InternetFrajda za friko

Frajda za friko

Miesiąc temu podpowiadaliśmy, gdzie zaopatrywać się w gry wideo bez wydawania fortuny. Jest jeszcze jedna droga produkcje, które mimo świetnej jakości nic nie kosztują. Nasz przegląd tytułów free-to-play będzie jak znalazł na zimowe ferie.

Frajda za friko

Na rozwój gry i utrzymywanie serwerów trzeba mieć pieniądze, więc producenci tytułów takich jak opisane przez nas wprowadzili mikropłatności. Inaczej niż w grach mobilnych, które bez dodatkowych opłat potrafią stać się niegrywalne, produkcje pecetowe są zwykle bardziej przyjazne użytkownikom. Kupno wirtualnej waluty pozwala np. zmienić wygląd awatara lub szybciej odblokować nowego bohatera, ale nie jest to konieczne, by cieszyć się grą przez wiele zimowych wieczorów.

Każda pozycja w naszym zestawieniu reprezentuje inny gatunek – coś dla siebie znajdą i miłośnicy drużynowego strzelania, i samotnego łamania głowy w grach karcianych. Większość wymienionych przez nas gier można znaleźć na platformie Steam (www.steampowered.com), spora część ma polską wersję językową. Obie informacje zaznaczamy znajdującymi się przy opisie gry ikonami.

Fortnite

Obraz

Najlepszym dowodem na to, że model free-to-play działa, jest najpopularniejsze battle royale. W listopadzie Fortnite zbierał na serwerach 8 milionów osób naraz! W doskonałym przyjęciu pomagają m.in. czytelne założenia rozgrywki. W podstawowym wariancie setka awatarów wyskakuje z frunącego „autobusu” i ląduje na wyspie, na której zbierają broń, modyfikacje i rozmaite dopalacze. Gromadzą też materiały na budowę błyskawicznie stawianych płotów czy schodów. W tym samym momencie zaczyna się walka o to, kto ostatni pozostanie przy życiu na stale malejącym obszarze gry – i tylko to się liczy, więc równie dobrze można do samego końca czaić się i zabić tylko raz. Mikropłatności w grze obejmują zakup kosmetycznych dodatków – oprawa uzasadnia obecność dziwacznych strojów i dodatków takich jak kula dyskotekowa w roli kilofa. Epic Games wciąż uruchamia specjalne tryby zabawy, np. drużynowy deathmatch 20v20. Wraz z grudniową aktualizacją grę wzbogaciły m.in. samoloty oraz edytor, który pozwala samodzielnie zmieniać układ mapy i charakter zabawy.
Gatunek: battle royale
Adres: www.fortnite.com

League of Legends

Obraz

Gry MOBA zeszły z afisza, ale LoL nie odpuszcza i ewoluuje. Podstawowy, e-sportowy wariant rozgrywki pozostał zresztą ten sam – gracze dzielą się na pięcioosobowe składy i usiłują zniszczyć bazę wroga. Plansza podzielona jest na trzy aleje, w których zawodnikom asystują oddziały stworków, a między nimi rozpościera się gęsta dżungla idealna do przeprowadzania zasadzek. Każdy ze 142 bohaterów ma inne talenty i nierzadko sprawdza się w wielu rolach – ożywiony strach na wróble Fiddlesticks radzi sobie i podczas samotnych polowań w dżungli, i w charakterze wsparcia dla speców od szybkich zabójstw. Mnogość konfiguracji drużyn i ekwipunek nabywany w trakcie meczu sprawiają, że każda potyczka jest inna, zawsze jednak premiuje współpracę i łączenie zdolności w zabójcze kombinacje. Można wybrać też dodatkowy tryb zabawy, np. ARAM, czyli szybką bitwę na moście, która nie pozwala samemu wybrać bohatera. Mikrotransakcje w LoL-u służą głównie do zakupu nowych skórek postaci.
Gatunek: MOBA
Adres: www.leagueoflegends.com

