AktualnościRosyjski przemysł kosmiczny w zapaści. Szef RSC Energia ostrzega przed upadkiem

Rosyjski przemysł kosmiczny w zapaści. Szef RSC Energia ostrzega przed upadkiem

Igor Maltsev, świeżo mianowany dyrektor generalny RSC Energia, w dramatycznym apelu do pracowników ujawnił skalę problemów firmy. Zadłużenie sięga setek milionów dolarów, rosnące odsetki pochłaniają budżet, a zespół traci motywację. "Sytuacja jest krytyczna" – stwierdził.

RSC Energia, domena publiczna
RSC Energia, domena publiczna
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | i

Energia, największe przedsiębiorstwo rosyjskiego przemysłu kosmicznego, odpowiedzialne za statki załogowe Sojuz i towarowe Progress, znalazło się na granicy wydolności. Wewnętrzne memorandum Maltseva, opublikowane przez Gazeta.ru, a następnie nagłośnione przez kanał "Forgive us Yura" w serwisie Telegram, wywołało w Rosji falę komentarzy.

Finanse na dnie, morale w zapaści

W przesłaniu do załogi Maltsev pisał o wielomilionowych długach, nieefektywnych procesach oraz braku poczucia odpowiedzialności wśród części pracowników. Ostrzegł, że dalsze ignorowanie sytuacji może zakończyć się katastrofą.

Sytuacja jest krytyczna: wielomilionowe długi, odsetki pożerające budżet, wiele procesów jest nieskutecznych, a znaczna część zespołu straciła motywację i poczucie odpowiedzialności…

Igor Maltsevdyrektor generalny RSC Energia

Część ekspertów sugeruje, że tak mocne słowa mogą być także sygnałem wysłanym do Kremla i należy je interpretować jako próbę wywarcia presji na władze, by przyznały firmie nowe zamówienia. Tutaj największe nadzieje wiązane są z projektem budowy rosyjskiej stacji orbitalnej ROS, który mógłby zapewnić Energi stabilne finansowanie na lata.

Roscosmos nie zabrał głosu w sprawie, zdementował jedynie pogłoski o ewentualnej rezygnacji Maltseva – gdyż takie plotki pojawiły się niedługo po nagłośnieniu sytuacji. Agencja podkreśliła, że menedżer wciąż pełni swoje obowiązki, a prace nad Sojuzem, Progressem i przyszłą stacją orbitalną są kontynuowane.

To fragment większego, niezbyt optymistycznego obrazu

Szerszy obraz sytuacji nie napawa jednak optymizmem: sprawę dodatkowo komplikuje bowiem kondycja całej rosyjskiej branży kosmicznej. Sankcje, chroniczne niedofinansowanie i priorytety przesunięte na sektor wojskowy doprowadziły do gwałtownego spadku liczby startów orbitalnych. Według nieoficjalnych doniesień z Moskwy wiele firm powiązanych z sektorem notuje opóźnienia w wypłatach pensji, a część z nich staje na krawędzi bankructwa.

Na tym tle dramatyczne wystąpienie Maltseva brzmi jak syrena alarmowa dla całego przemysłu kosmicznego w Rosji. Od decyzji władz i ewentualnych inwestycji w program ROS może zależeć nie tylko przyszłość samej Energi, ale i zdolność Rosji do utrzymania statusu liczącego się gracza w eksploracji kosmosu.

Grzegorz Karaś, dziennikarz pcformat.pl

Wybrane dla Ciebie