Test pakietów internet security 2015
Wobec rosnącej lawinowo liczby zagrożeń dobry pakiet internet security jest już nie wyborem, a absolutną koniecznością. Bez niego narażasz się nie tylko na utratę kontroli nad komputerem, ale i dotkliwe straty finansowe. Sprawdziliśmy, które z programów gwarantują najlepszą ochronę peceta.
W artykule:
- Informacje o funkcjach aplikacji
- Podsumowanie testu siedmiu pakietów internet security
- Recenzje produktów z testu
- Tabela ze szczegółami wyników
O tym, że klasyczne antywirusy nie są już w stanie zapewnić wystarczającego poziomu bezpieczeństwa podczas użytkowania komputera, wiadomo nie od dziś. Spreparowane strony internetowe, kradzieże tożsamości i oprogramowanie szpiegujące to tylko część niebezpieczeństw, które kryją się w internecie. Na szczęście można temu zaradzić, sięgając po zaawansowany pakiet ochronny internet security, który łączy w sobie systemy wczesnego wykrywania i neutralizacji zagrożeń z zaporą sieciową i szeregiem innych dodatkowych mechanizmów zabezpieczających – od filtrowania zawartości stron WWW po czyszczenie śladów aktywności i kontrolę reputacji uruchomionych procesów.
Największą zaletą tego typu programów jest możliwość błyskawicznego zareagowania na coraz bardziej wyrafinowane ataki. Odbywa się to poprzez uaktualnianie wbudowanych wzorców zachowań, dzięki czemu ewentualne niebezpieczeństwo infekcji może zostać znacznie wcześniej zasygnalizowane. Tegoroczne edycje kontynuują zapoczątkowaną jakiś czas temu ewolucję, uszczelniając dotychczasowe warstwy ochronne i ograniczając ich apetyt na zasoby systemu, by jeszcze skuteczniej walczyć z cyfrowymi szkodnikami. Zawsze warto jednak pamiętać, że o ile programy potrafią zrekompensować ewentualny brak wiedzy, o tyle nie są w stanie wyleczyć z ludzkiej naiwności. Zdrowy rozsądek jest najważniejszy.
Najważniejsze cechy współczesnych pakietów Internet Security
- Skuteczny, wydajny i konfigurowalny skaner monitorujący w czasie rzeczywistym dostęp do plików i pamięci
- Zaangażowanie społeczności w tworzenie bazy zagrożeń przy wykorzystaniu technologii chmury
- Błyskawiczna reakcja na nowe zagrożenia poprzez częste i automatyczne aktualizowanie wzorców zachowań
- Filtrowanie stron internetowych pod kątem niebezpiecznej zawartości
- Ochrona proaktywna (HIPS) kontrolująca funkcjonowanie procesów systemowych i zachowanie aplikacji
- Zapora sieciowa strzegąca ruchu sieciowego i zapobiegająca wysyłaniu jakichkolwiek nieautoryzowanych informacji
- Zabezpieczenie poczty elektronicznej przed spamem i wiadomościami phishingowymi
- Ochrona płatności internetowych zapobiegająca przejęciu haseł dostępu np. do kont bankowych
- Wykrywanie luk w oprogramowaniu i optymalizacja systemu w celu poprawy jego wydajności
- Intuicyjna i łatwa obsługa
- Kontrola rodzicielska – tworzenie reguł korzystania z komputera przez dzieci i informowanie o ich poczynaniach
- Zabezpieczenie profili w serwisach społecznościowych przed możliwymi infekcjami kryjącymi się za umieszczonymi w serwisie podejrzanymi linkami
- Niewielkie obciążenie systemu – rozbudowane programy ochronne potrafią dość mocno obciążyć system. Dzięki znacznemu ograniczeniu zasobów systemowych komputer może przez cały czas pracować z tą samą wydajnością
- Bezobsługowe działanie i specjalne tryby pracy dostosowujące się do tego, co aktualnie robisz na komputerze
- Większa elastyczność licencji oznaczająca możliwość korzystania z ochrony na wielu różnych urządzeniach
Podsumowanie testu
Przetestowaliśmy siedem uznanych, komercyjnych pakietów ochronnych ze ścisłej czołówki. Oceniając każdy z programów braliśmy pod uwagę zakres ochrony, skuteczność wykrywania i likwidacji zagrożeń połączoną z wydajność działania, prostotę obsługi oraz dodatkowe możliwości mogące pozytywnie odbić się nie tylko na bezpieczeństwie danych, ale i pracy całego sytemu. Tym razem wyniki testów okazały się naprawdę sporym zaskoczeniem, choć o przewadze niektórych pakietów znów zadecydowały setne części oceny. Warto zwrócić uwagę, że o miejscu w klasyfikacji decydowała już nie tylko wydajność czy wygoda użytkowania, ale i przydatne, nadprogramowe funkcje.
