AktualnościJest porozumienie w kwestii TikToka. Aplikacja wreszcie trafi w ręce Amerykanów?

Jest porozumienie w kwestii TikToka. Aplikacja wreszcie trafi w ręce Amerykanów?

W trakcie prowadzonych w Madrycie rozmów między reprezentantami Stanów Zjednoczonych i Chin udało się nareszcie dojść do porozumienia w kontekście TikToka. Z najnowszych doniesień wynika, że popularna aplikacja stanie się własnością amerykańskich inwestorów, niemniej na oficjalne potwierdzenie tej rewelacji musimy poczekać do piątku, kiedy to odbędzie się spotkanie między Donaldem Trumpem i Xi Jinpingiem.

TikTok
TikTok
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Czy jesteśmy świadkami końca amerykańskich perypetii z TikTokiem? Na to wychodzi, niemniej prawo do oficjalnego potwierdzenia porozumienia roszczą sobie Donald Trump i Xi Jinping. Panowie będą mieli okazję porozmawiać ze sobą w ten piątek, wtedy też prawdopodobnie dowiemy się, jaki los czeka jedną z najpopularniejszych aplikacji na świecie.

Jest porozumienie w kwestii TikToka

Osiągnięcie porozumienia ramowego pomiędzy Chinami i USA w kontekście TikToka zostało ogłoszone w poniedziałek 15 września przez przedstawicieli obu stron negocjacji. Jak już jednak napomknięto, wieści te potwierdzone zostaną dopiero w najbliższy piątek. Wtedy też dowiemy się, czy platforma ostatecznie zmieni swojego właściciela i przejdzie z rąk chińskiego ByteDance do amerykańskich inwestorów.

Gwoli przypomnienia – jutro, tj. 17 września, upływa kolejny już "ostateczny" termin sprzedaży TikToka postawiony jako ultimatum chińskiemu rządowi. Zdaniem Sekretarza Skarbu Stanów Zjednoczonych, Scotta Bessenta, którego słowa przytoczyła redakcja Reuters, to właśnie ta nieubłaganie zbliżająca się data nakłoniła Chińczyków do współpracy i umożliwiła dojście do konsensusu. Po fakcie stwierdzono, że w przypadku, gdy w Madrycie nie udałoby się opracować i przedstawić warunków umowy zdolnych usatysfakcjonować rząd w Pekinie, sprzedaż TikToka ponownie zostałaby odroczona o 90 dni. Wszystko wskazuje jednak na to, że nie będzie to potrzebne.

Bessent wspomniał przy tym, że w warunkach umowy (które na ten moment nie mogą zostać ujawnione) zawarty został ustęp dotyczący zachowania "aspektów kulturowych" TikToka, na których podobnie niezwykle zależy negocjatorom z Chin. Jak przekazał mężczyzna w rozmowie z reporterami pod koniec dnia, Amerykanów "nie interesują chińskie aspekty, a bezpieczeństwo narodowe", w związku z czym postanowiono odrobinę ustąpić pola w negocjacjach.

Do sytuacji odniósł się już również sam prezydent Stanów Zjednoczonych. Donald Trump, zagadnięty o to, czy Chinom zostaną przyznane udziały w firmie będącej nowym właścicielem TikToka, odpowiedział jedynie, że ostateczna decyzja dotycząca tej kwestii jeszcze nie zapadła, aczkolwiek jest to wielce prawdopodobne. Dokładne szczegóły zostaną omówione podczas rozmowy z Xi Jinpingiem i wtedy też przyszłość aplikacji stanie się jasna.

Prowadzone w Hiszpanii negocjacje zostały wspomniane przez Trumpa w jednym z jego postów zamieszczonych na platformie Truth Social.

Post Donalda Trumpa
Post Donalda Trumpa© Truth Social

Jak napisał Donald Trump, Amerykanom "udało się też dojść do porozumienia w sprawie "pewnej" firmy, którą młodzi ludzie w ich kraju bardzo chcieli uratować. Będą bardzo szczęśliwi!". Prezydent USA nadmienił również, że relacje pomiędzy Stanami a Chinami utrzymują się na wysokim poziomie.

Mimo to wciąż nie wiadomo, jak dokładnie miałoby wyglądać przekazanie TikToka. Nie sposób określić, czy ByteDance odda dostęp do swojej technologii nieznanemu amerykańskiemu nabywcy, czy też w grę wchodzi inne rozwiązanie. Wang Jingtao, pracownik chińskiego organu regulacyjnego ds. cyberprzestrzeni, jest zdania, że umowa będzie dotyczyć przyznania licencji na dostęp do własności intelektualnej ByteDance, wliczając w to opracowane przez firmę algorytmy.

Jakub Dmuchowski, redaktor pcformat.pl

Źródło artykułu:Reuters

Wybrane dla Ciebie