AktualnościAzure zaliczyło poważną wpadkę w Europie. Jako winowajcę Microsoft wskazał "zdarzenie termiczne"

Azure zaliczyło poważną wpadkę w Europie. Jako winowajcę Microsoft wskazał "zdarzenie termiczne"

Wygląda na to, że AWS to nie jedyna chmura, która ostatnimi czasy ma problemy z utrzymaniem ciągłości funkcjonowania, jako że Azure Microsoftu także zdarzyło się potknięcie w rejonie Europy Zachodniej.

Microsoft
Microsoft
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Jeszcze nie ostygła atmosfera po ostatniej awarii Amazon Web Services, która sparaliżowała pokaźną część Internetu (oraz "inteligentne" łóżka), a już nadeszły wieści na temat awarii Azure, czyli rozwiązania oferowanego przez Microsoft. Jak zauważyła redakcja The Register, chwilę przed północą w środę 5 listopada usługa chmury zaliczyła awarię w regionie Europy Zachodniej.

Azure z awarią w Europie

Z przekazanych informacji wynika, że w okolicach godziny 18:00 wspomnianego dnia część klientów Azure z Europy Zachodniej mogło "doświadczać zakłóceń w działaniu usług lub obniżonej wydajności wielu usług, w tym między innymi maszyn wirtualnych, elastycznych serwerów Azure Database for PostgreSQL, elastycznych serwerów MySQL, usługi Azure Kubernetes Service, pamięci masowej, usługi Service Bus i zestawów skalowania maszyn wirtualnych". Jak więc widać, skala problemu była dość obszerna.

Wspomniany region Europy Zachodniej ulokowany został w Holandii, niemniej kłopoty z działaniem Azure były odczuwalne także poza granicami rzeczonego państwa. Co więcej, nawet inne rejony mogły ucierpieć w wyniku awarii, jako że nierzadko zdarza im się polegać na holenderskich centrach danych.

Jak podkreślił Microsoft, dość obszerną listę bolączek zasiliła również platforma Azure Databricks wykorzystywana do zadań związanych z dużymi danymi i sztuczną inteligencją. Jej użytkowników przestrzeżono przed tym, że mogą zaobserwować gorszą wydajność "podczas uruchamiania lub skalowania obciążeń obliczeniowych o charakterze uniwersalnym i zadań, co ma wpływ na operacje SQL w Unity Catalog i Databricks".

Co doprowadziło do wystąpienia kłopotów z chmurą Microsoftu? Gigant z Redmond przekazał, że głównym winowajcą okazał się wadliwy układ chłodzenia w centrum danych, a dokładniej – "zdarzenie termiczne", które to podobno doprowadziło do wyłączenia części jednostek skalowalnych pamięci masowej w jednej z wykorzystywanych stref dostępności. Gwałtowny wzrost temperatury urządzeń został wykryty przez działający autonomicznie system monitorowania, niemniej nie zapobiegło to pojawieniu się trwających kilka godzin problemów.

Najnowsze doniesienia wskazują na to, że bolączka została wyeliminowana, a ze strony statusu Azure wynika, iż wszystkie systemy funkcjonują już poprawnie.

Informacje na temat utrudnień w dostępie do chmury Microsoftu nadeszły chwilę po tym, jak kolejne z europejskich państw ogłosiło zamiar osiągnięcia niezależności cyfrowej i odejście od produktów oferowanych przez zagraniczne korporacje na rzecz otwartoźródłowych rozwiązań. Krajem tym jest Austra, która niedawno postawiła pierwszy krok na drodze ku odcięciu się od giganta z Redmond. Jako pierwszą alternatywę wybrano propozycję w postaci Nextcloud, niemniej nie sposób wykluczyć, że kolejne lata przyniosą jeszcze więcej zmian. Pytaniem pozostaje, kiedy na podobny krok zdecyduje się Polska, jako że na ten moment nic nie wskazuje na to, aby nasz rząd i firmy nosiły się z zamiarem zabezpieczenia przed sytuacjami takimi, jak ta opisana w niniejszym tekście.

Jakub Dmuchowski, redaktor pcformat.pl

Źródło artykułu:The Register

Wybrane dla Ciebie