Samsung Tizen – mnóstwo aplikacji
Samsung jest drugim producentem, który zastosował w swoich urządzeniach własny system operacyjny – Tizen. Powstał on na bazie Linuksa, początkowo z myślą o urządzeniach mobilnych, ale ostatecznie trafił do telewizorów (w wersji 2.2). Najnowsza wersja to 2.4, choć producent nie eksponuje mocno wersji systemu – kupując telewizor, raczej nie będziesz wiedzieć, którą wersję systemu wykorzystuje. Testowany przez nas model UE48JU6400 na pewno nie miał wersji najnowszej.
Po pierwszym włączeniu telewizora uruchamia się kreator prowadzący przez podstawowe ustawienia. Już na początku pokazuje błędy, ale konfiguracja działa do końca. Co ciekawe, jednym z trybów pracy telewizora jest „tylko ekran”, czyli same aplikacje, działające bez konieczności podłączenia jakiejkolwiek anteny.
Interfejs systemu Samsunga jest podobny do znanego z LG – skróty do aplikacji pojawiają się na pasku przy dolnej krawędzi ekranu. Można je przeglądać bez konieczności zatrzymywania poprzednio działającej aplikacji. Pasek zawiera dwie sekcje, z aplikacjami polecanymi oraz ostatnio używanymi, a ulubione można przypiąć na stałe do paska, by mieć do nich łatwy dostęp. Podobnie jak w systemie LG, wejścia HDMI (źródła obrazu) są traktowane na równi z aplikacjami. W najnowszej wersji interfejs jest uproszczony i pozwala na większą personalizację.
Początkowo wśród polecanych aplikacji znajdują się HBO Go, Netflix i YouTube, a także skróty do aplikacji, gier, treści lokalnych oraz wyszukiwarki. Po wejściu do listy aplikacji okazuje się, że jest ich naprawdę dużo, i to także polskojęzycznych, np. VoD Onet, VoD Bajki, Strefa VOD UHD, TVP.pl, RMFon.pl, eskaGO, OpenFM, ipla, Cineman VOD i inne. W sklepie z aplikacjami czeka jeszcze Filmweb, radio Polska Stacja, Facebook, Twitter, Radio Zet, Demotywatory, DOZ.pl, Chopin 2015, Kalkulator Wynagrodzeń, Kalkulatory Urlopowe i Podatkowe, Cinkciarz.pl czy polska gra Wyspa Skarbów. Wielu z tych aplikacji brakuje nawet na Android TV.
System ma też dodatkowe menu podręczne, wyświetlane przy górnej krawędzi ekranu. Pozwala ono ustawić parametry obrazu i dźwięku oraz opcje sieciowe, skonfigurować automatyczne wyłączanie czy wybrać aktywne wyjście audio. Dostępne jest też pełne menu z wieloma standardowymi i kilkoma nietypowymi funkcjami. Należą do nich m.in. lista izolowanych i blokowanych pamięci USB (pomaga chronić się przed wirusami), zdalne zarządzanie telewizorem (dla centrum obsługi klienta) i MultiLink Screen (przypomina picture-by-picture).
Wadą systemu w testowanym modelu była stosunkowo słaba płynność działania, i to zarówno paska z aplikacjami, jak i głównego menu (w najnowszej wersji została poprawiona). Interfejs ma też sporo niespójności, nieścisłości językowych czy irytujących skrótów, np. „Aby zacząć, nac. przyc. Start” – inna sprawa, że przycisk akurat nazywa się „Uruchom”. Niektóre aplikacje znikają z systemu, np. podczas testów pojawił się komunikat, że Skype przestanie być dostępny z dniem 2 czerwca.