Test podstawek pod laptopy - graj i pracuj komfortowo

W artykule:

• Jakie funkcje pełnią podkładki pod laptopy
• Czym wyróżniają się poszczególne modele
• Jaka jest skuteczność chłodzenia laptopów
• Recenzje najciekawszych produktów
• Tabela z wynikami testów

Użytkownik laptopa do komfortu pracy potrzebuje poza odpowiednio wydajnym komputerem wygody i ciszy. Dzięki podstawce może odpowiednio ustawić notebook na biurku albo położyć na kolanach – ma więc wygodę i zapewnioną cichą pracę wentylatorów bez pogorszenia chłodzenia.

Niemal każda podstawka pod laptop ma zasilany z USB wentylator, który wymusza obieg powietrza pod jego obudową, wspomagając w ten sposób systemy chłodzenia znajdujące się w komputerze. To komfort dla podzespołów, a także wentylatora wbudowanego w notebook, bo nie musi on działać cały czas na najwyższych obrotach. Dzięki temu może pracować ciszej.

Istnieje także grupa podstawek, które umożliwiają położenie note- booka na kolanach. Niektóre z nich nawet nie mają wentylatorów, a i tak spełniają swoje zadanie. Dzięki nim laptop nie parzy kolan, a z drugiej strony nie przekazujesz mu części swojego ciepła, więc mniej się nagrzewa. Poza tym notebook leży na płaskiej powierzchni i może zasysać chłodne powietrze od spodu obudowy, gdzie najczęściej są ulokowane otwory wlotowe. Bez podkładki łatwo byłoby zablokować dopływ powietrza.

Równie ważną funkcją jest poprawa ergonomii pracy. Każda z podstawek unosi nieco tylną część laptopa, dzięki czemu ekran znajduje się kilka centymetrów wyżej, niż gdyby leżał bezpośrednio na biurku. Niektóre podstawki mają wysokość regulowaną za pomocą rozkładanych nóżek, dzięki czemu łatwo dostosować je do własnego wzrostu. Użytkownik nie musi nachylać się do ekranu, więc mniej obciąża kręgosłup.

Niektóre podstawki, przeznaczone do komfortowej pracy z laptopem na kanapie, mają specjalne, miękkie wykończenie. Dzięki niemu podkładka leżąca na kolanach jest znacznie wygodniejsza niż kanciasty komputer.

Prawie każda podstawka ma port USB do zasilania wentylatora chłodzącego. Jeśli producent umieści w niej dodatkowo koncentrator USB, podstawka staje się rodzajem stacji dokującej – można na stałe podłączyć do niej mysz, dysk zewnętrzny, głośniki itd. Kładąc laptop na podstawce i podłączając do niego tylko jeden kabel USB, masz od razu dostępne te wszystkie urządzenia.

Innym pomysłem producentów jest integracja głośniczków z podstawką. Oczywiście ma to sens, jeśli są one znacznie lepsze niż te w notebookach. Ponieważ niektóre podstawki są naprawdę masywne, istnieje możliwość zamontowania dobrych głośników czy wykorzystania otworów bass-reflex, które poprawiają brzmienie niskich tonów.

Przetestowane podstawki mają różną budowę. Większość z nich ma grubość kilku centymetrów, przez co przednia krawędź laptopa znajduje się nieco wyżej niż powinna. Wyjątek to Cooler Master NotePal U3 i Zalman ZM-NC2000NT – podstawki te mają kształt klina i są całkowicie płaskie w przedniej części.

Oceniając ergonomię, warto zwrócić uwagę na Cooler Master NotePal U Stand. To jedyna w teście podstawka, która zapewnia tak duży zakres regulacji wysokości – klawiaturę można ustawić nawet pod kątem 45 stopni względem biurka. Z przodu są specjalne, rozkładane blokady, zapobiegające zsuwaniu się komputera.

Kilka przetestowanych produktów ma od spodu miękki materiał, więc można korzystać z nich nie tylko, siedząc przy biurku, ale też na kanapie, trzymając notebook na kolanach. To Logitech N500 i N700, a także AAB NC40 oraz Belkin F5L041cw. Warto zwrócić też uwagę na AAB NC35 – podstawka nie ma miękkiego wykończenia, ale ma za to składane nóżki i blokady zapobiegające zsuwaniu się laptopa – całkiem dobrze pracuje się z nią na kolanach. Szczególna sytuacja zachodzi w wypadku podstawki Belkin F5L041cw. Tej podstawki w zasadzie nie powinno się kłaść na biurku, bo w ten sposób zatyka się otwór wlotowy wentylatora.

