Bojkot mediów społecznościowych

Filozof Larry Sanger wzywa na swoim blogu do zaprzestania korzystania z mediów społecznościowych na jeden lub dwa dni (4–5 lipca). Chodzi o to, by zwrócić uwagę na manipulacyjne praktyki technologicznych gigantów i skłonić ich, by przywrócili nam kontrolę nad danymi, prywatnością i sposobem dzielenia się informacjami. Sanger kieruje swoje przesłanie do entuzjastów szeroko zakrojonego ruchu zmierzającego do decentralizacji treści w internecie, zwłaszcza w mediach społecznościowych. Ma nadzieję, że sieci staną się bardziej otwarte i interoperacyjne – zależy mu m.in. na tym, aby post utworzony w jednej sieci społecznościowej mógł pokazać się w innych. – Żądajmy wspólnych, otwartych standardów i protokołów dla mediów społecznościowych, bo to da nam szansę na zaprzestanie kontrolowania naszych poglądów i własności – wzywa Sanger.
Sanger opublikował również Deklarację Niepodległości Cyfrowej, która opowiada się za zastąpieniem apodyktycznych scentralizowanych molochów systemami szanującymi nasze niezbywalne cyfrowe prawa do wolności słowa, prywatności i bezpieczeństwa.
W 2001 roku, kiedy amerykański filozof pracował nad największym internetowym projektem – Wikipedią – żyliśmy w całkiem innej cyfrowej epoce. Choć globalna Sieć była jeszcze w powijakach, był to w gruncie rzeczy beztroski czas, pełen nadziei związanej z możliwościami, jakie daje nowe demokratyczne medium. – Dzisiejsza dominacja technologicznych koncernów i ich modeli biznesowych, polegająca na wyzyskiwaniu użytkowników i ich prywatności głęboko mnie niepokoi i zasmuca – mówi Sanger. W swojej deklaracji wylicza więcej grzechów społecznościowych korporacji: niesprawiedliwe blokowanie kont i kasowanie postów z powodów politycznych i religijnych, cenzura używana do wpływania na wyniki wyborów na całym świecie, promowanie kontrowersyjnych tematów za pomocą algorytmów, w sposób ignorujący preferencje użytkowników i tworzący atmosferę nie sprzyjającą racjonalnemu dyskursowi.
Czy strajk, do którego wzywa Sanger ma szansę przerodzić się w poważną akcję społeczną? Cóż, przeżyliśmy już kilka bojkotów social mediów, do których wzywali m.in. brytyjscy piłkarze, Elton John czy organizatorzy kampanii #DeleteFacebok. 4 lipca już wkrótce.
fot. Wikipedia