Android TV – integracja z Google
System jest uniwersalny, może działać na telewizorach różnych producentów, ale na razie skusiły się na niego firmy Sony i Philips (testowaliśmy go na modelu tej pierwszej firmy). Jak nietrudno się domyślić,
w celu wykorzystania możliwości systemu potrzebne jest zalogowanie do konta Google, co można zrobić na kilka sposobów. Pierwsze uruchomienie wcale nie jest takie łatwe, bo składa się z wielu etapów, niektóre czasem kończą się niepowodzeniem (choćby właśnie komunikacja z serwerem Google) i trzeba zaczynać od nowa.
Główny interfejs systemu nie występuje w postaci paska (jak
w webOS-ie czy Tizenie), lecz jest wyświetlany na pełnym ekranie. Ma kilka sekcji: treści, polecane aplikacje, wejścia wideo, inne aplikacje, gry oraz ustawienia. W prawie każdej z tych sekcji znajduje się kilka domyślnych pozycji (kafelków), choćby YouTube, Netflix, Onet VoD, TVP.pl, Player, ipla, VLC, Opera oraz odtwarzacz muzyki, zdjęć i filmów. Nie wszystkie z nich są zainstalowane – system jedynie sugeruje, że warto to zrobić. Jest także kilka kafelków dających dostęp do sklepu z aplikacjami oraz filmami Play.
System ma też menu podręczne, wysuwane z górnej krawędzi ekranu, dające dostęp głównie do ustawień obrazu oraz dźwięku. Wygląd tego menu zależy od źródła, z jakiego pochodzą wyświetlane w danej chwili treści. Natomiast pasek wysuwany z dolnej krawędzi ekranu (za pomocą innego przycisku pilota) umożliwia szybki dostęp do konkretnych treści: ostatnio oglądanych kanałów, propozycji z YouTube’a czy Netfliksa, a także do ulubionych aplikacji użytkownika.
Dodatkowe aplikacje można pobierać ze Sklepu Play. Jest ich tak dużo, że trudno je policzyć – w odnalezieniu odpowiednich pomaga wyszukiwarka. Spośród bardziej znanych warto wymienić m.in. Spotify
i Kodi, można też pobrać przeglądarkę obrazu z kamer IP czy zwykły budzik. System ma mnóstwo ciekawych gier przeniesionych z urządzeń mobilnych. Z drugiej strony brakuje aplikacji, których obecności można by się spodziewać: map, kalendarza czy Gmaila, a także Facebooka czy Twittera.
Oprócz braku niektórych ważnych aplikacji Android TV ma kilka innych drobnych wad, np. pobieranie danych do gry zostaje zatrzymane, gdy gra działa w tle (bo na pierwszym planie chce się np. coś obejrzeć). Niektóre aplikacje przycinają się na etapie ładowania – trzeba wyjść do ekranu głównego i spróbować ponownie. W niektórych momentach interfejs traci płynność.