Counter-Strike: Global Offensive

Obraz

Części fanów się to nie podoba, ale jeden z najważniejszych tytułów e-sportowych właśnie stał się darmowy. Teraz każdy sprawdzi się w realistycznej strzelance, w której pięciu terrorystów stara się podłożyć bombę, a grupa stróżów prawa usiłuje im przeszkodzić. Nie ma supermocy i plecaków odrzutowych, jest za to model prowadzenia ognia, który zmusza do zrozumienia np. efektywnego zasięgu i charakterystyki rozrzutu kałasznikowa. Ginie się szybko, trzeba więc grać „na słuch” i mądrze decydować o tym, jak wydawać zarobione podczas rund pieniądze – broń nie leży na zimi. Wraz z przejściem na free-to-play do gry dodany został tryb battle royale, w którym o przeżycie walczy do 18 graczy.
Gatunek: shooter drużynowy
Adres: www.counter-strike.net

World of Tanks

Obraz

Od czasu aktualizacji oprawy graficznej gra białoruskiego Wargamingu wygląda fenomenalnie, a pół roku temu popularność produkcji nad Wisłą została doceniona i baza czołgów wzbogaciła się o zestaw polskich jednostek. Tytuł ma w sobie sporo z gry strategicznej – chociaż każdy gracz prowadzi własny czołg i odpada po zniszczeniu, w najpopularniejszym trybie walczą ze sobą na sporych mapach dwie drużyny liczące aż po 15 jednostek każda. Zawodnicy mają do dyspozycji dziesiątki maszyn podzielonych na „progi” zaawansowania – zarówno lekkie, szybkie tankietki, jak i powolne, grubo opancerzone molochy. Na sposób działania pojazdu można wpływać, modyfikując np. pancerz czy wybierając specyficzny rodzaj amunicji, a także rozwijając zdolności pilotującej go załogi. Ostatecznie decydujący wpływ i tak ma umiejętność oddawania strzałów z uwzględnieniem zasięgu oraz wzajemnej pozycji atakującego i jego celu, a także ślepy los, bo w pewnym stopniu efekt trafienia zależy od szczęścia. Zwykłe potyczki to dziś główny rodzaj zabawy – rok temu e-sport w WoT, rozgrywany w formacie 7v7, praktycznie przestał istnieć i wciąż czeka na powrót w nowej formule.
Gatunek: strategiczna
Adres: www.worldoftanks.eu

Brawlhalla

Obraz

Znalezienie przeciwników w sieci trwa sekundy, ale ten brawler – czyli platformówka, w której okładamy przeciwników i próbujemy wyrzucić ich poza planszę – sprawdza się nawet podczas domowych imprez, bo do czterech osób może bawić się na jednym komputerze. Po wybraniu bohatera z puli osobników różniących się atrybutami gra rzuca nas na planszę złożoną z kilku powierzchni płaskich. Za pomocą materializującej się w przypadkowych miejscach broni białej, granatów czy pułapek oraz używając kilku podstawowych ataków naszego śmiałka, staramy się zlikwidować oponentów, samemu nie tracąc gruntu pod nogami. O to bywa ciężko, bo błyskawicznie wyprowadzane ataki trzeba łączyć z unikami i podwójnymi skokami. Oprócz radosnego naparzania się w stylu każdy na każdego (nawet w osiem osób!) można wybrać rankingowe potyczki 1v1 i 2v2, a także tymczasowe tryby specjalne, np. bijatykę z włączonymi potrojonymi obrażeniami.
Gatunek: brawler
Adres: www.brawlhalla.com

Obraz

Od dawna nie ukazało się żadne naprawdę udane i uczciwe w swej bezpłatności MMORPG, więc lepiej szukać takich gier wśród klasyki. Jeśli ktoś nie przepada za częstą w gatunku „azjatyckością”, powinien pobrać Neverwinter. Produkcja może pochwalić się licencjonowanym światem znanym z podręczników „papierowego” erpega Dungeons & Dragons – obejmującym i tytułowe miasto, i np. o pasującą do horroru Barovię. Naszego awatara, reprezentanta ras i profesji tak ikonicznych jak paladyni urodzeni jako diablęta, prowadzimy przez szereg kampanii fabularnych. Każda dodaje nowe otwarte obszary, zadania i drużynowe eskapady dla pięcioosobowych zespołów – w grze raidów prawie nie ma. Są za to rozbudowana historia, płynna, przyjemna dla oka mechanika walki, potyczki między graczami oraz – rzecz wyjątkowa – grywalne moduły fabularne konstruowane przez samą społeczność. Oprawa już dziś nie oszałamia, ale mimo to nie zestarzała się brzydko.
Gatunek: MMORPG
Adres: www.playneverwinter.com

