Systemy operacyjne działające na telewizorach
Telewizor ma służyć do oglądania telewizji, podobnie jak telefon do dzwonienia – zapewne jest coraz mniej osób, które tak myślą. Jedno i drugie urządzenie to potężny kawał elektroniki z rozbudowanym systemem operacyjnym. Właśnie ten ostatni, a także dostępne w nim aplikacje, są wyznacznikiem możliwości produktu. To istotne, bo klasyczna telewizja (naziemna czy satelitarna) w końcu zejdzie na margines – stawia zbyt duże ograniczenia co do ilości dostępnych treści czy możliwości przesyłu obrazu 4K.
Systemy operacyjne dla telewizorów mogą być tworzone przez samych producentów sprzętu, jak w przypadku WebOS-a LG albo systemu Tizen Samsunga. Dodatkową ofertę mają znani producenci oprogramowania, Google czy Mozilla – stąd Android TV czy Firefox OS.
LG webOS – wygodny system
Najnowsze telewizory LG pracują pod kontrolą systemu webOS 3.0. Na pierwszy rzut charakteryzuje się mnogością animacji, które dla wielu osób są zbyt infantylne. Na szczęście te najgorsze widoczne są właśnie „na pierwszy rzut oka”, czyli podczas konfiguracji telewizora.
Główny interfejs webOS-a w dolnej części ma pasek z aplikacjami: fabrycznie są to m.in. FilmBox Live, Netflix, ipla, HBO Go, Google Play Movies & TV i inne. Kolejne aplikacje trafiają tam automatycznie, podczas ich instalacji lub uruchamiania, dzięki czemu użytkownik ma pod ręką te, z których korzysta najczęściej. Warto dodać, że również „klasyczna” telewizja (LiveTV), jak i cyfrowe wejścia obrazu (HDMI) są traktowane na równi z innymi aplikacjami – też trafiają na pasek.
Dodatkowe aplikacje pobiera się z LG Content Store. Łącznie jest ich około stu, w tym ok. 40 gier, tyle samo można znaleźć aplikacji telewizyjnych (wśród nich TVP.pl). W sekcji Nowości i aktualności jest 20 kanałów z pogodą i aplikacji z newsami. Niestety dla przeciętnego polskiego widza nie ma tu zbyt wielu propozycji.
Menu z podstawowymi ustawieniami jest bardzo proste, zawiera tylko kilka ikonek wyświetlanych przy prawej krawędzi ekranu. Pozwalają one uzyskać dostęp do podstawowych parametrów obrazu i dźwięku, dopiero ostatnia prowadzi do pełnego menu ze wszystkimi funkcjami.
WebOS ma też sporo udogodnień, należy do nich choćby automatyczne wykrywanie źródła obrazu. Oglądając coś w głównym oknie, można korzystać z funkcji systemu i np. uruchomić wyszukiwarkę, a później powrócić do poprzednio używanej aplikacji. W interfejsie systemu dostępny jest odtwarzacz audio, który może działać w tle – da się włączyć muzykę, by następnie przeglądać zdjęcia.
Niestety system nie jest do końca stabilny – w różnych sytuacjach zawiesza się lub wyłącza albo zmienia ustawienia, np. przechodzi do trybu „sklepowego” i zamiast pożądanych treści wyświetla demo. Zmorą użytkowników mogą być też znikające aplikacje i treści: w fabrycznej konfiguracji znajduje się np. odtwarzacz TVN-u Player, a po aktualizacji oprogramowania nie ma go już ani w telewizorze, ani w LG Content Store.