Wyposażenie testowanych podstawek jest różne – począwszy od jego całkowitego braku (Logitech N500), a kończąc na podstawkach z wentylatorami, koncentratorami USB czy głośnikami.

Najwyższą możliwą ocenę w tej kategorii uzyskała podkładka Zalman ZM-NC3500 – ma duży i niemal bezgłośny wentylator 220 mm, płynny regulator obrotów, 4-portowy koncentrator USB 2.0 (szkoda, że nie 3.0). Są też głośniki stereo, ale grają przeciętnie – brakuje niskich i wysokich tonów. Lepsze głośniki zamontował Logitech w podkładce N700, oprócz nich jest tylko jeden wentylator o średnicy 80 mm.

Ciekawe rozwiązanie zastosował Cooler Master w dwóch podkładkach: NotePal U Stand oraz NotePal U3. Mają one „ruchome” wentylatory, które użytkownik może przepiąć w niemal dowolne miejsce kratki.

Najlepsze osiągi pod tym względem uzyskała podstawka AAB NC45, wyposażona w 5 wentylatorów. Ich jednoczesne włączenie powoduje, że temperatura obudowy note- booka spada o kilka stopni. W naszym teście w ciągu 5 minut została obniżona z 42 do 37 stopni.

Równie dobry wynik osiągnęła druga podstawka AAB NC35, a także dwie podstawki Cooler Master z przepinanymi wentylatorami. Jeśli więc głównym zadaniem takiego rozwiązania ma być chłodzenie, warto wybrać te produkty.

Niektóre podstawki pełnią funkcje chłodzące bardzo słabo. To przede wszystkim Logitech N500 bez wentylatora, więc otrzymał najniższą ocenę. Jednak temperatura laptopa stojącego na tej podkładce, w porównaniu z temperaturą komputera trzymanego bezpośrednio na kolanach, na pewno będzie niższa.

Słabo wypadła także druga podkładka Logitech – N700, która ma tylko jeden niewielki wentylator, a także Media-tech MT2654 – jeden duży wentylator nie wymusza odpowiedniego obiegu powietrza.

Podstawki Cooler Master NotePal U Stand oraz NotePal U3 mają wentylatory, które można rozmieścić w dowolnym miejscu kratki, a więc chłodzić te elementy, które najbardziej się nagrzewają.

Aby zasilać wentylatory, konieczne jest podłączenie podstawki do portu USB notebooka. Ale nie musi ona „zabierać” tego portu. Wręcz przeciwnie – może mieć koncentrator USB, który udostępni dodatkowe porty. Takie rozwiązania mają niektóre podstawki Cooler Master i Zalman.

Dwie z testowanych podstawek, Logitech N700 oraz Zalman ZM-NC3500, mają wbudowane głośniczki, a wraz z nimi przyciski do regulacji siły głosu.

Opisy wybranych podstawek pod laptopy

NotePal U Stand jest wyposażona w kilka funkcji. Pod sztywną powierzchnią z aluminiowej, perforowanej blachy ma dwa wentylatory chłodzące, które można przypiąć w dowolnym miejscu – tam, gdzie laptop najbardziej się nagrzewa. Dzięki temu można znacznie poprawić skuteczność chłodzenia. Podstawka jest rozkładana, można odchylić ją nawet pod kątem około 45 stopni względem powierzchni biurka. W ten sposób ekran może znaleźć się na tyle wysoko, by użytkownik nie musiał pochylać głowy podczas pracy. Na prawej krawędzi znajduje się włącznik wentylatorów, a także 3-portowy koncentrator USB. Całość jest starannie wykonana i godna polecenia.

Jedna z większych podstawek w teście, ma szerokość ponad 40 cm. Według producenta mieści się na niej laptop 17”, ale zmieściłby się też większy. Wymiary podstawki są wynikiem zastosowania dużego wentylatora o średnicy 220 mm. W tylnej części jest pokrętło do regulacji obrotów wentylatora (niepotrzebnie, bo go praktycznie nie słychać), wbudowany 4-portowy koncentrator USB, a także głośniczki stereo, choć nie grają one zbyt dobrze. Na prawej krawędzi ulokowano włącznik oraz przyciski do regulacji siły głosu. Tych elementów dodatkowych jest sporo, ale skuteczność chłodzenia jest jednak trochę gorsza niż np. w wypadku Cooler Mastera.

