Bat na gigantów – ciąg dalszy
GAFA zaczyna się obawiać
Wyciekł projekt przepisów składających się na nową ustawę o usługach cyfrowych, przygotowywaną w Unii Europejskiej już od pięciu lat.
Będzie drogo
Założenia nowych regulacji przedstawił we wrześniu br. Thierry Breton, unijny komisarz do spraw rynku wewnętrznego. Ustawa o usługach cyfrowych (Digital Services Act, DSA) miała zapewnić Unii Europejskiej większy wpływ na potentatów technologicznych – włącznie z możliwością dokonania ich podziału lub zmuszenia do odsprzedania części europejskich oddziałów.
Z najnowszych informacji wynika, że giganci technologiczni, tacy jak Google, Amazon, Facebook i Apple muszą liczyć się z olbrzymimi grzywnami, jeśli nadużyją swojej pozycji w celu wyeliminowania konkurencji. Na mocy proponowanych przepisów kary mogłyby wynosić sześć procent rocznego obrotu. Jeżeli przeliczyć to na konkretne kwoty, to firma Google musiałaby zapłacić równowartość 9,6 miliarda dolarów.
Przedsiębiorstwa mogą zostać ponadto ukarane grzywną w wysokości do jednego procenta rocznego obrotu, jeśli dostarczą „nieprawdziwych, niekompletnych lub wprowadzających w błąd" informacji podczas dochodzeń europejskich.
Nie tylko pieniądze
W projekcie znalazły się też zapisy dotyczące zagadnień związanych z wymaganiem zachowania większej przejrzystości w przypadku zbierania danych wykorzystywanych na przykład do pozycjonowania reklam. Pojawiają się również żądani dotyczące zwalczania dezinformacji, nielegalnych treści, moderowania wpisów na platformach społecznościowych itp. Jak zapisano w projekcie, ogólnym celem jest „ustanowienie solidnej i trwałej struktury zarządzania w celu zapewnienia skutecznego nadzoru nad dostawcami usług pośredniczących".
Ta część zapisów budzi jednak obawy mniejszych usługodawców, takich jak Twitter i Vimeo. Obawiają się oni, że mogą zostać zaszeregowani tak samo jak potentaci – Facebook albo Google. O ile ci ostatni są w stanie znieść (choć z bólem serca) kary nakładane przez UE, to mniejsze firmy mogłyby w wyniku sankcji zostać zmuszone do opuszczenia Starego Kontynentu albo do ogłoszenia upadłości.
fot. Wikipedia