Zakres ochrony
Jak przystało na kompleksowe rozwiązania ochronne, każdy z pakietów stara się zabezpieczyć peceta przed jak największą ilością zagrożeń. Co prawda ich zakres dość mocno się pokrywa, ale z uwagi na inne metody działania z realizacją ochrony bywa różnie. Znacznie ciekawiej prezentują się wprowadzane w tym roku nowości. Kaspersky zajął się przeciwdziałaniem szpiegowaniu przy użyciu kamery internetowej, ESET i G Data – lepszym blokowaniem programów wykorzystujących luki w oprogramowaniu i zabezpieczeniem przed przyłączeniem do sieci botnet, a Norton – minimalizacją szkód, proponując dodatkową, płatną funkcję kopii zapasowej. Nie sposób też nie zauważyć kontynuacji zapoczątkowanego przez Kasperskiego rozszerzania ochrony na inne niż komputer urządzenia. Norton i F-Secure idą przy tym znacznie dalej, przekształcając klasyczne oprogramowanie w multiplatformową usługę, której licencję można dowolnie przenosić.
Skuteczność i wydajność
Jednym z czynników decydujących o wyborze rozwiązania ochronnego jest bez wątpienia efektywność wykrywania i eliminacji zagrożeń, w tym tych najnowszych, dotąd jeszcze nierozpoznanych. Skuteczność musi iść jednak w parze z wydajnością. Szacowaniem tych wskaźników zajmuje się między innymi renomowane, niezależne, niemieckie laboratorium AV–Test GmbH badające antywirusy. W teście oparliśmy się o najnowsze wyniki ich badań, uaktualnione w połowie stycznia 2015. W tym okresie najlepszym, niemal maksymalnym wynikiem mogły pochwalić się jednocześnie pakiety Kaspersky, Bitdefender i, uwaga, Trend Micro. Ten ostatni stanowi zresztą idealny dowód coraz większego znaczenia rozwiązań wykorzystujących chmurę, które nie służą już tylko do szybkiej oceny zagrożeń, ale i do błyskawicznej implementacji niezbędnych uaktualnień.
Obsługa
Także w tym zakresie widać znaczące zmiany niemal w każdym z testowanych pakietów. Niestety, upraszczanie interfejsu prowadzi do minimalizowania liczby dostępnych w nim opcji, co nie wszystkim użytkownikom musi się podobać. Co prawda nadal można w nich znaleźć sporo bardziej zaawansowanych ustawień, ale nie da się nie zauważyć dążenia ku pełnej automatyzacji działania wszystkich warstw ochronnych.
Zwiększone możliwości
Obok znanych już modułów dodatkowych pokroju kontroli rodzicielskiej czy filtrowania treści w serwisach społecznościowych coraz częściej spotykane są funkcje optymalizowania wydajności. Czy jest to jedynie proste oczyszczanie systemu, czy rozbudowany pakiet narzędzi, trend łączenia funkcji ochrony systemu z dodatkowymi rozwiązaniami poprawiającymi jego wydajność powoli staje się normą.
