Amerykańskie firmy w strachu: chińskie humanoidalne roboty mogą być lepsze

Sztuczna inteligencja to nie jedyna branża, w której o pozycję lidera walczą Stany Zjednoczone i Chiny. Analogiczna sytuacja ma miejsce w sektorze humanoidalnych robotów, a amerykańscy przedsiębiorcy coraz głośniej wzywają swój rząd do podjęcia zdecydowanych działań mających im dać przewagę nad konkurencją zza oceanu.

Przedstawiciele firm zajmujących się opracowywaniem technologii związanej z przypominającymi ludzi maszynami spotkali się w środę z prawodawcami na Kapitolu. W obradach wzięły udział m.in. osoby związane z Teslą, Apptronik, Agility Robotics oraz Boston Dynamics. Zaprezentowały one swoje nowe produkty, a przy okazji próbowały nakłonić polityków do wdrożenia przepisów, które pozwoliłyby Amerykanom przyspieszyć prace nad wdrażaniem innowacji, a co za tym idzie – przegonić Chińczyków. Ci bowiem coraz śmielej sobie poczynają i nie brak opinii, że humanoidalne roboty stały się oczkiem w głowie chińskiej branży technologicznej. Modele takie jak Galbot G1, Unitree G1 i ADAM praktycznie nie ustępują wytworom z USA, o czym może poświadczyć poniższy materiał wideo:

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nic więc dziwnego, że amerykańskie biznesy poczuły się zagrożone i szukają wsparcia w rządzie. Firmy oczekują nie tylko pomocy, ale przede wszystkim wprowadzonego na skalę całego kraju planu, który byłby w stanie przyczynić się do koordynacji działań wszystkich producentów. O tym pomyśle poinformował Jeff Cardenas, współzałożyciel i prezes teksańskiego Apptronik:

Przedstawiciele wspomnianych przedsiębiorstw podkreślili, że wdrożenie krajowej strategii umożliwiłoby lepsze skalowanie produkcji, a nawet "napędzanie adopcji robotów jako fizycznej manifestacji sztucznej inteligencji". Wielokrotnie zaznaczono również, że Chiny zdecydowały się na takie posunięcie już jakiś czas temu, a jego efekty są zauważalne gołym okiem. Oczywiście nie zabrakło wzmianki co do tego, że sporą zachętą dla poszczególnych firm okazałyby się ulgi podatkowe oraz finansowanie programów szkoleniowych i badań z państwowej kiesy.

Na ten moment politycy ze Stanów Zjednoczonych Ameryki utrzymują, że ich kraj znajduje się na prowadzeniu w kontekście produkcji imitujących ludzi robotów, niemniej są świadomi majaczącego na horyzoncie zagrożenia ze strony Państwa Środka. Obecnie najpopularniejszym urządzeniem tego typu w USA zdaje się być Optimus Tesli, a Elon Musk i spółka przekonują, że w tyk roku powstanie ok. 5000 egzemplarzy sprzętu.

Wedle pochodzących z lutego informacji, stworzenie jednego humanoidalnego robota w Stanach to obecnie koszt z przedziału od 30 do nawet 300 tys. dolarów. Dla porównania, Chińczycy są w stanie osiągnąć podobne efekty przy mniejszych nakładach finansowych, co przekłada się na cenę końcową ich produktu i stanowi kolejną zachętę dla potencjalnych nabywców.

Co więcej, napomknięty w tekście Unitree G1 powstał w całości z komponentów pochodzących spoza USA, co świadczy o tym, że chińscy inżynierowie są w stanie stworzyć zaawansowane urządzenie bez zdawania się na łaskę i niełaskę amerykańskich producentów. Nic więc dziwnego, że Tesla i jej podobne biznesy uznały, że pora podkręcić obroty.