Walka firm Epic Games i Apple miała swoją astronomiczną cenę. Sądowa batalia kosztowała fortunę
W trakcie wywiadu prezes Epic Games, Tim Sweeney, zdradził, że toczona na przestrzeni lat wojna z Apple kosztowała jego firmę ponad miliard dolarów, z czego przeszło sto milionów zostało wydanych na pokrycie opłat prawnych.
O sądowych potyczkach z Apple zainicjowanych przez Epic Games było swego czasu niezwykle głośno. Co prawda drugiej z firm koniec końców udało się wygrać, aczkolwiek, wedle tego, co przekazał jej prezes – Tim Sweeney, zwycięstwo to zostało okupione tonami dolarów.
Kosztowne zwycięstwo Epic Games nad Apple
Peter Kafka z Business Insider przeprowadził rozmowę z Timem Sweeney'em, w trakcie której wypytał szefa Epic Games, producenta popularnych gier, w tym Fortnite'a, o kulisy starcia z Apple. Mimo że sędzia orzekł, że gigant z Cupertino w tamtym czasie nie był monopolistą, to na korporacji został wymuszony szereg zmian, w tym odejście od procederu blokowania przekierowywania potencjalnych użytkowników poza sklep App Store, co oznaczało ogromne zwycięstwo z perspektywy Epica. Zwycięstwo, które zostało okupione milionami dolarów wydanych na prawników i opłaty, a także trudnymi do wyliczenia stratami z tytułu dochodów utraconych w wyniku dysputy.
Sweeney podsumował wydatki swojej firmy w następujący sposób:
Rachunki prawne w sprawie Epic kontra Apple wyniosły ponad 100 milionów dolarów. No tak. Ponad 100 milionów dolarów, tylko w opłatach prawnych. Ale jeśli spojrzeć na utracone przychody, to już inna historia. Nie możemy dokładnie przewidzieć, ile zarobilibyśmy na iOS, ale w ciągu dwóch lat, kiedy byliśmy na platformie, Fortnite zarobił około 300 milionów dolarów na iOS. Można więc przewidzieć setki milionów dolarów utraconych przychodów w wyniku walki.
Tim podkreślił przy tym, że wycofanie Fortnite'a z App Store w ramach sporu przez dłuższy czas skutecznie uniemożliwiało grze dotarcie do potencjalnych odbiorców. Powołał się przy tym na prawo Metcalfe'a, w założeniu odnoszące się do systemów teleinformatycznych i ich użyteczności rosnącej proporcjonalnie do kwadratu podłączonej do nich liczby urz ądzeń.
Zgadza się. Prawo Metcalfe'a jest tutaj prawdziwym czynnikiem. O wiele bardziej prawdopodobne jest, że zagrasz w grę lub skorzystasz z sieci społecznościowej, jeśli są tam Twoi znajomi. Tak więc Apple odcina firmę Epic od dostępu do całej publiczności iOS, co wpływa nie tylko na graczy, którym bezpośrednio odmówiono dostępu do gry Fortnite, ale także na wszystkich ich znajomych, którzy mogli grać w Fortnite'a więcej lub mogli grać w Fortnite'a, ale nie grali, ponieważ ich znajomi nie mogli grać.
Na ile więc głowa Epic Games wyceniła potencjalne straty wynikające z walki z gigantem z Cupertino? Sweeney twierdzi, że możemy bez ogródek zakładać, że przez ten czas Fortnite wygenerowałby przeszło miliard dolarów, a nawet więcej. Jak jednak podkreślił mężczyzna, "wolności nie można kupić za zbyt wysoką cenę", a działania ze strony Epica miały być pobudką dla reszty branży, która pozwoliła się wziąć pod pantofel duomonopolowi Apple-Google.
Apple oczywiście pozostaje niezadowolone z przedstawionego powyżej obrotu spraw oraz zamierza odwoływać się od decyzji sądu, niemniej w międzyczasie Fortnite wraca do amerykańskiego App Store – i to pomimo faktu, że konto developerskie Epic Games zostało zablokowane przez krnąbrnego giganta technologicznego.
Jakub Dmuchowski, dziennikarz pcformat.pl