Test Sony Xperia M2

Niska cena wymaga jednak pewnych cięć w specyfikacji i wykonaniu. W wypadku Xperii M2 oszczędności w wykonaniu nie rzucają się w oczy, ale bliższy kontakt uwidacznia podatność użytego plastiku na porysowanie i przeciętną jakość plastikowej ramki okalającej obudowę.

Mimo że smartfon ma ekran o przekątnej aż 4,8 cala, można ogarnąć go jedną dłonią, a wszystkich fragmentów wyświetlacza dosięgnąć kciukiem bez przesuwania telefonu. Umieszczenie na bocznej krawędzi portów kart pamięci i micro-SIM (przykrytych zaślepką) wymusiło przesunięcie klawiszy regulacji głośności w kierunku dolnej krawędzi. Ich obsługa jest przez to bardzo niewygodna.

W specyfikacji najbardziej razi niedopasowanie rozdzielczości ekranu do jego przekątnej. Słabą ostrość obrazu widać na krawędziach ikon. Wyświetlacz nie ma także najlepszych kątów widzenia, a w mocnym słońcu obraz jest nieczytelny. Pochwalić można kolorystykę ekranu. Spore rozczarowanie powoduje niska ostrość zdjęć wykonanych aparatem.

Wygląd interfejsu Xperii M2 jest spójny w zakresie głównego menu i fabrycznie zainstalowanych aplikacji. Sony zastąpiło bowiem najważniejsze domyślne narzędzia, np. odtwarzacze muzyki i filmów, galerię zdjęć, własnymi rozwiązaniami. Może są one troszkę bardziej skomplikowane w obsłudze, ale z pewnością ładniejsze.

Głównym mankamentem interfejsu jest zmarnowany potencjał ekranu blokady. Inni producenci wykorzystują go do wyświetlania powiadomień i ikon. W smartfonie Sony jest pusty.

system Android 4.3, ekran 4,8 cala (960x540), interfejsy Wi-Fi, bluetooth, GPS, HSDPA, NFC, procesor czterordzeniowy Snapdragon 400, układ graficzny Adreno 305, pamięć RAM 1 GB, pamięć flash 8 GB, akumulator 2300, aparat 8 Mpix, wymiary 140x71x9, waga 148 g