Test Xerox WorkCentre 6027

WorkCentre 6027 pełni rolę kolorowej drukarki, kopiarki i skanera, a dodatkowo ma faks. Wykorzystuje mechanizm jednoprzebiegowy, zatem druk w kolorze trwa tyle samo, ile w czerni – prędkość wynosi 18 str./min. Z ważnych dodatków warto wymienić interfejs LAN oraz Wi-Fi w standardzie 802.11n, a także automatyczny podajnik oryginałów do skanera. Do obsługi urządzenia służy duży, kolorowy, dotykowy ekran LCD, z poziomu komputera tę rolę pełni całkiem rozbudowany, polskojęzyczny sterownik drukarki i skanera. Do wad wyposażenia należą brak automatycznego druku dwustronnego czy mały podajnik, mieszczący zaledwie 150 kartek A4.

Z poziomu Windowa można drukować i skanować (sterownik TWAIN widzi skaner sieciowy jak lokalne urządzenie), a także wysyłać faksy. Panel drukarki pozwala drukować z USB, skanować na pendrive’a, skanować na dysk sieciowy, na dysk USB lub do e-maila. Druk z urządzeń mobilnych jest możliwy poprzez usługę Google Cloud Print oraz Apple AirPrint. W praktyce nie ma takiego zadania, którego nie dałoby się wykonać. Szkoda jedynie, że nie można zmienić ustawień oszczędzania energii – drukarka zbyt szybko przechodzi w stan uśpienia, z którego zbyt długo się wybudza.

Sprzęt drukuje lepiej niż inne małe laserówki. Kolory są świetne, raster praktycznie niewidoczny. Z pomiarów wynika, że błąd odwzorowania barw na zwykłym papierze jest tak mały, jak na fotografiach z atramentówek (choć kolory są mniej nasycone). Za to moduł skanera jest przeciętny – kolory są dobre, ale zdecydowanie brakuje ostrości.