Test myszki Logitech M330 Silent Plus

Kliknięcie lewego i prawego przycisku jest ledwie słyszalne, miękkie, ale wyraźnie wyczuwalne. Również rolka, pełniąca też rolę trzeciego przycisku, została wykonana w taki sposób, by jej naciśnięcie czy przewijanie było niemal bezgłośne. Dzięki temu mysz świetnie sprawdzi się w domowym zaciszu – można swobodnie korzystać z komputera, nie przeszkadzając innym domownikom. Taka mysz będzie również dobrym dodatkiem do laptopa, w którym przyciski touchpada są zbyt głośne.

M330 ma sensor optyczny bardzo dobrej jakości – świetnie pracuje na wszystkich standardowych podłożach z wyjątkiem szkła, również na lakierowanych biurkach. Spore ślizgacze pozwalają korzystać z myszy bez podkładki. Atutem jest też długi czas pracy na baterii – wg producenta jedno ogniwo AA wystarcza na ok. 2 lata, czego oczywiście nie byliśmy w stanie zweryfikować. W zestawie jest też miniaturowy odbiornik USB, a do pobrania – program Logitech Options umożliwiający m.in. zmianę funkcji trzeciego przycisku.

Mysz wygląda bardzo niepozornie, jak tani, plastikowy model, dlatego jej cena może zaskakiwać. Jednak jest to naprawdę dobry, komfortowy w użyciu produkt.