to z całkiem niezłym skutkiem. Filmy 4K są nagrywane z szybkością 25 kl./s, zapisywane w formacie MOV i okazują się całkiem płynne. Nagrania nocne też oceniliśmy najwyżej, bo mimo słabej ostrości obraz jest czytelny nawet w bardzo ciemnych miejscach. Plusem może być też szeroki kąt widzenia 120 stopni (w poziomie). Natomiast na planszach testowych widać niewielką realną rozdzielczość (poniżej 1000 LW/PH), a także spore zniekształcenia geometrii (powyżej 20 proc.). Kolejny minus to brak zapisu filmów HD (tryb 720p jest dostępny tylko przy 120 kl./s), przeszkadza mała czułość mikrofonu czy brak obsługi kart SDXC (ograniczenie do pojemności 32 GB).
- Niezła jakość 4K
- Szeroki kąt widzenia
- Pilot w zestawie
- Niewiele trybów zapisu
- Słaby dźwięk
- Słaba geometria