TikTok reklamuje sukienki na materiałach ze Strefy Gazy

Zaimplementowana na TikToku sztuczna inteligencja analizuje filmy pod kątem występujących w nich produktów, po czym podsuwa użytkownikom linki do sklepów posiadających dany element garderoby lub gadżet w swoim asortymencie. Problem w tym, że AI zachęca do zakupów nawet podczas obcowania z materiałami dotyczącymi wydarzeń ze Strefy Gazy i rozgrywającej się tam tragedii.

TikTok
TikTok
Źródło zdjęć: © Pexels | cottonbro studio

Nowa funkcja, polegająca na skanowaniu filmów w poszukiwaniu widocznych na nich przedmiotów i przygotowywaniu ofert ich sprzedaży, jest względnie świeżym dodatkiem na TikToku. Na czym dokładnie ona polega? Sztuczna inteligencja przeczesuje daną treść i oznacza pojawiające się na niej obiekty, np. okulary, torebkę lub sukienkę. Następnie, w specjalnej karcie, noszącej wymowną nazwę "Sklep", użytkownicy aplikacji mogą dokonać szybkiego zakupu interesującego ich ubioru, bez potrzeby ręcznego robienia zrzutu ekranu i uciekania się do pomocy zewnętrznych narzędzi, np. Google, celem jego znalezienia w jednym z internetowych sklepów. Co prawda nowa opcja popularnej platformy z pewnością uradowała wiele osób, niemniej wiążą się z nią liczne problemy, jak choćby brak taktu i zrozumienia kontekstu.

TikTok reklamuje sukienki na materiałach ze Strefy Gazy

Dla niektórych zaskoczeniem może okazać się fakt, że na TikToku można znaleźć również poważne treści, jak choćby te, które przedstawiają efekty izraelskich ataków na Strefę Gazy. Jednym z takich materiałów jest ten opublikowany przez konto TRT World, a jako przykład pierwsza przytoczyła go redakcja The Verge.

Wideo przedstawia kobietę z Palestyny, która opuściła na chwilę dom i wybrała się na zakupy, po powrocie zastała zaś jedynie stertę gruzu, pod którą prawdopodobnie zostali uwięzieni pozostali członkowie rodziny. Co z tym faktem postanowił zrobić TikTok? Ano zasugerować kupno sukienki zbliżonej do tej, którą ma na sobie ofiara tragedii.

TikTok Shop
TikTok Shop© Mia Sato, The Verge

Po zatrzymaniu odtwarzania filmu, na ekranie, w miejscu sylwetki kobiety, pojawia się niewielki komunikat o treści "Znajdź podobne", który przenosi nas do tiktokowego sklepu. Tam też wyświetlają się produkty pokroju "Women's Solid Color Knot Front Long Sleeve Dress" oraz "Dubai Middle East Turkish Elegant Lace". Jak zauważyła Mia Sato ze wspomnianego serwisu, aplikacja oferuje podobne rozwiązanie także w przypadku torebki oraz chusty na głowie.

Warto przy tym podkreślić, że nie wszyscy użytkownicy TikToka otrzymali możliwość korzystania z funkcji "Znajdź podobne". Według informacji przekazanych przez ByteDance, czyli twórców i właścicieli rzeczonej aplikacji, na chwilę obecną prowadzone są ograniczone testy nowego dodatku, a opisana powyżej sytuacja, w której uruchomił się on jako nakładka na poważnym materiale, nie powinna mieć miejsca. Ben Rathe, przedstawiciel TikToka, przekazał, że firma pracuje nad wprowadzeniem poprawek w tym systemie, a w przyszłości nie powinno dochodzić do występowania takich błędów.

W kontekście tytułowej platformy warto przypomnieć, że wkrótce powinna zapaść ostateczna decyzja co do jej przyszłości, tj. przekazania w ręce amerykańskich inwestorów. Rozwiązanie takie powinno udobruchać Donalda Trucha i zagwarantować dalsze działanie apki na terenie Stanów Zjednoczonych.

Jakub Dmuchowski, redaktor pcformat.pl

Źródło artykułu:The Verge

Wybrane dla Ciebie