Path of Exile

Obraz

W grudniu gra doczekała się kolejnego rozszerzenia, a w lutym najlepszy hack’n’slash trafi na PlayStation 4 – i zapewne raz jeszcze przyćmi wysokobudżetowe Diablo 3. Gracze doceniają m.in. swobodę kreowania bohatera, wynikającą z rozłożystości drzewka rozwoju i powiązania zdolności z działaniem kamieni lokowanych w uzbrojeniu. Od bogactwa możliwości kręci się w głowie – kula ognia zmodyfikowana kombinacją kryształów zmieni się np. w falę powoli poruszających się płonących pocisków. Imponuje też tempo rozwijania gry – choć mikropłatności wpływają głównie na wygląd awatara, Path of Exile na bieżąco otrzymuje kolejne aktualizacje i cokwartalne ligi, w których pęd do najwyższego poziomu odbywa się na coraz to innych zasadach. Poza tym założenia zabawy są standardowe – sami lub w kompanii odwiedzamy mroczne lochy i szlachtujemy legiony piekielnych bestii, po części inspirowanych mitologią, na dłuższą chwilę zatrzymując się tylko na bossach. Moc losowo generowanego ekwipunku i siła bohatera stale rosną, ale do przejścia jest aż dziesięć aktów, są też liczne obszary specjalne, np. losowo generowane, bezdenne kopalnie.
Gatunek: hack’n’slash
Adres: www.pathofexile.com

Fishing Planet

Obraz

Ten symulator wędkarski pozwala „moczyć kij” w dwunastu miejscach Ameryki Północnej, od jeziora w Teksasie po bagna Everglades na Florydzie. Pod względem mechaniki łowienie wydaje się proste, ale wystarczy spędzić parę godzin, a wyzwanie wzrośnie – by połów się udał, trzeba wybrać odpowiednie miejsce, bo np. szczupaka łatwiej złapać w płytszej wodzie z gęstą roślinnością. Każdy gatunek inaczej reaguje na przynęty i walczy przy wyciąganiu z wody, łatwo więc o zerwanie żyłki. Trzeba też brać pod uwagę porę dnia, temperaturę i stanowe zasady połowu. Wokół jeziora można spotkać innych wędkarzy, są też zawody, np. rywalizacja w łowieniu pstrągów.
Gatunek: symulator wędkarza
Adres: www.fishingplanet.com

Paladins

Obraz

Przy płynności potyczek, wykonaniu i charyzmie bohaterów Overwatcha jego bezpłatny konkurent wypada dość blado, a efekt pogarsza agresywne atakowanie propozycjami mikropłatności. Mimo to Paladins też zapewnia doskonałą zabawę drużynową, każąc bić się pięcioosobowym zespołom złożonym z indywiduów takich jak wystrzeliwujący odbijające się kule wody pirat Dredge i uzbrojony w przyciągającą winorośl drzewiec Grover. Role w drużynie są podobne do tych w Overwatchu – jeden idzie frontem, pomagając przepychać wóz z ładunkiem albo broniąc zajmowanego punktu, inni starają się zadawać obrażenia z flanki, ktoś bierze na siebie obowiązek leczenia kompanów. Oprócz koordynacji i celności pomaga odpowiednia konstrukcja bohatera – podczas gry wybieramy zdolności pasywne i kupujemy ekwipunek modyfikujący statystyki. Co ciekawe, już w styczniu producent umożliwi wspólną zabawę graczom pecetowym i tym używającym PlayStation 4.
Gatunek: hero shooter
Adres: www.paladins.com