1. miejsce - Bitdefender Internet Security 2015
Podczas pierwszego kontaktu z nową odsłoną pakietu Bitdefender można odnieść wrażenie, że jego producent zmierza do maksymalnego uproszczenia całej aplikacji, usuwając z niej nadmiar zaawansowanych opcji. Ponownie odświeżony, bardziej „kaflowy” i już nie dający możliwości modyfikowania interfejs z minimalną ilością przycisków nadal kryje jednak spore możliwości konfiguracyjne, gwarantując przy okazji znacznie szerszą i, co najważniejsze, niemal zupełnie nieangażującą użytkownika ochronę.
Listę nowości otwierają inteligentne profile automatycznie dostosowujące działanie programu do tego, co aktualnie robi się na komputerze. Pracując, grając czy oglądając filmy nie uświadczysz wyskakujących komunikatów, np. o pomyślnym zakończeniu aktualizacji, czy nagłego spadku wydajności systemu wskutek uruchomionego skanowania antywirusowego. W zakresie optymalizacji komputera Bitdefender Internet Security 2015 idzie jednak znacznie dalej, zapewniając zarówno udoskonalone wyszukiwanie luk w oprogramowaniu (skaner podatności), jak i szereg dodatkowych narzędzi przyspieszających pracę systemu i oczyszczających go z niepotrzebnych plików czy błędnych wpisów w rejestrze. Jest nawet osobna funkcja OneClick, która za pośrednictwem jednego kliknięcia przywraca systemowi jego oryginalną wydajność. Równie istotne zmiany dotknęły również systemu Safepay, do którego dodano wirtualny portfel oraz moduł kontroli rodzicielskiej, którym teraz można zarządzać zdalnie.
- Inteligentne profile
- Moduły optymalizujące wydajność systemu
- Spory apetyt na zasoby
- Nie zawsze prawidłowo działający Safepay
2. miejsce - Kaspersky Internet Security multi device
Choć Kasperskiemu tym razem nie udało się utrzymać pozycji lidera, nie zmienia to faktu, że jego wielowarstwowy silnik antywirusowy wciąż pozostaje jednym z najbardziej kompleksowych rozwiązań ochronnych dostępnych na rynku. Tym razem do znanych mechanizmów pokroju kontroli systemu, wykrywania w nim luk czy autorskiego trybu Zaufanych aplikacji dodano technologię zapobiegającą śledzeniu użytkownika przy pomocy jego własnej kamery internetowej, a także system weryfikujący bezpieczeństwo dostępnych publicznych sieci Wi-Fi i ostrzegający o płynących stąd zagrożeniach.
Zgodnie z panującym trendem nie obeszło się też bez znacznego uproszczenia interfejsu użytkownika. Stosowny lifting przyniósł co prawda bardziej intuicyjne poruszanie się po dostępnych modułach, ale i zmniejszył nieco liczbę dostępnych ustawień zaawansowanych. W dobie większego wykorzystywania chmur dziwi też trochę brak możliwości zewnętrznego korzystania z kontroli rodzicielskiej, zwłaszcza wobec jej całkiem sporego rozbudowania. Niestety, mimo szeregu usprawnień nie udało się też do końca naprawić wyizolowanej przeglądarki stron WWW, która jest częścią modułu Bezpieczne pieniądze. KIS nadal miewa problemy z rozszerzeniem odpowiedzialnym za jej aktywację, wskutek czego ta czasami albo w ogóle się nie uruchamia, albo zawiesza się w trakcie wczytywania strony. Godna odnotowania jest za to licencja obejmująca ochroną do dwóch urządzeń – pecetów, smartfonów czy tabletów.
