APU zamiast procesora
Od kilku tygodni są w sprzedaży nowe układy AMD z serii A, które różnią się znacząco od dotychczas dostępnych. Co w nich rewolucyjnego? Dlaczego nie powinniśmy ich nazywać procesorami? Jaką mają wydajność i dla kogo są przeznaczone? Warto się dowiedzieć!
Komputery składają się z coraz mniejszej liczby komponentów, z których każdy pełni coraz więcej funkcji. Sama płyta główna zawiera układ dźwiękowy, interfejs sieciowy, BIOS, kontroler USB, kontroler dysków twardych, bardzo często także układ graficzny oraz wiele innych elementów.
Ta integracja układów elektronicznych dotyczy także innych podzespołów, w tym procesorów. Obecnie wszystkie mają wbudowany kontroler pamięci oraz zintegrowaną wielopoziomową, szybką pamięć podręczną. Celem jest uzyskanie jak najszybszego dostępu do danych, których ilość z roku na rok przyrasta w ogromnym tempie.
Ale okazuje się, że ważniejsza od szybkości samego przetwarzania informacji jest szybkość ich wyświetlania. Realistyczna grafika w grach, filmy z YouTube, wyświetlacze Full HD i inne czynniki sprawiły, że procesor nie tylko musi szybko pobrać dane z pamięci i je przetworzyć, ale także natychmiast je wyświetlić. To zmienia podejście producentów do konstruowania sprzętu.
Na czym polega rewolucja
By przyspieszyć przetwarzanie i wyświetlanie grafiki, układy graficzne są obecnie zintegrowane z procesorami. Rewolucję tak naprawdę rozpoczął Intel, bo na początku ubiegłego roku grafika pojawiła się w pierwszych procesorach Core i3 oraz i5. Idąc dalej, na początku 2011 roku Intel zintegrował CPU i układ graficzny w jednym kawałku krzemu, a także połączył oba układy bardzo szybką magistralą, co dało wysoki przyrost wydajności. Taka grafika, choć niewielka i energooszczędna, pozwala pograć w niektóre gry.
Firma AMD obecnie zrobiła właściwie to samo, tylko lepiej (niestety, również trochę za późno, bo została uprzedzona przez konkurencję). W jednej obudowie i na jednym kawałku krzemu znajduje się procesor oraz układ graficzny Radeon HD zgodny z DirectX 11. By podkreślić połączenie CPU i GPU w jednym układzie, całej platformie nadano nazwę Fusion. Jej sercem jest APU (ang. Accelerated Processing Unit), czyli właśnie procesor z grafiką.
Pierwsze układy APU o nazwie Zacate i Ontario (np. model E-350) pojawiły się na rynku kilka tygodni temu i były przeznaczone do netbooków. Teraz nadszedł czas na układy AMD Llano, czyli właśnie procesory z serii A przeznaczone do komputerów stacjonarnych. Zawierają one czterordzeniowy procesor i grafikę o takiej samej wydajności, jak obecne karty graficzne klasy podstawowej. A to oznacza, że Llano umożliwiają granie praktycznie we wszystkie gry, a nie tylko niektóre – i to bez zakupu karty.
AMD słusznie podkreśla, że nowe układy to nie procesory, lecz APU. O ile w układach Intela (które faktycznie też są APU) grafika jest dodatkiem do procesora, o tyle w układach AMD obie części pełnią równoważną rolę. Być może nawet wydajna „połówka” graficzna będzie mogła przejmować część obliczeń od CPU. Jednak na razie producenci oprogramowania nie kwapią się do tego, by pod tym kątem optymalizować swoje oprogramowanie. Bardzo możliwe, że ostatecznie to grafika stanie się centralnym elementem komputera, a CPU tylko dodatkiem.
