Edimax – dobre kamery, gorsza aplikacja
Edimax od lat oferuje całe mnóstwo niedrogiego sprzętu sieciowego, w tym kamery IP. Pod względem liczby urządzeń niemal dorównuje D-Linkowi, a kamery mają wiele dodatkowych funkcji. W miarę kompleksowy system monitoringu powstaje dzięki apce mobilnej, choć niestety ma ona sporo niedoróbek.
Duży wybór kamer
Oferta sprzętu Edimax jest na tyle duża, że każdy znajdzie coś dla siebie. Jego ceny też są niskie, np. najdroższa kamera PTZ z trybem nocnym (model IC-7113W) kosztuje tylko ok. 450 zł. Dostępnych jest jeszcze kilka innych kamer PTZ, parę kamer wewnętrznych, także z trybem Full HD i z obiektywami 180 stopni, a także zewnętrzna kamera HD z zasilaniem PoE. Prawie wszystkie urządzenia mają interfejsy Ethernet oraz Wi-Fi, jest też jeden model IC-3140W z pasywnym czujnikiem podczerwieni.
Kamery Edimax mogą pracować niezależnie od siebie, bo mają własny firmware oraz interfejs dostępny przez przeglądarkę. Można je też spiąć w jeden system dzięki pecetowej aplikacji IPCam albo polskojęzycznej mobilnej apce EdiView II (ewentualnie nowszej, ale gorzej wykonanej EdiLife).
Aplikacja nie bez wad
Aplikacja bez problemu wykrywa kamery podłączone do tej samej sieci lokalnej (przez Ethernet). Na pierwszy rzut oka wygląda na dopracowaną i ma wiele funkcji. Wyświetla powiadomienia push, pozwala obserwować obraz z poszczególnych kamer, sterować obiektywami PTZ, zmieniać rozdzielczość, robić zdjęcia, korzystać z dwukierunkowej komunikacji audio.
W przypadku kamer z dodatkowymi funkcjami można wyświetlić wyniki pomiaru temperatury i wilgotności czy odtworzyć muzykę z karty SD. W ustawieniach znajdziesz funkcje dotyczące wykrywania ruchu i dźwięku, a także zmian wilgotności i temperatury (ustawisz próg, po przekroczeniu którego pojawiają się powiadomienia). Można wyświetlić także wykresy zmian danych z czujników środowiska.
Niestety aplikacja ma wiele niedoróbek. Podczas instalacji nie pozwala na przełączenie kamery do trybu Wi-Fi – trzeba to skonfigurować na komputerze, poprzez przeglądarkę, dopiero potem aplikacja wyświetli aktualną sieć Wi-Fi. Program pozwala robić zdjęcia, ale nie daje do nich dostępu – nie sposób ich znaleźć ani w pamięci kamery (na karcie microSD), ani w telefonie, dopiero podłączenie smartfona do peceta pozwala je wydobyć.
Te i inne problemy powodują, że system nie jest przyjazny użytkownikowi.
Podobnie jak w przypadku aplikacji innych producentów (z wyjątkiem Arlo), aplikacja nie widzi systemu kamer jako całości, lecz służy do obsługi każdego urządzenia osobno. Brakuje np. możliwości łatwego włączenia monitoringu, gdy opuszcza się dom na dłuższy czas.
Dodatkowe funkcje
Dodatkowe funkcje można wykorzystać po zalogowaniu się przez przeglądarkę bezpośrednio do kamery. Można zapisywać zdjęcia i filmy na komputerze, na karcie pamięci lub serwerze NAS. Istnieje także możliwość stworzenia listy użytkowników mających dostęp do kamery, konfiguracja jakości obrazu w poszczególnych trybach pracy, stref wykrywania ruchu, harmonogramu pracy, powiadomień e-mailowych, FTP oraz HTTP, zarządzanie nagraniami itd. Kamerze IC-7113W umożliwia odtwarzanie muzyki i monitorowanie temperatury i wilgotności.
Funkcji jest więc naprawdę sporo i w pojedynkę kamery stanowią dobre narzędzia. W dodatku interfejs konfiguracyjny – podobnie jak sama aplikacja – został spolszczony.
Zalety i wady – Edimax
PLUSY:
- Duży wybór kamer i innych urządzeń sieciowych
- Możliwość współpracy kamer z serwerami NAS
- Wspólna aplikacja EdiView II dla różnych kamer
- Sporo dodatkowych funkcji po bezpośrednim zalogowaniu się do kamer
MINUSY:
- Sporo niedoróbek widocznych w aplikacji mobilnej