AktualnościJapoński lot na Księżyc zakończył się porażką. Resilience rozbił się podczas lądowania

Japoński lot na Księżyc zakończył się porażką. Resilience rozbił się podczas lądowania

Pierwsza przygotowana przez japońskie ispace misja zakończyła się niepowodzeniem ze względu na rozbicie się lądownika. Teraz, dwa lata później, byliśmy świadkami powtórki tego wydarzenia.

Księżyc
Księżyc
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Martin Gruber

Wczoraj pisaliśmy o tym, że księżycowy lądownik Resilience tokijskiego ispace znalazł się w pobliżu Srebrnego Globu i wykonuje manewry mające przygotować go do lądowania na powierzchni ziemskiego satelity. Zdaje się jednak, że na niewiele się one zdały, jako że sonda się rozbiła, a centrum misji utraciło z nią łączność, co doprowadziło do określenia tego przedsięwzięcia przez Japończyków mianem niepowodzenia.

Japoński lądownik księżycowy jednak się rozbił

Jak donosi serwis AP News, komunikacja z lądownikiem ustała niespełna dwie minuty przed planowanym podjęciem próby lądowania. Do tego momentu wszystko zdawało się iść po myśli Japończyków i zdawać by się mogło, że Resilience (pol. Odporność, nazwa jest ukłonem w kierunku pierwszego lądownika ispace, który także poległ podczas lądowania) nie powtórzy błędu swojego poprzednika. Tak się jednak nie stało, a statek kosmiczny uderzył w Księżyc i dokonał żywota.

6 czerwca 2025 r. (JST) lądownik księżycowy RESILIENCE rozpoczął sekwencję lądowania, próbując przyziemić na powierzchni Księżyca. Po sekwencji lądowania Centrum Kontroli Misji nie było w stanie nawiązać łączności z lądownikiem księżycowym RESILIENCE. O godzinie 8:00 rano 6 czerwca 2025 r. kontrolerzy misji ustalili, że jest mało prawdopodobne, aby komunikacja z lądownikiem została przywrócona, a zatem ukończenie Sukcesu 9 nie jest możliwe. Podjęto decyzję o zakończeniu misji.

ispaceOświadczenie prasowe w związku z rozbiciem się lądownika

Kontrolerzy lotu starali się odzyskać połączenie z Resilience i nawiązać z nim kontakt, jednak ich próby spełzły na niczym. W związku z tym ogłoszono, że misja okazała się porażką i właśnie się zakończyła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

🌕 ispace Attempts Moon Landing with its HAKUTO-R Mission 2 Lunar Lander

Jakie były cele misji i jakie są plany na przyszłość?

Gwoli przypomnienia, japoński lądownik miał wylądować w północnej części Srebrnego Globu, gdzie wypuściłby niewielki łazik Tenacious. Urządzenie zostało wyposażone w łopatę, z pomocą której zebrałoby próbki gleby dla celów badawczych, jednakże ze względu na opisany wypadek nie będzie miało okazji tego zrobić. Przepadła również miniaturowa, czerwona chatka, która miała zostać postawiona na Księżycu.

Mimo drugiego niepowodzenia z rzędu, Japończycy nie mają zamiaru się poddawać. Prezes ispace, Takeshi Hakamada, w rozmowie z dziennikarzami przekazał, że jego przedsiębiorstwo musi poważnie podejść do zaistniałego problemu i postarać się skutecznie go rozwiązać.

Biorąc pod uwagę, że obecnie nie ma szans na udane lądowanie na Księżycu, naszym najwyższym priorytetem jest szybkie przeanalizowanie danych telemetrycznych, które uzyskaliśmy do tej pory i pilna praca nad zidentyfikowaniem przyczyny. Będziemy dążyć do przywrócenia zaufania, dostarczając raport z ustaleniami naszym udziałowcom, klientom ładunku, partnerom HAKUTO-R, urzędnikom państwowym i wszystkim zwolennikom ispace.

Takeshi HakamadaPrezes i założyciel ispace

Poinformowano przy tym, że wciąż jest zbyt wcześnie, aby określić, czy w przypadku obu lotów za katastrofą stała ta sama przyczyna. Aktualnie za winowajcę uznawany wadliwy system laserowy do pomiaru wysokości, acz niewykluczone, że z biegiem śledztwa na światło dzienne wyjdą inne szczegóły. Wspomniany system podobno doświadczył opóźnień w uzyskiwaniu prawidłowych wartości pomiarowych, przez co lądownik zaczął opadać zbyt szybko.

Jakub Dmuchowski, dziennikarz pcformat.pl

Źródło artykułu:AP News

Wybrane dla Ciebie