- Automatyczna aktualizacja do nowej wersji programu
- Spore obciążenie systemu operacyjnego podczas skanowania
3. miejsce - Norton Security (2015)
Wraz z nową generacją silnika antywirusowego Norton Security przeniósł ochronę do chmury. Nie chodzi tu jedynie o zmniejszenie aż o 80 proc. liczby przechowywanych lokalnie sygnatur i weryfikację potencjalnego zagrożenia w oparciu o dane znajdujące w wirtualnym środowisku Norton Cloud. Zmianie tej towarzyszy bowiem odejście od dotychczasowej strategii i zastąpienie wszystkich produktów Symanteca jednym programem, a w zasadzie – usługą ochronną realizowaną w chmurze. Oznacza to swobodniejsze korzystanie z kontrolowanej przez stronę WWW licencji, która teraz obejmuje aż pięć różnych urządzeń – niezależnie od tego, czy jest to komputer PC, Mac, tablet czy smartfon z Androidem.
Przy tak gruntownych zmianach nie mogło obyć się też bez odświeżenia interfejsu użytkownika. Nowy, przejrzysty wygląd skrywa mocno przemodelowane zakładki z głębiej zaszytymi ustawieniami zaawansowanymi i kilkoma nowymi funkcjami pokroju narzędzi optymalizujących pracę dysku, usuwających zbędne pliki czy pozwalających na zarządzenie autostartem Windowsa. Nie można też nie wspomnieć o poprawionym bezpieczeństwie sejfu tożsamości, wyjątkowo mocno rozbudowanej kontroli rodzicielskiej czy dotychczas samodzielnej, a obecnie zintegrowanej z pakietem aplikacji Power Eraser wykrywającej i usuwającej zagnieżdżone infekcje.
Szkoda, że pomimo znaczącego odciążenia systemu nie udało się skrócić czasu skanowania, ani też zminimalizować wpływu rozszerzeń ochronnych na działanie przeglądarki WWW.
- Licencja na 5 urządzeń
- Świetne gospodarowanie zasobami komputera
- Brak wsparcia dla wielu darmowych programów pocztowych
3. miejsce - G Data Internet Security
Rezygnacja z oznaczenia rocznika w tytule i owczarek niemiecki jako nowa maskotka marki to na szczęście nie jedyne nowości, jakie przynosi najnowsza odsłona tego pakietu. Co prawda wielkich zmian w jego wyglądzie tym razem zabrakło, ale patrząc na dotychczasową łatwość obsługi, wcale nie było to potrzebne. Znacznie ważniejsze okazało się zwiększenie zakresu oferowanej ochrony poprzez uzupełnienie znanych już dwóch silników skanujących powiązanych ze sobą technologią CloseGap o nowe moduły. Pierwszy z nich ma efektywniej chronić przed zagrożeniami związanymi z lukami bezpieczeństwa w zainstalowanym oprogramowaniu, drugi zaś – wspomóc technologię BankGuard 2.0 przeciwdziałającą ewentualnemu zapisywaniu kolejności wciskania klawiszy podczas transakcji elektronicznych.
Nie zapomniano o usprawnieniu działania programu, dzięki czemu jego wpływ na wydajność komputera czy szybkość ładowania stron WWW jest teraz mniej odczuwalny. Gruntowne skanowanie nadal trwa jednak nieco za długo, przynajmniej w porównaniu do programów konkurencji. Dobrze, że domyślnie proces ten odbywa się najczęściej w trybie bezczynności.
- Udoskonalona technologia BankGuard 2.0
- Wygodna zakładka pomoc
- Stosunkowo długi czas skanowania
5. miejsce - ESET Smart Security 8
W tegorocznej edycji skupiono się przede wszystkim na udoskonaleniu zaawansowanego skanowania pamięci i połączonej z nim technologii blokowania programów typu exploit, które wykorzystują luki w zainstalowanym oprogramowaniu. Miało to na celu wzmocnienie ochrony przed dość często pojawiającym się ostatnio złośliwym oprogramowaniem, które ogranicza dostęp do komputera i próbuje wyłudzić „okup”. W celu zabezpieczenia przed niechcianym przyłączeniem komputera do sieci botnet, która może służyć do przeprowadzania masowych ataków DDoS, autorzy programu dodali funkcję analizy zawartości wysyłanej w ruchu sieciowym.