Szczegóły techniczne
Firma AMD zapowiedziała na początek cztery układy APU z serii A, z czego do sklepów trafiły dwa modele: A8–3850 oraz A6–3650. Poszczególne układy różnią się przede wszystkim częstotliwością pracy CPU i układu graficznego, technologią Turbo Core , liczbą rdzeni graficznych, a także parametrem TDP . Szczegóły znajdują się w tabelce na poprzedniej stronie. Mieliśmy okazję przetestować najszybszy z nowych układów, czyli AMD A8–3850 z Radeonem HD 6550D.
W porównaniu z poprzednimi procesorami AMD nowe APU mają jeszce układ graficzny, który wymaga dodatkowych wyprowadzeń. W efekcie nowe układy AMD nie mogą pracować na starszych płytach głównych z podstawkami AM3. I nie chodzi nawet o liczbę wyprowadzeń, bo nowa podstawka FM1 ma ich mniej niż poprzednia, ale o to, że muszą być to wyjścia na złącza graficzne VGA, HDMI i DisplayPort, których brak w podstawce AM3. Dlatego nowy układ z serii A nie będzie do niej pasował. Na pocieszenie możemy dodać, że sposób montażu procesora się nie zmienił, a nowe płyty zostały skonstruowane tak, by pasowały do nich stare radiatory do procesorów.
Skoro mowa o wyprowadzeniach graficznych, warto zaznaczyć, że układy Radeon HD w nowych APU są zgodne z najnowszymi standardami graficznymi, a przede wszystkim z HDMI 1.4. Dzięki temu obsługują np. szeroką przestrzeń barw xvYCC, dźwięk w standardzie Dolby TrueHD oraz DTS-HD Master Audio, kanał ethernet do przesyłu danych, zwrotny kanał audio, wideo w standardzie 3D oraz wiele innych, wynikających z tego funkcji. Grafika w nowych układach jest naprawdę nowoczesna.
Nie tylko CPU i GPU
Nowe układy od AMD to nie tylko procesor i grafika w jednym. Bardzo ważną cechą jest to, że obsługują one pamięci DDR3 1600 i 1866 (efektywna częstotliwość pracy odpowiednio 800 oraz 933 MHz), co daje znaczny przyrost wydajności. Dla przypomnienia, dotychczasowe procesory współpracowały z pamięciami DDR3 1333, a wyższe częstotliwości można było uzyskać w wyniku podkręcania. Teraz wystarczy zainstalować na płycie głównej szybsze (i przy tym niewiele droższe) moduły, by komputer bez problemu zaczął korzystać z ich pełnej wydajności.
Nowe układy od AMD to nie tylko procesor i grafika w jednym. Bardzo ważną cechą jest to, że obsługują one pamięci DDR3 1600 i 1866 (efektywna częstotliwość pracy odpowiednio 800 oraz 933 MHz), co daje znaczny przyrost wydajności. Dla przypomnienia, dotychczasowe procesory współpracowały z pamięciami DDR3 1333, a wyższe częstotliwości można było uzyskać w wyniku podkręcania. Teraz wystarczy zainstalować na płycie głównej szybsze (i przy tym niewiele droższe) moduły, by komputer bez problemu zaczął korzystać z ich pełnej wydajności.
Natomiast płyty główne z chipsetami A75, które już są w sklepach i kosztują poniżej 400 zł, to konstrukcje bardziej nowoczesne. Chodzi przede wszystkim o zestaw portów USB 3.0 (cztery spośród 14 portów obsługują ten standard), a także złącza SATA, które są zgodne z SATA3 . Kupując obecnie komputer z nowym APU firmy AMD, szkoda byłoby rezygnować z tych możliwości.
Wydajność nowych APU
Do tej pory chwaliliśmy możliwości nowych układów AMD. Czas przyjrzeć się ich wydajności. Niestety, tu następuje rozczarowanie – nowe układy nie są wcale szybsze od starszych! Układ A8–3850, kosztujący około 500 zł, jest właściwie odpowiednikiem procesora za 300 złotych oraz grafiki za 200 złotych.
