AktualnościWyścig o reaktor nuklearny na Księżycu. Chiny celują w 2035 r., Stany chcą go wznieść jeszcze szybciej

Wyścig o reaktor nuklearny na Księżycu. Chiny celują w 2035 r., Stany chcą go wznieść jeszcze szybciej

Rozpoczyna się kolejny wyścig z udziałem naturalnego satelity naszej planety, niemniej tym razem stawką nie jest postawienie na nim nogi, a reaktora nuklearnego. Dwóch największych graczy: Stany Zjednoczone Ameryki oraz Chiny, dokładają wszelkich starań, aby to za ich sprawą na Księżycu wzniesiona została rzeczona konstrukcja.

Księżyc
Księżyc
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Robert

Na łamach serwisu The Conversation pojawił się artykuł napisany przez Michelle L.D. Hanlon specjalizującą się w prawie kosmicznym. I nie chodzi tu wcale o panujące w przestrzeni pozaziemskiej reguły fizyki, a o ludzkie prawo ustanowione celem przeprowadzenia potencjalnej ekspansji w humanitarny i możliwie najbardziej uczciwy sposób. Jest to kwestia o tyle istotna, że Księżyc ponownie trafił na celownik dwóch mocarstw. Tym razem Rosja, będąca jedną ze stron zimnej wojny, została zastąpiona przez Chiny. Te zaś ogłosiły, że do roku 2035 planują wznieść na Srebrnym Globie reaktor nuklearny. Na odpowiedź ze strony Stanów Zjednoczonych nie trzeba było długo czekać. Amerykanie przekazali, że noszą się z podobnym zamiarem, acz wdrożą go w życie jeszcze szybciej, niż konkurenci, bo w 2030 roku.

Wyścig o reaktor nuklearny na Księżycu

Hanlon podkreśliła, że nie mamy do czynienia z wyścigiem zbrojeń, a raczej rywalizacją o wpływy za sprawą dostępu do krytycznej infrastruktury. Wzniesienie reaktora nuklearnego na Księżycu pozwoliłoby nie tylko na poczynienie postępów w eksploracji satelity, ale także przyczyniło się do wzbogacenia gospodarki państwa, które by takiemu zadaniu podołało. Nie dziwi więc fakt, że do wyścigu przystąpiło zarówno USA, jak i Chiny, które coraz śmielej poczynają sobie na arenie międzynarodowej. Kwestią sporną pozostaje zaś to, kto i w jaki sposób uzyska dostęp do energii generowanej przez taki generator.

Reaktor na Księżycu nie jest roszczeniem terytorialnym ani wypowiedzeniem wojny. Jest to jednak infrastruktura. A infrastruktura będzie sposobem, w jaki kraje będą demonstrować swoją potęgę – wszelkiego rodzaju – w kolejnej erze eksploracji kosmosu.

Michelle L.D. HanlonFragment tekstu "NASA plans to build a nuclear reactor on the Moon – a space lawyer explains why, and what the law has to say"

Prawo międzynarodowe nie zabrania wykorzystywania energii nuklearnej na Księżycu (mowa tu oczywiście o pokojowych zastosowaniach), niemniej wiele przepisów i wytycznych związanych z takim przedsięwzięciem nie zostało jeszcze przygotowanych ze względu na braki w wiedzy. Ustawodawcy nie są w stanie sięgnąć wzrokiem tak daleko w przyszłość, zaś projekty na ogromną skalę są w stanie wygenerować równie wiele korzyści, co potencjalnych problemów.

Ratyfikowany w 1967 r. traktat o przestrzeni kosmicznej (ang. Outer Space Treaty), pod którym podpisały się wszystkie największe państwa biorące udział w eksploracji kosmosu, w pewien sposób reguluje działalność prowadzoną poza granicami naszej planety. W artykule IX rzeczonego dokumentu znalazł się zapis, że wszystkie kraje muszą działać z "należytym uwzględnieniem odpowiednich interesów wszystkich pozostałych państw-stron".

Co to oznacza? Ano to, że, wedle interpretacji Michelle L.D. Hanlon, "jeśli jedno państwo umieści reaktor jądrowy na Księżycu, inne muszą omijać go zarówno pod względem prawnym, jak i fizycznym". Prowadzi to do sytuacji, w których podobne konstrukcje wyznaczają swoiste granice na mapie Księżyca, mimo że, w założeniu, żadne państwo nie może sobie rościć praw do Srebrnego Globu. Nic więc dziwnego, że ani Chiny, ani Stany, nie są skore oddać najlepszych lokalizacji swojemu rywalowi. Pytaniem pozostaje, czy sięgające niespełna dekady plany są możliwe do realizacji w tak krótkim czasie i czy zbędny pośpiech nie przysporzy problemów o skutkach, jakich nie sposób przewidzieć.

Tekst Hanlon został zakończony wezwaniem Stanów Zjednoczonych do przejrzystego działania w zgodzie z artykułem IX traktatu o przestrzeni kosmicznej.

Przyszłość Księżyca nie będzie zależała od tego, kto postawi najwięcej flag. Będzie zależała od tego, kto co zbuduje i w jaki sposób. Energia jądrowa może mieć kluczowe znaczenie dla tej przyszłości. Budowanie w sposób przejrzysty i zgodny z międzynarodowymi wytycznymi pozwoliłoby krajom bezpieczniej realizować tę przyszłość.

Michelle L.D. HanlonFragment tekstu "NASA plans to build a nuclear reactor on the Moon – a space lawyer explains why, and what the law has to say"

Jeśli największy zawodnik postanowi grać zgodnie z zasadami, inni prawdopodobnie pójdą w jego ślady. I na to pozostaje nam liczyć.

Źródło artykułu:The Conversation
KsiężycKosmosUSA

Wybrane dla Ciebie