Wywiad USA oskarża Rosję o cyberszpiegostwo
Chiny czy jednak Rosja?
Prezydent Donald Trump sugerował jakiś czas temu, że sprawcami włamania związanego z wykorzystaniem Oriona (produkt firmy SolarWinds, dostarczającej narzędzia do automatycznej aktualizacji różnych aplikacji) mogą być Chiny; agencje wywiadowcze uważają jednak, że winni zamieszania są hakerzy z Rosji. W grudniu grupa nieznanych sprawców miała przyczynić się do naruszenia bezpieczeństwa danych ok. 10 organizacji rządowych i kilku pozarządowych.
Robota ekspertów
Na razie wciąż nie jest znany zakres incydentu. Został on wykryty dopiero po wielu miesiącach. By dało się oszacować skalę włamania, każda organizacja musi niezależnie przeszukać swoje systemy pod kątem ewentualnych naruszeń. Wygląda na to, że celem sprawców było zbieranie danych wywiadowczych, co mogło trwać nawet miesiąc. Do ujęcia sprawców włamań powołano specjalną grupę o nazwie Cyber Unified Coordination Group.
Agencje rządowe oskarżają o włamania Rosję ze względu na stopień wyrafinowania ataku. Został on dobrze ukryty, co zdaniem specjalistów jest cechą charakterystyczną działalności hakerów z SVR, czyli moskiewskiej agencji wywiadowczej. Na dokładne wyniki śledztwa musimy jeszcze trochę poczekać.
fot. Pixabay