Według naszych testów wydajność obliczeniową nowych układów można porównać z 4-rdzeniowym procesorem Athlon II X4 645 (cena od 283 zł), a wydajność grafiki z kartami Radeon HD 5570 (od 184 zł).
Ponadto AMD podkreśla, że układy te mają być bezpośrednimi konkurentami procesorów Intel Core i3-2100. Coś tu nie gra, skoro najszybszy układ AMD z serii A ma konkurować z najwolniejszym procesorem Intela drugiej generacji. Widać jasno, że wydajność raczej nie będzie mocną stroną układów z serii A. Mimo że pod względem konstrukcji zmieniło się wiele, w zakresie wydajności i ceny nie zmienia się nic. Posiadacz komputera może mieć na razie tylko satysfakcję, że CPU i GPU ma w jednym układzie.
Czy może zyskać coś więcej? Po pierwsze, lepszą współpracę między CPU a grafiką. Najlepiej skorzystają na tym aplikacje, które nie działają wyłącznie na procesorze, ale mają zapewnione wsparcie GPU, np. Flash Player.
Można także osiągnąć lepszą energooszczędność, bo nowe APU są produkowane w procesie technologicznym 32 nm, a nie 45 nm jak Athlony II. Ponadto jeden zintegrowany układ zawsze będzie pobierał mniej prądu niż dwa osobne. Według pomiarów komputer z APU przy maksymalnym obciążeniu ma moc około 130 W, a w stanie spoczynku poniżej 100 W. Ta ostatnia wartość jest dość wysoka, ale układy AMD A8–3800 oraz A6–3600 o współczynniku TDP 65 W i z obsługą Turbo Core będą pod tym względem oferowały jeszcze lepsze parametry, choć także, niestety, niższą wydajność.
Plusem dla nabywców nowych układów AMD jest również obsługa najnowszych standardów, o których wspominaliśmy wcześniej, a więc SATA3, USB 3.0, HDMI 1.4, DisplayPort 1.1 i wielu innych.
Dla kogo nowy produkt
Wspomnieliśmy już, że obecnie można kupić nowe układy A8–3850 oraz A6–3650. Ten pierwszy kosztuje około 500 zł, drugi niewiele ponad 400 zł. Biorąc pod uwagę ceny płyt głównych dla tych procesorów, a także koszt innych komponentów, otrzymujemy konfiguracje komputerów za około 1500 zł (ze zintegrowaną, ale niezłą grafiką). To rozwiązanie dla Kowalskiego, bardzo dobrze wyważone pod względem wydajności i ceny.
Ci, którzy potrzebują czegoś szybszego, albo chcą po prostu kupić komputer, który wystarczy na dłużej, muszą poczekać na układy FX (kodowa nazwa Bulldozer). Te mają ponoć miażdżyć konkurencję, choć kolejne opóźnienia AMD sprawiają, że nie wiadomo kiedy to nastąpi. Zatem ci, którzy nie chcą miesiącami czekać, muszą zdecydować się na rozwiązania Intela.
Co nowego od AMD
- W nowych układach APU (seria A, o kodowej nazwie Llano) procesor i grafika znajdują się na jednym kawałku krzemu i w jednej obudowie.
- Grafika wbudowana w APU to Radeon HD 6530D lub 6550D, zgodna z DirectX11, wystarczająca do uruchamiania większości gier.
- Grafika zintegrowana z APU może współpracować z dodatkową kartą graficzną podobnej klasy w trybie Dual Graphics, a ich wydajność się sumuje.
- APU pracują na nowych płytach głównych z chipsetami AMD A55 i A75, są też montowane w nowych podstawkach FM1; nie są wstecznie zgodne z podstawkami AM3.
- Chipset A75 ma wbudowane szybkie interfejsy USB 3.0 oraz SATA 3.
- Nowe układy współpracują nie tylko z pamięciami DDR3 1333, ale także 1600 oraz 1866.