Bardziej zaawansowani użytkownicy docenią zapewne nowy, inteligentny tryb działania systemu analizy behawioralnej (HIPS), generujący znacznie mniej komunikatów. Niestety, nadal nie oferuje on na starcie domyślnie skonfigurowanych reguł. A jeśli już o brakach mowa, nie sposób nie wspomnieć o mocno ograniczonej kontroli rodzicielskiej, która na tle konkurencji wypada dość blado, lepiej nie prezentuje się też skuteczność filtra antyspamowego. Tym, czego inni producenci mogą jednak ESET-owi pozazdrościć, jest system antykradzieżowy.
- Moduł ułatwiający odzyskanie skradzione-go komputera
- Mocno ograniczony system kontroli rodzicielskiej
6. miejsce - Trend Micro Internet Security 2015
Choć debiutujący w naszym zestawieniu pakiet Trend Micro uplasował się raczej na końcu stawki, nie oznacza to wcale, że nie potrafi zabezpieczyć komputera przed zagrożeniami. Jego autorski silnik antywirusowy powiązany z mechanizmem Trend Micro Smart Protection Network, czyli umieszczoną w chmurze bazą danych o potencjalnych zagrożeniach, fenomenalnie radzi sobie z wykrywaniem podejrzanych witryn internetowych i próbami kradzieży tożsamości za pośrednictwem spreparowanych wiadomości e-mail, osiągając wyniki zbliżone do lidera naszego zestawienia.
W nowej wersji pakietu działanie skanera rozszerzono o badanie systemu i wyszukiwanie koniecznych aktualizacji, zbędnych plików, sprawdzanie ustawień prywatności w przeglądarkach internetowych, konfigurowanie mechanizmu UAC i reguł zapory sieciowej. Trend Micro, nie dysponując własnym firewallem, opiera się na rozwiązaniu systemowym i wspomaga je własnymi mechanizmami. Możesz też liczyć na moduł kontroli rodzicielskiej z funkcją programatora czasowego i system przeciwdziałający ujawnieniu poufnych danych.
- Badanie podatności systemu zintegrowane ze skanerem
- Brak polskiej wersji językowej
7. miejsce - F-Secure Internet Security 2015
Ewolucja w podejściu do ochrony dotknęła również pakiet F-Secure, który tylko z pozoru prezentuje się niemal identycznie, jak w ubiegłym roku. Pomijając lekkie przetasowania wśród opcji czy totalne pozbycie się charakterystycznego paska narzędziowego oraz modułu, który kontrolował prywatność profilu na Facebooku, pakiet ten jest obecnie dostępny również jako część ujednoliconej usługi F-Secure SAFE. Zarządza się nią z poziomu portalu internetowego – rozwiązanie pozwala szybko przenosić raz wykupioną licencje pomiędzy różnymi systemami bądź urządzeniami.
Warto też wspomnieć o nowych funkcjach – F-Secure Search oraz Browsing Protection. Pierwsza sprawdza wyniki wyszukiwania w przeglądarce, oznaczając je jako zaufane, podejrzane i niebezpieczne, druga – stanowi odpowiednik kontroli rodzicielskiej, pozwalając ustawić dla każdego użytkownika z osobna ograniczenia czasu surfowania i ustawić filtrowanie treści WWW. Najważniejszą zmianą w tej edycji jest dodanie specjalnego narzędzia do czyszczenia systemu ze szczególnie uciążliwego złośliwego oprogramowania.
- Możliwość zakupu pakietu w ramach usługi F-Secure SAFE
- Brak modułu służącego do kontroli prywatności profilu na Facebooku