Apple zapowiada strategiczne przejęcia i większe inwestycje. "Jedna z najważniejszych technologii naszych czasów"
Podczas publikacji wyników za trzeci kwartał fiskalny 2025 Tim Cook przedstawił sztuczną inteligencję jako centralny element przyszłości Apple. Prezes zapowiedział znaczące wzmocnienie budżetów i otwartość na przejęcia, które przyspieszą rozwój AI w ekosystemie firmy.
Przy okazji publikacji wyników Apple przyznało, że osiągnęło przychód w wysokości 94 mld USD, co oznacza wzrost o 10 proc. rok do roku. Cook podkreślił, że firma nie zamierza traktować AI jako osobnej linii produktów, lecz jako wszechobecną warstwę działania urządzeń i usług.
Nowy impet: przejęcia i przesunięcia strategiczne
W rozmowie z inwestorami Cook przyznał, że w 2025 roku Apple dokonało już siedmiu mniejszych przejęć, i zaznaczył, że firma jest gotowa na większe akwizycje, jeśli będą wspierały plan rozwoju AI.
Jesteśmy bardzo otwarci na M&A, które przyspiesza naszą roadmapę. Nie jesteśmy przywiązani do konkretnego rozmiaru firmy, choć te, które przejęliśmy dotychczas, są niewielkie. Zasadniczo pytamy siebie: czy dana firma może pomóc nam przyspieszyć roadmapę, i jeśli tak, to jesteśmy zainteresowani.
To poniekąd nowość w polityce firmy Apple. Zaprezentowane odejście od bardzo ostrożnego modelu wydatków ma jednak na celu szybsze nadrobienie dystansu wobec firm takich jak Microsoft czy Google, które już agresywnie inwestują w AI. Apple poważnie rozważa także zwiększenie nakładów na centra danych, aby wesprzeć wymogi infrastrukturalne sztucznej inteligencji.
AI, prywatność i opóźnione Siri
Apple od dłuższego czasu promuje ofertę Apple Intelligence, która obejmuje już ponad 20 funkcji, takich jak narzędzia do redagowania tekstów, poprawki wizualne zdjęć czy czyszczenie obrazu. Cook podkreśla, że priorytetem jest uruchamianie możliwości AI bezpośrednio na urządzeniu, z wykorzystaniem własnych chipów, a w razie potrzeby obsługa tej technologii w prywatnej chmurze Apple.
Równocześnie jednak firma przyznała, że niektóre funkcje asystenta Siri zostały przełożone na rok 2026 z powodu wyzwań wdrożeniowych. Cook zapewnił, że prace nad spersonalizowaną wersją Siri odbywają się "w dobrym tempie". Nie zmienia to jednak faktu, że w tej akurat kwestii Apple ma się czego wstydzić: firma wciąż nie potrafi dokonać kroku naprzód, co jest tym bardziej bolesne, że konkurenci już oferują rozbudowane generatywne modele AI, co tylko potęguje presję, by Apple szybciej dostarczało zaawansowane rozwiązania.
W obliczu wyścigu technologicznego Apple redefiniuje więc swoją strategię: łączy rozwój wewnętrzny z selektywnymi przejęciami, by AI stała się rdzeniem doświadczenia użytkownika i motorem popytu na sprzęt. Pytanie tylko, czy decyzja na temat tej zmiany nie została podjęta zbyt późno.
Grzegorz Karaś, redaktor pcformat.pl
