Test Sony Xperia X Compact

Xperia X Compact to mniejsza siostra Xperii X. Oba telefony mają podobny wygląd i zbliżone podzespoły. Skopiowano rozmieszczenie przycisków, kamery i głośników, ale mniejszy model jest wyraźnie grubszy i nie ma łagodnie zaokrąglonych krawędzi obudowy. Z przyciskiem blokady ekranu zintegrowano skaner linii papilarnych, a przyciski regulacji głośności znajdują się nietypowo nisko na obudowie.

Ze względu na niższą rozdzielczość ekranu zastosowany procesor radzi sobie lepiej niż w większym smartfonie. Udźwignie bardziej wymagające gry (czasem kosztem nieznacznej redukcji szczegółowości grafiki) dzięki bardzo wydajnemu układowi graficznemu i 3 GB RAM-u.

Aparat robi bardzo ostre, ale niestety niepozbawione szumów zdjęcia, można też kręcić wideo maksymalnie Full HD przy 60 klatkach na sekundę. Przednia kamera z matrycą tylko 5 Mpix nie ma lampy doświetlającej.

Pojemny akumulator powinien popracować kilka lat dzięki trybowi nocnego ładowania, który uczy się, w jaki użytkownik ładuje urządzenie. Następnie dopasowuje sposób napełniania ogniwa, by zmniejszyć jego obciążenie.

Niewielkie zmiany w wyglądzie głównej części interfejsu są rekompensowane przez autorskie aplikacje. Wyróżniają się odtwarzacz muzyczny, narzędzie do backupu i tryby oszczędzania energii. Telefon korzysta z klawiatury ekranowej Swift, która w układzie pionowym jest odrobinę za mała, ale po przekręceniu urządzenia do pozycji poziomej pokazuje pełnię możliwości.