Battlefield 6 działa na kartach graficznych tańszych od samej gry. Ośmioletnie GPU pozwala na komfortową grę
Co prawda gra na starym sprzęcie nie będzie wyglądała tak oszałamiająco, jak na promocyjnych zrzutach ekranu, niemniej nawet leciwy Radeon RX 570 jest w stanie zagwarantować stabilne 60 klatek na sekundę podczas zabawy.
Jak widać, nie trzeba zaopatrywać się przy każdej okazji w nową kartę graficzną z wysokiej półki, aby móc cieszyć się świeżymi produkcjami. Battlefield 6 udowodnił, że odpowiednia optymalizacja pozwoli na komfortową zabawę nawet przy wykorzystaniu leciwych już GPU, które nigdy królami wydajności nigdy nie były. Jedną z takich kart graficznych jest Radeon RX 570, pozwalający na płynną zabawę w 60 klatkach na sekundę, acz w najniższych dostępnych detalach oraz włączonymi funkcjami obniżającymi nieco rozdzielczość generowanego obrazu.
Battlefield 6 działa nawet na starych kartach graficznych
Youtuber RandomGaminginHD postanowił sprawdzić, czy Radeon RX 570, na którego wydał mniej więcej tyle pieniędzy, co na Battlefielda 6, podoła nowej produkcji ze stajni DICE. Jak się okazuje – tak. Co więcej, wypuszczone na rynek kwietniem 2017 r. GPU potrafi zagwarantować komfortową rozgrywkę, o ile oczywiście nie zależy nam na obecności wszystkich możliwych graficznych wodotrysków.
Z zapisem gry w Battlefielda 6 na Radeonie RX 570 zestawionym z procesorem Intel i5 12400F oraz 32 GB DDR4 RAM możemy zapoznać się poniżej:
Playing Battlefield 6 on a graphics card that cost less than the game
Jak widać, liczba klatek waha się w przedziale 58-75 i jest ściśle uzależniona od tego, co aktualnie dzieje się na ekranie. Oczywiście celem osiągnięcia takiego poziomu FPS należało zmniejszyć ustawienia graficzne do absolutnego minimum oraz posiłkować się wbudowaną funkcją skalowania rozdzielczości. Fakt faktem, zastosowanie takiego rozwiązania dostarcza nam obraz, którego jakość może pozostawiać nieco do życzenia, niemniej dzięki temu strzelanka jest w pełni grywalna na sprzęcie z ubiegłej dekady.
RandomGamingHD przekazał, że osobiście woli grać z włączoną opcją skalowania rozdzielczości na 60% (50% to już podobno przesada), niż z AMD FidelityFX Super Resolution w trybie Ultra Performance. Warto więc wziąć to pod uwagę, jeśli nosimy się z zamiarem odpalenia tytułowego FPS-a na maszynie, która lata świetności ma już dawno za sobą.
Biorąc pod uwagę, że wiele nowych tytułów ma problem z utrzymaniem prawidłowego funkcjonowania nawet na świeżych i wydajnych podzespołach, technikom z Battlefield Studios należy oddać, że przyłożyli się do pracy. Dzięki temu z jej efektami będzie mogło zapoznać się szerokie grono odbiorców, a nie jedynie ci, których stać na wymianę sprzętu.
W kontekście Battlefield 6 wypada wspomnieć o tym, że okazał się on największą premierą w historii całej serii. Już wersja beta przyciągnęła do siebie dziesiątki tysięcy zainteresowanych chętnych, a wielu z nich zdecydowało się powrócić do produkcji po jej oficjalnym debiucie, który to miał miejsce 10 października. Mimo że strzelanka nie obyła się bez problemów, te zostały dość szybko wyeliminowane, a obecnie gra zbiera pochlebne noty – zarówno ze strony recenzentów, jak i graczy.
Na koniec wypada też wspomnieć, że, jak dziwnie by to nie zabrzmiało, do zabawy nie potrzebujemy monitora. Inny youtuber, Allround-PC, do gry wykorzystał... ekran systemu chłodzenia cieczą przyczepiony do procesora wewnątrz komputera.
Jakub Dmuchowski, redaktor pcformat.pl