AktualnościChiny walczą o dominację. AI z Państwa Środka odpowiada za 30% globalnego użycia tej technologii

Chiny walczą o dominację. AI z Państwa Środka odpowiada za 30% globalnego użycia tej technologii

Modele AI z chińskim rodowodem cieszą się nieprzerwaną popularnością i mimo że nie słychać o nich tyle, co o dokonaniach amerykańskich korporacji, posiadają oddane grono użytkowników. Wśród najczęściej wykorzystywanych narzędzi bazujących na sztucznej inteligencji z Chin wyróżniono DeepSeek, Qwen oraz Kimi.

Chiny
Chiny
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Jason Wells

Wedle raportu "State of AI" przygotowanego przez OpenRouter wynika, że modele sztucznej inteligencji pochodzące z Chin (aczkolwiek na potrzeby badania do tej kategorii sklasyfikowane zostały również Tajwan i Hongkong) odpowiadają już za praktycznie 30% użycia tej technologii na świecie. Jeszcze na początku bieżącego roku, współczynnik ten wynosił 13% – mówimy więc o ponad dwukrotnym wzroście w ciągu kilkunastu miesięcy, co bez wątpienia jest robiącym wrażenie wynikiem. Najpopularniejszym z chińskich modeli AI okazał się DeepSeek, co zaskoczeniem być nie powinno, biorąc pod uwagę fakt, jakie zamieszanie wywołał przy okazji swojej premiery. Na drugim miejscu uplasował się Qwen Alibaby, a tuż za nim – Kimi od Moonshot AI.

Chiny walczą o dominację w segmencie AI

Szczególną przewagę chińska AI wypracowała sobie w segmencie modeli otwartych (znanych również jako modele open-weight lub OSS). Jak napisano we wspomnianym w poprzednim akapicie raporcie, "chińskie modele OSS stopniowo zyskiwały na popularności, osiągając w niektórych tygodniach prawie 30% całkowitego wykorzystania wśród wszystkich modeli". Podkreślono przy tym, iż pod koniec ubiegłego roku jeszcze mało kto słyszał o sztucznej inteligencji z Chin, a jeszcze mniej osób było chętnych ją wypróbować.

Co stoi za sukcesem tworów inżynierów z Państwa Środka? Wedle OpenRouter spory udział miała w tym systematyczność w pracy oraz regularne udostępnianie nowych wersji i adaptacja do zmieniających się obciążeń. W tym kontekście pochwalono przede wszystkim DeepSeek i Qwen, nadmieniając, że przyczyniły się one do "zmiany segmentu oprogramowania typu open source", a także rozwoju globalnej konkurencji w obszarze dużych modeli językowych (LLM).

Mimo że prym wśród najczęściej wykorzystywanych narzędzi wiodą zastrzeżone systemy AI, takie jak te stajni Google i OpenAI, modele OSS stanowią dla nich ciekawą alternatywę. Jak możemy przeczytać:

Trendy te wskazują na trwałą podwójną strukturę ekosystemu LLM. Systemy zastrzeżone nadal wyznaczają górną granicę niezawodności i wydajności, szczególnie w przypadku obciążeń regulowanych lub korporacyjnych. Natomiast modele OSS oferują efektywność kosztową, przejrzystość i możliwość dostosowania, co czyni je atrakcyjną opcją dla niektórych obciążeń. Obecnie równowaga wynosi około 30%. Modele te nie wykluczają się wzajemnie, a raczej uzupełniają się w ramach wielomodelowej struktury, którą coraz częściej preferują programiści i dostawcy infrastruktury.

OpenRouterRaport "State of AI"

Na podium wśród najpopularniejszych modeli otwartoźródłowych pod kątem łącznego wykorzystania znalazł się DeepSeek (14,37 bilionów tokenów). Za nim ulokował się drugi zawodnik z Chin w postaci Qwen (5,59 bilionów tokenów), na trzecim miejscu znalazła się zaś LLaMA amerykańskiej Mety (3,96 bilionów tokenów). Kolejne pozycje przypadły Mistral AI (2,92 bilionów tokenów), OpenAI (1,65 bilionów tokenów) i Minimax (1,26 bilionów tokenów)

Z pełnym raportem i płynącymi z badania wnioskami zapoznamy się na stronie OpenRouter.

Jakub Dmuchowski, redaktor pcformat.pl

Wybrane dla Ciebie