HardwareTest monitora Philips 276E8V

    Test monitora Philips 276E8V

    Kiedy dowiedzieliśmy się, że do redakcji przybędzie monitor o rozdzielczości 4K wyceniany na nieco ponad 1200 złotych, popukaliśmy się w czoło. Brzmiało to bowiem jak kiepski primaaprilisowy żart. Do kwietnia jednak daleko, a Philips 276E8V faktycznie się w naszym laboratorium pojawił. Co więcej, w testach wypadł lepiej niż droższa konkurencja.

    Test monitora Philips 276E8V

    Pod kątem obrazu

    W ciemno, bez otwierania pudełka można było zakładać, że dostaniemy sprzęt elegancki, dobrze wyglądający na biurku. Philips zdążył już bowiem do tego przyzwyczaić i 276E8V nie jest w tej kwestii wyjątkiem. Dwudziestosiedmiocalowy ekran jest niemal bezramkowy, a cała konstrukcja sprawia wrażenie nie tylko solidnej, ale także smukłej. Ze świetnym wyglądem w parze idzie bardzo dobra matryca.

    Philips zaopatrzył swój produkt w IPS-a o doskonałych kątach widzenia (obraz jest czytelny nawet pod kątem 179 stopni) i bardzo dobrym odwzorowaniem kolorów – delta E wynosi 2,91, co jest wśród matryc 4K najlepszym wynikiem, jaki widzieliśmy.

    Dodatkowo bardzo blisko wzorcowych 6500K utrzymuje się fabryczna temperatura bieli, a i maksymalny kontrast naprawdę daje radę. Wprawdzie minimalny mógłby być już nieco lepszy, ale najważniejsze, że matrycę można ściemnić poniżej 120 nitów – choć nie oznacza to, że można przy niej w pełni swobodnie pracować po zmroku.

    4K dla mas?

    Obraz

    Co ciekawe, wcale źle nie wypadają czasy reakcji – w różnych wariantach kolorystycznych wahają się pomiędzy 13 a 18 milisekundami. Ponadto input lag okazał się zaskakująco niski – to zaledwie 10 ms. Reszcie elementów dorównuje także wyposażenie – mamy tu wszystko, co niezbędne, czyli wejście DisplayPort 1.2 oraz dwa HDMI 2.0, co w zupełności wystarcza do rozdzielczości 4K i odświeżania 60 Hz. Dodatkowo producent zadbał o tryby Picture in Picture i Picture by Picture, co przy 4K jest świetnym pomysłem.

    Szkoda natomiast, że Philips nie zdecydował się na pivota, ale nie można mieć wszystkiego. Szczególnie, że mimo wszystko dużo ważniejsze z perspektywy użytkownika są matryca – a tej nie można zarzucić właściwie niczego – oraz cena. A to właśnie ta ostatnia jest kluczową zaletą 276E8V i kto wie, czy nie stanowi początku zmian cenowych w kategorii 4K na lepsze. Czego yczymy wszystkim w 2019 roku.

    Wybrane dla Ciebie