Obama i Chiny w raporcie F-Secure
Raport F-Secure przypomina istotne wydarzenie, jakim było przemówienie prezydenta Stanów Zjednoczonych Barracka Obamy, dotyczące decyzji o powstaniu amerykańskiego biura ds. cyberbezpieczeństwa. Plan cyberobrony został przedstawiony przez Departament Obrony Stanów Zjednoczonych 29 maja, a już 23 czerwca 2009 roku sekretarz ds. bezpieczeństwa Robert M. Gates ogłosił powstanie Cybercomu. Oficjalnie zadaniem tej nowej organizacji w amerykańskich strukturach bezpieczeństwa będzie koordynacja działań sieci komputerowych wojska i Pentagonu.
Nieco inaczej na kwestię bezpieczeństwa informacji patrzy rząd chiński. Zgodnie z informacjami opublikowanymi w raporcie F-Secure chiński rząd, od dziś – 1 lipca 2009 roku – nakazał, by na wszystkich komputerach sprzedawanych w Chinach (dotyczy to także maszyn importowanych) instalowany był program "Green Dam Youth Escort". Oficjalnie Green Dam to oprogramowanie filtrujące, które ma chronić chińskich obywateli przed "złymi" stronami. Jednak obrońcy prywatności są pełni obaw, że jest to po prostu oprogramowanie szpiegowskie, które będzie pracować dla rządu w Pekinie. Z kolei eksperci ds. bezpieczeństwa, m.in. z Uniwersytetu Michigan, zwrócili uwagę, że Green Dam jest... mocno "dziurawy", co paradoksalnie może oznaczać, iż miliony chińskich maszyn będzie można łatwo przekształcić w tzw. zombie – maszyny pracujące na korzyść cyberprzestępców.
Na kolejnych stronach raportu zwraca się uwagę na coraz powszechniejsze ataki, których celem są popularne serwisy mikroblogowe, jak np. Twitter. Z kolei analiza ataków ukierunkowanych na konkretne aplikacje wykazała, że niemal połowa wszystkich tego typu ataków (48,87 proc.) skierowana jest na popularny program Adobe Acrobat/Reader.
Więcej informacji dotyczących spraw poruszonych w najnowszym raporcie F-Secure można znaleźć na oficjalnym blogu fińskiej firmy.
Źródło: F-Secure