Niewielka i niedroga podstawka pod notebook 15” (lub mniejszy). Nie ma dodatków w postaci koncentratora czy głośników, za to dwa wentylatory 140 mm potrafią skutecznie obniżyć temperaturę obudowy komputera – podczas naszych testów o około 5 stopni. Wadą jest trochę głośna praca wentylatorów przy jednoczesnym braku regulatora obrotów. Poza tym konstrukcja okazuje się bardzo uniwersalna – rozkładane nóżki pozwalają ustawić dwie różne wysokości laptopa. Po ich złożeniu spód staje się na tyle płaski i wygodny, że można używać tej podkładki na kolanach. Przed przypadkowym zsunięciem się komputera zabezpieczają dwie składane blokady.

Podstawka przeznaczona głównie do pracy z notebookiem na kolanach, bo od spodu jest wyłożona miękkim materiałem. Raczej nie należy jej kłaść na biurku, bo całkowicie zasłania się wtedy otwór wlotowy i wentylator nie ma skąd pobrać chłodnego powietrza. Z komputera na takiej podkładce trudno też korzystać w pozycji leżącej, bo laptop zsunie się z podkładki. Plusem jest skuteczne chłodzenie komputera, i to mimo pojedynczego wentylatora 80 mm. Niestety, by zapewnić odpowiedni ciąg powietrza, musi on dość głośno pracować (brakuje regulacji obrotów). Choć całość to tylko kawałek plastiku i tkaniny, wyraźne widać, że podkładka została starannie wykonana.

Największa podstawka w teście. Ma szerokość ponad pół metra i wagę przekraczającą 2 kg. Jest tak zaprojektowana, by wygodnie leżała na kolanach, a notebook się z niej nie zsuwał. Oprócz pojedynczego, niezbyt skutecznego wentylatora ma na górnej powierzchni głośniki stereofoniczne z otworami bass-reflex. A ponieważ jest to Logitech, brzmienie tych głośników jest bardzo dobre – znacznie lepsze niż w podstawce Zalmana. Również jakość wykonania całego produktu jest bardzo dobra. Niestety, ponieważ jest to Logitech, cena podkładki jest bardzo wysoka mimo braku dodatkowych elementów, jak regulator obrotów czy koncentrator USB.

Duża podstawka pod notebook 17”, której w zasadzie jedynym atutem jest skuteczność chłodzenia. Ma aż 5 wentylatorów – jeden centralny o średnicy 120 mm i cztery mniejsze 70 mm. Obie sekcje włącza się osobnymi przyciskami, wszystkie wentylatory są podświetlane. Niestety, jakość wykonania jest przeciętna – plastikowe elementy nie są starannie wykończone, metalowa siatka na wierzchu podstawki ugina się w niektórych miejscach, okrągłe przyciski są osadzone w kwadratowych otworach itd. Od razu widać, że to zupełnie inna liga niż Belkin, Cooler Master czy Logitech, choć przecież NC45 kosztuje niemało. Zapewne to efekt zastosowania pięciu wentylatorów, bo innych dodatków nie ma.

Jedna z tańszych podstawek w naszym teście. Na pierwszy rzut oka robi dobre wrażenie, bo jej górna powierzchnia wygląda jak szczotkowane, pomalowane na czarno aluminium. Niestety, okazuje się, że to plastik, ale mimo to nie można powiedzieć, że jakość wykonania jest zła. Większym minusem jest mało skuteczne chłodzenie za pomocą pojedynczego wentylatora, bo podstawka obniżyła temperaturę komputera zaledwie o 1,4 stopnia. Za to wentylator jest cichy, nawet przy maksymalnych obrotach. Podobnie jak w przypadku Zalmana ZM-NC3500 regulator obrotów wydaje się tu zupełnie niepotrzebny, podobnie jak podświetlane logo firmy na przedniej ściance podstawki.

Kolejna tania podstawka polskiego producenta, ta jednak została uproszczona do granic możliwości. Do plastikowej ramki z dwiema rozkładanymi nóżkami przymocowano cienką aluminiową blachę z perforacją o strukturze plastra miodu. Pomiędzy tymi elementami znalazł się duży, wolnoobrotowy wentylator o średnicy 160 mm. Podobnie jak w innych podstawkach, również w tej ciąg powietrza jest za mały, by skutecznie chłodzić komputer. Producent zaoszczędził na wszystkim, nawet na gniazdach USB, bo kabel jest doprowadzony bezpośrednio do wentylatora. Zatem nie ma co liczyć na inne dodatki.