Test Creative Outlier Sports
Creative, firma kojarzona głównie z komputerowym sprzętem grającym, próbuje swoich sił w branży sprzętu dla amatorów sportu.
Wykonanie
Outlier Sports są bardzo lekkie, ale tego należy oczekiwać od bezprzewodowych słuchawek dokanałowych. Bardzo pewne osadzenie w uchu zapewniają silikonowe wkładki w trzech rozmiarach oraz dodatkowe elementy mocujące w różnych kształtach. Praktycznie każdy dobierze kombinację odpowiednią do kształtu swojego ucha i osobistych preferencji noszenia słuchawek.
Pilot z dużymi, wygodnymi przyciskami znajduje się na kablu obok prawej słuchawki. Sam przewód jest troszkę za długi. Producent dołączył więc klips-żabkę do jego spinania, ale ten element jest za duży i nieporęczny.
Pilot z dużymi, wygodnymi przyciskami znajduje się na kablu obok prawej słuchawki. Sam przewód jest troszkę za długi. Producent dołączył więc klips-żabkę do jego spinania, ale ten element jest za duży i nieporęczny.
Funkcje
Za pomocą pilota uzyskujesz nieograniczoną kontrolę nad odtwarzaniem, możesz też odbierać i odrzucać rozmowy. Zasięg słuchawek w linii prostej to aż 13 metrów, ale podczas biegania daje się zauważyć niewystarczająca czułość anteny – szczególnie gdy telefon trzymasz w saszetce na pośladkach. Jeśli korzystasz z opaski na ramię, problemów nie będzie. Jak na takie maleństwo Outliery grają bardzo długo – prawie 8 godzin.
Brzmienie
Silikonowe wkładki bardzo dobrze izolują od otoczenia – co niekoniecznie musi być zaletą w przypadku ćwiczeń outdoorowych.
Brzmienie jest poprawnie zbalansowane i żadne zakresy nie dominują. Basy są głębokie, a wysokie tony nie drażnią. Jedynie w średnim zakresie czasem słychać nadmierne szeleszczenie talerzy perkusyjnych lub głosu niektórych wokalistów. Wbudowany mikrofon nie jest odporny na dźwięki otoczenia, które rejestruje na równi z mową. Sam głos brzmi naturalnie.