Kolejna kara dla Pobieraczka

UOKiK nałożył kolejną karę na spółkę Eller Service, właściciela niesławnego portalu pobieraczek.pl. Tym razem serwis ukarany został za zastraszanie, bezprawne groźby i wprowadzanie klientów w błąd. Wysokość kary to 215 tysięcy złotych.
To już druga interwencja UOKiK w związku z działaniami portalu pobieraczek.pl. W 2010 roku urząd stwierdził, że serwis wprowadzili użytkowników w błąd. Decyzję tę potwierdził w lutym 2012 sąd. Na właścicieli pobieraczka nałożono wtedy karę w wysokości 240 tys. złotych.
Tym razem podstawą do podjęcia działań przeciwko Eller Service były liczne skargi użytkowników. Z informacji, które zebrał UOKiK wynika, że osoby, które chciały pobrać pliki musiały najpierw zarejestrować się na portalu, podając imię, nazwisko, adres zamieszkania, datę urodzenia, e-mail. Warunkiem była również akceptacja regulaminu. Użytkownikom - dorosłym oraz dzieciom - którzy zawarli z portalem umowę, spółka Eller Service wysyła masowo wiadomości, przypominające o uiszczeniu opłaty. Urząd ustalił, że ich treść miała na celu zastraszenie klientów, wprowadzenie w błąd, aby ostatecznie zdecydowali się uregulować należność za usługę.
W toku wszczętego we wrześniu 2011 roku postępowania UOKiK przeanalizował korespondencję, którą otrzymywali internauci korzystający z usług portalu. Wątpliwości urzędu wzbudziły listy sugerujące popełnienie przestępstwa oraz nakazujące zwrot kosztów działań windykacyjnych. Internauci, którzy zawierając umowę z portalem podali nieprawdziwe dane w formularzu rejestracyjnym otrzymują pisma sugerujące, że popełnili przestępstwo. Wiadomości te są wysyłane w każdym przypadku, nawet gdy umowa została zawarta przez osobę małoletnią.
W liście od pobieraczka przeczytać można np: "W tym miejscu musimy wskazać, że podawanie fałszywych danych osobowych mających na celu wprowadzenie w błąd drugiej strony umowy stanowi przestępstwo oszustwa z art. 286 kodeksu karnego, zagrożone karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Oczywiście rozumiemy, iż w przypadku Pani dziecka mogło dojść do działania nieumyślnego, którego celem nie było popełnienie czynu zabronionego, jednakże gdybyśmy mieli się sztywno trzymać litery prawa, to o zaistniałej sytuacji powinniśmy powiadomić właściwy miejscowo Sąd rodzinny i opiekuńczy".