AktualnościIran odcina się od sieci. Powodem obawy przed cyberatakiem

Iran odcina się od sieci. Powodem obawy przed cyberatakiem

Irańskie władze zaczęły ograniczać własnym obywatelom dostęp do sieci, aby zminimalizować szanse na przeprowadzenie skutecznego cyberataku przez Izrael.

Iran
Iran
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Konflikt pomiędzy Iranem a Izraelem nie traci na sile, a wręcz przeciwnie – wciąż postępuje jego intensyfikacja. Dorzućmy do tego informacje o potencjalnym zaangażowaniu się w spór Stanów Zjednoczonych (które poparły Izrael), a władze pierwszego ze wspomnianych w poprzednim zdaniu państw zostały postawione w trudnej pozycji. Co więcej, w obawie przed zostaniem ofiarą cyberataku, irański rząd podjął decyzję o stopniowym odcinaniu od sieci swoich obywatel.

Iran odcina się od sieci

Na razie zdecydowano się na ograniczenie przepustowości łącza, o czym też poinformowano w państwowej telewizji za pośrednictwem rzeczniczki rządu, Fateme Mohajerani. Przekazała ona, że rzeczona zmiana jest tymczasowa, a jej celem jest przeciwdziałanie potencjalnym cyberatakom.

Mimo to Iran rozważa także całkowite odcięcie się od sieci, jeśli sytuacja eskaluje i zostanie to uznane za uzasadnione. Jak podaje serwis The Verge, już od 12 czerwca, czyli dnia, kiedy napomknięty kraj został zaatakowany przez Izrael, jego obywatele skarżą się na regularne przerwy w dostępie do Internetu lub utrudnienia w korzystaniu z poszczególnych aplikacji, wliczając w to mapy i komunikatory.

Paranoja Iranu

Będąc już w temacie komunikatorów, warto zaś wspomnieć, że irańscy politycy żarliwie zachęcają swoich rodaków do skasowania ze wszystkich możliwych urządzeń powszechnie wykorzystywanego WhatsAppa. Irańczycy utrzymują, że za programem stoi izrealski wywiad, który za jego pośrednictwem szpiegują użytkowników. WhatsApp, będący formalnie własnością amerykańskiego koncernu Meta, oficjalnie zdementował te pogłoski i przekazał, że z Izraelem nie ma nic wspólnego. Jak przekazał przedstawiciel platformy w rozmowie z Associated Press:

Nie śledzimy dokładnej lokalizacji użytkownika, nie prowadzimy rejestrów osób wysyłających wiadomości i nie śledzimy osobistych wiadomości, które ludzie wysyłają do siebie nawzajem. Nie udostępniamy informacji masowych żadnemu rządowi.

Stanowisko WhatsApp

W oświadczeniu zawarto także wzmiankę o tym, że szerzone w Iranie plotki na temat komunikatora mają stanowić podstawę do jego zablokowania "w czasach, gdy ludzie potrzebują go najbardziej".

Wszystko wskazuje na to, że WhatsApp nie jest jedyną aplikacją do przesyłania wiadomości, która została zablokowana na terytorium Iranu. Podobny los spotkał Telegram, z którego również korzystało wielu obywateli rzeczonego kraju.

Teoria o cyberatakach na Iran nie została oficjalnie potwierdzona, niemniej niezależna firma analityczna NetBlocks potwierdziła, że ruch sieciowy z tego państwa uległ znacznemu zmniejszeniu. Mimo zapowiedzi o całkowitym wygaszeniu sieci na obszarze kraju, powiązana z Irańską Gwardią Rewolucyjną sieć informacyjna Tasnim utrzymuje, że możliwy będzie dostęp do krajowej usługi internetowej. Pewne jest zaś to, że ucierpią prędkości łącza, które zostaną zredukowane nawet o 80%.

Z drugiej strony, Izrael również doświadczył licznych cyberataków, a ich liczba wzrosła o 700% od momentu wywołania konfliktu z Iranem. Analitycy przestrzegają przy tym, że zaangażowanie się Stanów Zjednoczonych w spór może poskutkować wzięciem na celownik amerykańskich firm przez irańskich hakerów.

Jakub Dmuchowski, dziennikarz pcformat.pl

Wybrane dla Ciebie