AktualnościApple będzie miało nowego szefa? Tim Cook może przejść na emeryturę już na początku przyszłego roku

Apple będzie miało nowego szefa? Tim Cook może przejść na emeryturę już na początku przyszłego roku

Tim Cook sprawuje rolę prezesa Apple od 2011 roku, aczkolwiek, jeśli wierzyć plotkom, jego rządy zmierzają ku końcowi. Gigant z Cupertino może wybrać nowego szefa już na początku przyszłego roku, niemniej na ten moment dokładne plany korporacji w tym temacie pozostają nieznane.

Apple
Apple
Źródło zdjęć: © YouTube

Doniesienia o odejściu Tima Cooka ze stanowiska CEO Apple pochodzą od redakcji Financial Times, powołującej się na kilka osób zaznajomionych z tematyką i sytuacją wewnątrz korporacji. Cook, pełniący rolę prezesa już od przeszło 14 lat, na swojego następcę podobno polecił osobę z wewnątrz firmy, wspominając przy tym o "bardzo szczegółowym planie sukcesji" w Apple. Z udostępnionych informacji wynika, iż dyrekcja oraz zarząd giganta z Cupertino powoli szykują się na pierwsze od 2011 r. przetasowanie na najwyższym szczeblu władzy.

Tim Cook odchodzi ze stanowiska CEO Apple?

Financial Times, bazując na danych otrzymanych od swoich źródeł, zakłada, że Cooka zastąpić może John Ternus – starszy wiceprezes ds. inżynierii sprzętu. Pokrywałoby się to z poglądem Tima, wedle którego wodze nad przedsiębiorstwem powinna przejąć dobrze z nim zaznajomiona osoba. Wybór nowego CEO nie jest jednak jeszcze niczym pewnym, a sama emerytura dotychczasowego prezesa do tej pory nie została potwierdzona, jako że Apple usilnie milczy w tym temacie.

Zakłada się, że omawiana kwestia zostanie poruszona publicznie dopiero pod koniec stycznia, kiedy to opublikowany zostanie najświeższy raport o zyskach. Jest on o tyle istotny, że uwzględnia niezwykle dochodowy sezon świąteczny. Co więcej, jak słusznie zauważono, powołanie nowego dyrektora generalnego w okolicach początku roku da mu sporo czasu na przygotowanie się do ważnych wystąpień publicznych, wliczając w to czerwcową konferencję dla deweloperów oraz ujawnienie kolejnej generacji iPhone'ów, które, zgodnie ze zwyczajem, powinno mieć miejsce we wrześniu. Wypada przy tym nadmienić, iż wiosną mamy zobaczyć kilka nowych modeli iPadów, w tym wersję Mini wyposażoną w OLED-owy wyświetlacz oraz niewidzianą wcześniej, budżetową propozycję.

Wszystko wskazuje na to, że zwolnienie posady CEO nie jest w żaden sposób związane z wynikami finansowymi Apple. Te zaś prezentują się bardziej niż zadowalająco, do czego też w znacznym stopniu przyłożył się sprzedażowy sukces smartfonów sygnowanych logiem nadgryzionego jabłka – wszystkich, prócz modelu Air, który okazał się sporą klapą w większości znaczących regionów, za wyjątkiem Chin. Co ciekawe, korporacja nie ma zamiaru się poddać po jednej próbie, a, wedle plotek, trwają prace nad udoskonaloną odsłoną cienkiego iPhone'a.

Władza 65-letniego Tima Cooka, zapoczątkowana w 2011 r., kilka miesięcy przed śmiercią Steve'a Jobsa, z pewnością nie wyszła Apple bokiem. Za kadencji Cooka wycena przedsiębiorstwa na przestrzeni 14 lat wzrosła z 350 miliardów do 4 bilionów dolarów, bijąc rekordy i podnosząc poprzeczkę konkurentom oraz naśladowcom. Mimo to firma pozostaje w tyle za tuzami pokroju Nvidii, Google (Alphabet) oraz Microsoftu, którym udało się najwięcej ugrać na trwającym boomie na sztuczną inteligencję i związaną z nią technologią, a także usługami.

Jak już wspomniano, więcej na temat zmian w Apple dowiemy się prawdopodobnie dopiero na przełomie stycznia i lutego, kiedy to korporacja postanowi oficjalnie zabrać głos w temacie sukcesji na stanowisku swojego CEO.

Jakub Dmuchowski, redaktor pcformat.pl

Źródło artykułu:Financial Times

Wybrane dla Ciebie