Discord z wyczekiwaną nowością. W końcu spersonalizujemy wygląd naszego pseudonimu

Jeśli wierzyć stronie wsparcia Discorda, swoje pseudonimy spersonalizujemy za pośrednictwem zakładki profilu dostępnej z poziomu ustawień aplikacji. Problemy z tą funkcją na ten moment są dwa. Pierwszy z nich został już wspomniany we wstępie i dotyczy abonamentu Nitro, jako że jego opłacanie jest niezbędne do dostosowania nicku wedle własnego widzimisię. Drugą bolączką jest zaś to, że nie wszyscy subskrybenci otrzymali dostęp do nowości z tego powodu, iż jest ona wdrażana stopniowo, a proces ten zakończy się dopiero w okolicach początku grudnia. Nie zmienia to faktu, że warto się przyjrzeć temu, co też przyszykował dla nas Discord.

Jak już zostało wspomniane, celem zmiany wyglądu pseudonimu musimy udać się do ustawień Discorda i tam też znaleźć podstronę związaną z naszym profilem. Jeśli się nam poszczęściło i zostaliśmy wybrani do testów, znajdziemy na niej nową sekcję z kompletem opcji personalizacji tekstu wyświetlanego w wielu miejscach komunikatora.

Warto jednak podkreślić, że platforma nie daje użytkownikom pełnej swobody, a jedynie kilka propozycji do wyboru. Fontów na ten moment udostępniono osiem, wliczając w to już ten domyślny. Są to: gg sans, Tempo, Sakura, Jellybean, Modern, Medieval, 8Bit, Vampyre. Możliwości nie jest zbyt więc wiele, niemniej powinny wystarczyć większości użytkowników – tym bardziej że na doborze czcionki się nie kończy.

Prócz czcionki dostosować możemy także efekt tekstu, a w tym przypadku opcji przygotowano pięć: Solid (domyślna), Gradient, Neon, Toon oraz Pop. Co zaś tyczy się kolorów – nimi możemy eksperymentować swobodnie lub skorzystać z przygotowanych przez deweloperów próbek. Osoby niezdecydowane z pewnością zadowoli fakt, że przewidziano taką funkcję, jak "zaskocz mnie". Co ona robi? Ano to, na co wskazuje jej nazwa – zaskakuje nas poprzez dobranie losowych ustawień, wliczając w to font, efekt oraz barwę. Nie zabraknie też możliwości szybkiego podglądu zmian, zarówno w trybie jasnym, jak i ciemnym.

Malkontentów oraz zwolenników prostoty uraduje zaś to, że spersonalizowane pseudonimy na Discordzie będzie można po prostu wyłączyć. W tym celu wystarczy udać się do ustawień i zakładki poświęconej dostępności, a tam odznaczyć stosowną opcję.

W domyśle sporządzony przez nas nick będzie widoczny nie tylko w naszym profilu i jego panelu, ale również w wiadomościach prywatnych i konwersacjach grupowych (wliczając w to listę), a także na poszczególnych serwerach. W kontekście tych ostatnich wypada wspomnieć o tym, że na każdym z nich możemy posługiwać się osobną wersją wyglądu naszego konta.

Jak już zostało napomknięte, do personalizacji nicku na Discordzie wymagane jest opłacenie planu Discord Nitro. Warto jednak nieco poczekać z jego kupnem, jako że rzeczona funkcja wciąż jest wdrażana i dopiero na początku grudnia będzie dostępna dla każdego chętnego.