Druga szansa na YouTube. Twórcy mogą ubiegać się o powrót na serwis, acz jest haczyk
Pilotażowy program masowego zdejmowania blokad z twórców już wystartował, acz nie wszyscy otrzymają drugą szansę.
O nowym pomyśle YouTube, w myśl którego zablokowani twórcy otrzymają szansę powrotu na platformę, pisaliśmy już w ubiegłym miesiącu. Wczoraj, 9 października, rzeczony plan został wdrożony w życie, a osoby z wilczym biletem mogą składać już podania o ponowne przyznanie wstępu na platformę. Problem w tym, że nie wszyscy otrzymają taką szansę, a ci, którym i tak uda się zdobyć pozytywną ocenę w oczach serwisu, mogą być nie do końca zadowoleni z efektów procesu.
YouTube odblokuje wybranych twórców
Z informacji opublikowanych na stronie wsparcia YouTube wynika, że o zdjęcie blokady mogą ubierać się tylko ci twórcy, którzy spędzili co najmniej rok na wygnaniu, a ich poprzednie konto zostało zamknięte. Nawet w takich przypadkach nie odzyskają oni swojego starego kanału, a jedynie możliwość założenia i prowadzenia nowego, tym samym tracąc dostęp do bazy odbiorców i statystyk z przeszłości.
Co więcej, ocena tego, czy dany twórca powinien zostać ponownie wpuszczony na łamy serwisu, jest ściśle związana z rodzajem przewin, jakich dopuścił się w przeszłości. Z ostatniego oświadczenia popularnej platformy wynika, że została ona zmuszona cenzurować niektóre treści na życzenie administracji poprzedniego prezydenta Stanów Zjednoczonych, Joego Bidena. W wyniku zewnętrznej presji blokada została nałożona na autorów, którzy nie złamali regulaminu YouTube'a, ale rozpowszechniali treści uznane przez polityków za szkodliwe lub dezinformację. Takie osoby mają szansę na świeży początek, w przeciwieństwie do tych, którzy regularnie naruszali prawa autorskie lub działali w braku poszanowania do zasad serwisu. Z google'owego prawa łaski nie skorzystają też ci, którzy własnoręcznie skasowali konto Google i powiązany z nim kanał.
Dlaczego YouTube zdecydował się na taki krok? Usługa podkreśliła, że sama przeszła daleką drogę przez ostatnie dwie dekady i wierzy w to, że upływ czasu pomaga się zmienić. Jak napisano:
Jest wielu twórców, których kanały zostały zamknięte, a którzy zasługują na drugą szansę, zwłaszcza że YouTube ewoluował i zmienił się w ciągu ostatnich 20 lat. Twórcy jasno dali nam do zrozumienia, że chcą mieć więcej możliwości powrotu do YouTube (oczywiście zgodnie z naszymi zasadami!), dlatego wprowadzamy ten program pilotażowy, aby dać niektórym kwalifikującym się twórcom szansę na odbudowanie swojej obecności w serwisie YouTube.
Opcja zgłoszenia chęci uzyskania nowego kanału zostanie udostępniona bezpośrednio z poziomu YouTube Studio, aczkolwiek może upłynąć nawet kilka miesięcy, nim stanie się ona widoczna. Serwis zapowiada, że wdraża tę funkcję stopniowo, aby nie dać się zasypać toną podań i być w stanie na bieżąco się z nimi zapoznawać.
W przypadku, gdy petycja zostanie rozpatrzona pozytywnie, twórca będzie w stanie zacząć od nowa swoją przygodę z YouTube. Niewielkim pocieszeniem jest fakt, że platforma dopuszcza przesłanie materiałów, które znajdowały się na skasowanym koncie – oczywiście pod warunkiem, że nie naruszają one zasad społeczności. Cała reszta, tj. subskrybenci i dane, przepadła bezpowrotnie wraz z założeniem blokady na profil. Zaznaczono również, że powracający youtuberzy będą mogli dołączyć do programu partnerskiego, o ile uda im się spełnić jego warunki za pośrednictwem swojego świeżego kanału.
Jakub Dmuchowski, redaktor pcformat.pl