Chiny czyszczą krajowy rynek kryptowalut
Deklarowane przez Pekin otwarcie się na wirtualne waluty jest tylko pozorne. W rzeczywistości rząd ściśle kontroluje ten rynek.
Chiny to państwo mocno nieprzychylne kryptowalutom, a mimo to w ostatnim czasie administracja prezydenta Xi Jingpinga zdecydowała się na prawne uregulowanie tych kwestii. Państwo Środka będzie więc wspierać rozwój technologii blockchain.
Kolejnym krokiem na drodze do uregulowania rynku jest zamknięcie platform zajmujących się sprzedażą kryptowalut, a także ponad dwóch trzecich firm pożyczkowych. Takie działanie to reakcja Pekinu na nielegalne i ryzykowne transakcje, do jakich dochodziło w internetowej przestrzeni finansowej.
W efekcie zamknięte zostały 173 chińskie platformy handlu kryptowalutami, a z 5000 platform kredytowych pozostało już tylko 1490. Dalszą kontrolę nad nielicencjonowanymi usługami płatniczymi będzie prowadzić bank centralny. Chinom zależy na wyeliminowaniu związanego z kryptowalutami ryzyka finansowego, a bank centralny ma realizować w dalszym ciągu plan rozwoju własnych technologii finansowych.
Pomimo tych działań, Chiny chcą wciąż brać udział w rozwoju technologii blockchain. Podjęte przez rząd kroki pokazują jednak, że będzie się to odbywać na narzuconych przez Pekin zasadach.