Quake Champions

Obraz

Dla młodszych QC może być zaskoczeniem. W mało której współczesnej strzelance gracze ruszają się tak szybko, nie mówiąc już o dziwactwach typu strzelanie samemu sobie pod nogi z wyrzutni rakiet, by szybciej pokonać korytarz. Gra testuje indywidualny talent i choć w tej odsłonie serii bohaterowie różnią się statystykami i zdolnością specjalną, nadal każdy ma dostęp do kompletu broni takiej jak super shotgun i rażąca prądem „spawarka”. Rozgrywki drużynowe też są, ale QC wciąż nie doczekało się trybu capture the flag – liczą się więc drużynowe deathmatche. W grudniu przemodelowany został model mikrotransakcji – wizualne dodatki zdobywa się bez losowania, grając, ale bohaterów nadal trzeba odblokowywać.
Gatunek: shooter
Adres: https://quake.bethesda.net

RaceRoom Racing Experience

Obraz

Miłośnicy ścigania się nie mają wielkiego wyboru, jeśli nie chcą po prostu kupić np. nowej Forzy Horizon. Dobrym wyborem wydaje się RRRE, symulator współpracujący z systemami wirtualnej rzeczywistości HTC Vive i Oculus Rift. Wiarygodność jest dla twórców ważna także poza modelem jazdy, więc dostosujemy wiele aspektów zachowania auta: od pracy skrzyni biegów, przez wysokość zawieszenia, po ustawienia kontroli trakcji. Czasem gra się z włączonym zużyciem opon i paliwa, co wymusza odwiedzanie pit-stopów, a ścigając się, trzeba pamiętać o trzymaniu się trasy, by okrążenie zostało zaliczone. Rywali można znaleźć m.in. na turniejach, ale wówczas humor psują mikropłatności – większość aut i tras wymaga zakupu. Tym, którzy szukają mniej realistycznych doznań, polecamy TrackManię Nations Forever – tytuł starszy, ale pozwalający pokonywać fantazyjne, pełne skoczni trasy.
Gatunek: wyścigi
Adres: http://game.raceroom.com

Gwint

Obraz

Tę polską kolekcjonerską grę karcianą recenzowaliśmy miesiąc temu – to jedna z ciekawszych przedstawicielek gatunku. I nie chodzi tylko o osadzenie akcji w świecie wiedźmina Geralta – choć dubbing od razu przypomni serię erpegów. Inaczej niż u konkurencji rozgrywka w Gwincie polega nie tyle na zagrywaniu silnych kart, co raczej na sprytnym manipulowaniu siłą wystawianych w dwóch rzędach oddziałów, np. poprzez prowokowanie wroga do podnoszenia siły wojsk i użycie karty raniącej najmocniejsze jednostki. W parze z upodobaniem do liczenia powinna iść zdolność planowania – w Gwincie gra się do dwóch wygranych, więc warto wiedzieć, kiedy spasować. Produkcja ma też tryb limited, w którym gramy talią złożoną na poczekaniu z otwieranych paczek. Poza tym wyróżniają ją „uczciwe” mikropłatności – autorzy hojnie obdarowują grających nowymi kartami.
Gatunek: karciana
Adres: www.playgwent.com

Shakes and Fidget Remastered

Obraz

Jeśli opisywane gry uważasz za zbyt absorbujące lub skomplikowane, zawsze pozostaje ta blisko dziesięcioletnia, znana z przeglądarki i urządzeń przenośnych, ale właśnie wydana w odświeżonej wersji parodia erpega fantasy. Tworzymy w niej karykaturalnego herosa, po czym robimy wszystko, by rósł w siłę, rozwijając jego cechy i dozbrajając. Źródłem majątku i punktów doświadczenia są głównie zabawnie opisane zadania, a uporanie się z nimi polega po prostu na odczekaniu odpowiedniego czasu – przy czym, jeśli przecenimy siłę bohatera, porażka też wchodzi w rachubę. W pasywny sposób odbywają się „pojedynki” z innymi awatarami i wizyty w lochach. Zdobywane w toku gry środki można przeznaczać na rozbudowę fortecy i wytwarzanie własnego uzbrojenia, ale to też nie służy czemuś specjalnemu. Ot, to taki sympatyczny – również wizualnie – zabijacz czasu. Bawi podwójnie, gdy klikanie umilają pogawędki ze znajomymi z gildii.
Gatunek: clicker
Adres: http://pcformat.pl/u/3388

Wybrane dla Ciebie