Sony Walkman: To już 46. rocznica premiery odtwarzacza, który zmienił świat muzyki
Dokładnie 1 lipca 1979 r. Sony wprowadziło na rynek model TPS‑L2 – pierwszy tani, przenośny magnetofon kasetowy, który zapoczątkował erę osobistego słuchania muzyki.
Sony Walkman TPS‑L2 trafił do sprzedaży w Japonii 1 lipca 1979 r., wyceniony został wówczas na około 33 000 jenów (ok. 150 dolarów). Urządzenie ważyło niecałe 200 g, działało na dwie baterie AA i nie miało wbudowanego głośnika – do odsłuchu służyły słuchawki, co wtedy świadczyło o odwadze producenta i, jak się szybko okazało, stanowiło rewolucję.
Premiera Walkmana jednak początkowo przeszła... niemal niezauważona. To była jednak cisza przed burzą, bo w ciągu zaledwie dwóch miesięcy Sony sprzedało ponad 30 000 egzemplarzy, przekraczając 6‑krotnie własne, początkowo bardzo skromne prognozy. Sprzedaż wystrzeliła, gdyż Sony trafiło w niezagospodarowaną do tej pory niszę. Użytkownicy, spragnieni prywatności i mobilności w słuchaniu muzyki, wręcz rzucili się na mały, designerski odtwarzacz, a Walkman stał się synonimem wolności dźwięku i nowego, indywidualnego doświadczenia muzycznego.
Narodziny przenośnej rewolucji
Historia Walkmana zaczęła się od prośby współzałożyciela Sony, Masaru Ibuki, o mniejszą, stereofoniczną wersję firmowego "Pressmana" do słuchania muzyki podczas lotów. Za projekt odpowiadał zespół kierowany przez Norio Ohgę i Kozo Ohsone, który w cztery miesiące stworzył model TPS‑L2. Początkowo Sony rozważało różne nazwy, w USA urządzenie sprzedawano jako "Soundabout", ale ostatecznie przyjęto nazwę "Walkman".
Co ciekawe, impulsem do kiepskiej początkowo sprzedaży były bezpośrednie prezentacje na ulicach Tokio. Przedstawiciele Sony zachęcali przechodniów do przetestowania sprzętu, co doprowadziło do szybkiego wyczerpania zapasów już w sierpniu. Innymi słowy, Walkman bronił się sam, wystarczyło go pokazać potencjalnym kilentom. Użytkownicy docenili nowinkę przede wszystkim dzięki połączeniu kompaktowych rozmiarów i prywatności w słuchaniu muzyki. Niebieski, metalizowany korpus TPS‑L2 dał też początek kulturze noszenia słuchawek w przestrzeni publicznej, co szybko przerodziło się w masowy trend. Walkman stał się symbolem nowej formy "mikromobilności" dźwięku i niezależności w wyborze ścieżki dźwiękowej.
Dziedzictwo i wpływ na przyszłość
W latach 80. Walkman przyczynił się do dominacji kaset na rynku muzycznym – w 1983 r. sprzedaż kompaktowych kaset przewyższyła winyle. Do 2010 r. Sony sprzedało ponad 220 milionów kasetowych Walkmanów, a łączna liczba wszystkich wariantów modeli (kasetowych, CD, MiniDisc i cyfrowych) przekroczyła 400 milionów.
Ostatecznie Sony jednak przegrało walkę o użytkowników z firmą Apple, całym morzem odtwarzaczy MP3 i – w końcu – smartfonami oraz muzyką w streamingu. Co jednak warte zaznaczenia, Walkam był również inspiracją dla Inspiracją dla powstania i designu iPoda, który siłą rzeczy czerpał z rozwiązań wprowadzonych przez Sony w TPS‑L2. Jak zauważa The New Yorker, "Walkman wywarł wpływ na Steve’a Jobsa, który podziwiał projekt i inspirował się nim przy tworzeniu iPoda".
Dziś marka Walkman wciąż istnieje – od 2011 r. nazwa ta odnosi się do cyfrowych odtwarzaczy Sony, a wznowienia klasycznych modeli TPS‑L2 cieszą się rynkowym sentymentem i uznaniem kolekcjonerów. Jeśli chcecie zaś kupić to urządzenie dziś, to... wypatrujcie okazji na portalach aukcyjnych. Czasem można trafić na takiego klasyka, a ceny klasycznej edycji w dobrym stanie zaczynają się od ok. 1000 zł.
Grzegorz Karaś, dziennikarz pcformat.pl