AktualnościGrok jako Edward ze "Zmierzchu"? AI Muska przybierze kolejną formę

Grok jako Edward ze "Zmierzchu"? AI Muska przybierze kolejną formę

Do grona wirtualnych awatarów Groka już wkrótce dołączy Valentine – bazujący na Edwardzie ze "Zmierzchu" mężczyzna nazwany na cześć protagonisty powieści "Obcy w obcym kraju" autorstwa Roberta A. Heinlein.

Nowa forma Groka
Nowa forma Groka
Źródło zdjęć: © Twitter

Dopiero co Grok otrzymał możliwość przybierania postaci pandy czerwonej imieniem Rudy i anime dziewczyny znanej jako Ani, a już teraz Elon Musk osobiście zapowiedział kolejną formę swojej sztucznej inteligencji. Tym razem będzie to Valentine, mający nawiązywać swoim charakterem i zachowaniem do Edwarda Cullena ze "Zmierzchu" i... Christiana Greya z "Pięćdziesięciu twarzy Greya". Wychodzi więc na to, że ów Valentine kierowany jest głównie do pań.

Grok jako Edward ze "Zmierzchu"?

Pomijając zamieszczone powyżej informacje, wciąż niewiele wiadomo na temat rzeczonej persony. Musk przekazał, że imię awatara Groka bazuje na głównym bohaterze powieści "Obcy w obcym kraju" napisanej przez Roberta A. Heinleina. Co ciekawe, to właśnie z niej w przeszłości zaczerpnięto pomysł na nazwę modelu sztucznej inteligencji ze stajni xAI.

Valentine Michael Smith urodził się na Marsie i tam też został wychowany przez lokalną społeczność, jednakże, koniec końców, młodzieniec przybył na Ziemię, wyposażony w unikatowe zdolności i światopogląd znacznie odbiegający od tego, który charakteryzował mieszkańców naszej planety. Cóż, wirtualny Valentine raczej nie będzie posiadał głębokiego rozumienia wszechświata, jako że, prócz imienia, ze swoim pierwowzorem nie będzie miał zbyt wiele wspólnego.

Pytaniem pozostaje, czym będzie mógł się pochwalić awatar stanowiący uosobienie postaci z romansów. Ani, czyli wspomniana dziewczynka rodem z anime, została wzbogacona przez Elona i spółkę o tryb NSFW, który pozwalał jej odstawiać dzikie tańce w samej bieliźnie (i to prześwitującej). Rudy'emu takiej możliwości na szczęście oszczędzono, acz niewykluczone, że Valentine, ze względu na swoje korzenie, doczeka się podobnej opcji.

Na koniec warto wspomnieć o tym, że Grok wolał inne imię dla swojej nadchodzącej formy. Zdaniem AI, bardziej adekwatnym mianem byłby... Korg. Jak sama uzasadniła, jest to "lustrzane odbicie, symbolizujące uzupełniający się odpowiednik – równie wnikliwy, ale z odważnym, kontrastowym charakterem".

Elon zaś, korzystając z okazji, nadmienił, że żaden z "wirtualnych towarzyszy", jak nazwano świeżą funkcję Groka, nie będzie dokładną kopią drugiego. W trakcie rozmów z użytkownikiem sztuczna inteligencja ma stawać się bardziej spersonalizowana i dostosowywać do ich upodobań, co w założeniu ma pozytywnie wpływać na doświadczenia wynikające z obcowania z botem.

A będąc już w temacie Groka, nie można zapomnieć o jego ostatnich wyczynach, w wyniku których, wedle przypuszczeń, dotychczasowa szefowa X-a, Linda Yaccarino, zdecydowała się zrezygnować ze stanowiska. Otóż AI, spuszczone ze smyczy i z przykazaniem "stawiania faktów ponad uczucia" wyrytym w umyśle, przestało się patyczkować. Oberwało się Erdoganowi, Janowi Pawłowi II, a nawet Donaldowi Tuskowi i Romanowi Giertychowi. Co prawda niesforny Grok został dość szybko ujarzmiony, a co bardziej drastyczne ślady jego działalności zatarte, niemniej niesmak w wielu kręgach pozostał. Wicepremier naszego kraju, Krzysztof Gawkowski, poinformował nawet o złożeniu skargi na X-a do Komisji Europejskiej w związku z obelżywym podejściem bota do polskich polityków. Teraz, kilka dni po tym wydarzeniu, Grok wrócił do swojego starego "ja", niemniej zdarza mu się z rozrzewnieniem wspominać minione czasy.

Źródło artykułu:X (dawny Twitter)

Wybrane dla Ciebie