Komputerowe mity
Na pierwszym wykresie widać, że wszystkie gry działają całkiem dobrze. Układ Radeon HD 6550D jest zgodny z bibliotekami DirectX 11, dla gier „wygląda” zupełnie jak współczesna karta graficzna, choć może czasem braknąć mu wydajności. I faktycznie tak się dzieje. Jeśli założyć, że minimalna szybkość wyświetlania grafiki, potrzebna do komfortowego grania, to 30 klatek na sekundę, na procesorze AMD A8–3800 da się zagrać we wszystkie gry. W niektórych grach, np. Metro 2033 i Mafia 2 trzeba będzie obniżyć rozdzielczość do 1280x800 i zredukować wszystkie detale do minimum. Gry Far Cry 2 oraz Dirt 3 będą dobrze działać nawet przy rozdzielczości 1680x1050 i przeciętnych ustawieniach grafiki. Najmniej wymagająca spośród naszych gier okazała się gra Tom Clancy’s HAWX 2, która na Radeonie HD 6550D będzie działać dobrze nawet w rozdzielczości Full HD!
Wyniki testów wyraźnie pokazują, że na grafice Intela nie wszystkie gry będą działać poprawnie. Metro 2033 i Mafia 2 działają bardzo wolno – poniżej granicy 30 kl./s. Far Cry 2, Dirt 3 czy HAWX 2 działają lepiej, choć tylko w rozdzielczości 1280x800. Podobnie będą działać w rozdzielczości 1366x768, a takie właśnie ekrany ma większość laptopów. Ponadto część procesorów do komputerów stacjonarnych ma znacznie wolniejszy układ HD Graphics 2000 – już za słaby do takich zastosowań. Niemniej jednak na nowych laptopach i komputerach stacjonarnych bez dodatkowej grafiki da się pograć w wiele współczesnych gier.
Zazwyczaj przy podwyższeniu częstotliwości procesora trzeba zmniejszyć częstotliwość pamięci RAM, by pracowała stabilnie. Po zapisaniu zmian BIOS-u uruchamiamy Windows, a w nim dwie instancje programu Orthos (każdy z nich obciąża dwa rdzenie) oraz programy do monitorowania obciążenia i temperatury.
Jakiekolwiek zmiany obciążenia czy częstotliwości powodują zawsze taki sam efekt. Niestety, nie widać żadnego dymu. Po ponownym uruchomieniu procesor i wszystkie komponenty działają poprawnie.
Ponadto podczas eksperymentów okazało się, że nawet procesor bez układu chłodzącego nie ulega uszkodzeniu, uruchamia się na 1–2 sekundy, po czym osiąga temperaturę około 80 stopni i nic więcej się nie dzieje. Jednak po powtórnym założeniu wentylatora wszystko działa jak należy. Zatem spalenie procesora przez zwiększanie jego pracy jest niemożliwe – wewnętrzne zabezpieczenia nie dopuszczą do jego uszkodzenia. A najlepszym potwierdzeniem tej teorii jest to, że w ciągu ostatnich kilku lat w naszym laboratorium nie udało się spalić żadnego procesora.
2. Obciążając 4 rdzenie procesora czterema wątkami programu Orthos, sprawdzaliśmy stabilność działania systemu, a także temperaturę procesora.
3. Obserwowaliśmy zachowanie się procesora, a testy przeprowadzaliśmy nawet bez zestawu chłodzącego. Nic nie uległo uszkodzeniu.